zagadzam sie a tak mowiac nawiasem to ostatnio widzialam zapasiewicza :PP

Zgodziłym się tylko w przypadku Barziniego, a już zamiana ról Kondrata i Lindy dużo daje. A może jako Don Corleone Gajos?

Ja wogóle sobie nie wyobrażam polskich aktorów w tak kultowym filmie.
Nie dali by rady.

Donem Polskiej rodziny mógłby zostać Ś.P Marek Perepeczko.

Don Vito-Janusz Gajos
Tom Hagen-Marek Kondrat
Michael- Artur Żmijewski
Sonny-Wojciech Błach
Kay-Tamara Arciuch
Luca Brasi-Marcin Troński]
Solozzo-Andrzej Zieliński
McClusky-Aleksander Bednarz
Bonasera-Stanisław Brudny
Jack Woltz-Piotr Fronczewski
Johnny Fontane-Robert Więckiewicz
Fabrizzio-Jan Wieczorkowski
Apollonia-Agnieszka Michalska
Carlo-Arkadiusz Janiczek
Connie-Joanna Pierzak
Tessio-Adam Ferency
Clemenza-Witold Dębicki
Fredo-Krzysztof Ibisz
Moe Green-Zbigniew Suszyński
oraz jako Pani Corleone-Maria Pakulnis

podoba się komuś taka obsada?

Gajos to raczej Luca Brasi a Fredo Corleone Maciej Kozłowski a co do Kay to nie wiem naprawde moze Renata Dancewicz zero pomysłów ale Ibisz to 100% pudło

Właśnie na kogoś takiego jak Fredo (jeśli mówimy o części pierwszej) widziałbym aktora klasy Ibisza, jeśli ktoś rozumie o co mi chodzi...

może was to rozśmieszy ale do dona moim zdaniem nadawałby się Cezary Żak

hehehe...dobre..ale nie miałem na myśli parodii :D, zreszta pan Żak zrzucil pare kilo ostatnio i jego postura niedźwiedzia nieco oklapła. Bez przesady bo w końcu dojdziemy do tego ze Stefen Muller bedzie grał Michaela a Kay Marysia Wredne Oczko z tego samego serialu. Ale Perepeczko jako Don Vito rzeczywiście idealnie pasuje, bardziej niż Niemczyk, nie wiem czemu mi od razu nie przyszedł na myśl.

do Johna Calzano jest podobny pewien polski aktor, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywa. on byłby świetnym Fredem

czyżby chodziło Ci o Miśka Koterskiego???????? :D

Don Vito-Artur Barciś
Tom Hagen-Bogdan Smoleń (tylko musi wąsy zgolić i będzie o.k.)
Michael- policjant z Miodowych Lat (głównie ze względu na to ze jest podobny do Alla Pacino)
Sonny-Karol Strasburger
Luca Brasi-Andrzej Grabowski
Pani Corleone-Katarzyna Figura

To by wyglądało nieźle, jeszcze pomyśle nad rolą tej włoszki co ginie...

Dobra wygrałeś Barciś jako Don Vito rządzi bezapelacyjnie, pokonał już na starcie Rewińskiego. A jakby kręcili to w latach 70-tych to bym widzial Maklakiewicza jako Don Vito a jego consiglieri to oczywiscie Janek Himilsbach. Nic że pół filmu akcja by przebiegała w atmosferze rozrywkowo-biesiadnej.

wiesiu coś ty pił :D jest taki wysoki, szczupły, koło 50, czarne, przylizane włosy, lekkie zakola

a to wersja wg nastolatek:
Don Vito: Marek Włodarczyk
- Michael Corleone : Paweł Małaszyński
- Sonny Corleone : Łukasz Kadziewicz
- Emilio Barzini: Maciej Zakościelny
- Kay- Weronika Rosati

Nie, no co Wy? W wersji dla nastolatek byłoby tak:

Don Vito-Paweł Małaszyński
Michael-Borys Szyc
Sonny-Maciej Zakościelny
Fredo-Rafał Mroczek
Kay-Dorota Rabczewska
Tom Hagen-Tomasz Kot
Apollonia-Agnieszka Dygant
Brazini-Marcin Bosak
Luca Brasi-Mateusz Damięcki
Pani Corleone-Katarzyna Cichopek

do tego muzykę musiałaby wykonywać Mandaryna, a scenariusz wyglądałby tak jak ktoś kiedyś pisał w odpowiedzi na temat Herbula.

Śmiać się czy płakać?

też się zastanawiałam na Dodą w roli Kay, ale stwierdziłam, że jak już Kadziu jest siatkarzem, to reszta powinna być aktorami. sądze, że Apolonią powinna być Herbuś. a co do Szyca to nie mogę się zgodzić- jest zdecydowanie za brzydki. Małach i nikt inny

"wiesiu coś ty pił :D" ja, Absolwenta ale jak Pani woli to Franz ma Finlandie
" jest taki wysoki, szczupły, koło 50, czarne, przylizane włosy, lekkie zakola" ale kto Rewiński??On nie ma zakol :P.

to była odpowiedź co do miśka koterskiego. a czy rewiński jest szczupły? :)

Scenariusz napisałaby Pani pusty-Łep-kowska, a za reżyserie wziąłby się Grzegorz Warchoł (autor legendarnych "Dylematu 5"). Johnny'ego Fontane mógłby zagrać Jakub Tolak (toć to Sinatra, jak w mordę strzelił;-)).

Ta, a Jack Woltz nazywałby się Ted Lightbulb i nie chciałby mu dać roli w pilocie jakiejś telenoweli. Poza tym Tom Hagen musiałby co drugie słowo mówić "K...", a Michael z Kay nie poszliby na film z Ingid Bergman tylko na koncert Britney.

Dialog:

"-KOchałbyś mnie, gdybym była jak Britney?"

I to są m.in pwody, dla których pewnie nigdy nie powstanie polski "Godfather" :)

Dancewicz nadawały by się do roli Connie
a Żak do Clemenzy

E, Dancewicz by się nie dała zmaltretować... Trzeba by wtedy jakiegoś byczka do roli Carla, a to nie wypadłoby wiarygodnie, w scenie w której Sonny go tłucze.

Żak jako Clemenza byłby może i niezły i pokazałby ten swój talent komediowy (bo i Clemenza miał lepsze wstawki). Rudi Schubert chyba odpada... więc może Marian Glinka? Jego to nawet widziałbym w roli Barziniego czy Tattagli..

Czas rozwiać wszelkie wątpliwości jedyna słuszna obsada:
Don Vito- Cezary Morawski (znany bardziej jako Krzysiu Broda)
Seniora Corleone - Małgorzata Pieńkowska (znana bardziej jako Marysia Wredne Oczko)
Michael - Kacper Kuszewski (znany bardziej jako Marek Dupa)
Sonny - Rafał Mroczek
Fredo - Marcin Mroczek
Tom Hagen - Stefen Muller
Kay - Joanna Liszowska
ta Włoszka co ginie - Katarzyna Cichopek
Emilio Barzini - tu dla odmiany proponuje Tomasza Stockingera

o kurwa ten to przyjebał sonny -mroczek buhahahahahahhaahah

Ee... Ale od Kuszewskiego to wy się odczepcie, bo w gniocie gra, ale aktorem złym nie jest... Kto widział go w Teatrze Muzycznym ten wie, o czym mówię...

Tak, i film, by się nazywał chyba "G jak Godfather", choć fani i tak by sobie to "G" wytłumaczyli...

A Kuszewski to faktycznie niezły aktor, ale zwyczajnie się marnuje w cienkiej telenoweli.

To może teraz znowu pogadamy poważnie?

Nie ma co mówić poważnie, bo sam temat jest niepoważny. Polska obsada polskiego Godfathera to po prostu temat tak absurdalny, że nadaję się tylko do żartów.

Skoro coś takiego jak indyjski "Fight Club" może zostać nakręcone to nie widze żadnego absurdu w tym temacie.

Że niby taki Gajos jest gorszym aktorem od Brando bo niby co miał pecha chłopok że się urodził w Dąbrowie Górniczej...nie sądze

beznadziejny temat (podobny juz zalozyl ktos tu z wypowiadajacych na forum "Pulp Fiction") i tam ludzie od razu to wysmiali i ja tez to robie... film nakrecony 35 lat temu a wy chcielibyscie remake i to z polskim akcentem?? zenada no i ci aktorzy... chyba tylko Marek Perepeczko by sie nadawal bo juz gral gangstera a reszta by sie tylko niepotrzebnie wyglupila...

Tak, na przykład Gajos, który grał podobnę rolę w "Ekstradycji" by się wygłupił? albo Kondrat, dla którego Hagen byłby rolą bardzow jego typie? A może Linda, gdybyna przykład grał Sonny'ego? Wyśmiać to można by było, gdyby z "Godfathera" zrobiono "Świadka koronnego 2", a tak...

A zresztą bardzo dziwne-jak ktoś pisze temat czy Marlon Brando byłby dobry w pornosie to ma pozytywne komentarze i nikt się nie obraża, ale jak Wiesław czy ja zakładamy temat o polskich remake'ach (które i tak nie powstaną, ale można tak sobie pohipotetyzować) to jeden pisze, że beznadziejny temat, drugi zaczyna od "k...". Gdzie tu sens, gdzie logika?

PS Pozdrawiam autora poprzedniego posta, bo bardzo podoba mi się jego avatar-też lubię McQueena, ale lepszy niż w "Bulicie" był w "Ucieczce gangstera" i "Great Escape".

CYtuje :"Nie, no co Wy? W wersji dla nastolatek byłoby tak:

Don Vito-Paweł Małaszyński
Michael-Borys Szyc
Sonny-Maciej Zakościelny
Fredo-Rafał Mroczek
Kay-Dorota Rabczewska
Tom Hagen-Tomasz Kot
Apollonia-Agnieszka Dygant
Brazini-Marcin Bosak
Luca Brasi-Mateusz Damięcki
Pani Corleone-Katarzyna Cichopek

do tego muzykę musiałaby wykonywać Mandaryna, a scenariusz wyglądałby tak jak ktoś kiedyś pisał w odpowiedzi na temat Herbula."

TO BY BYŁO GORSZE NIŻ WSZYSTKIE FILMY TROMY!!!

a pozatym super tekst

"A zresztą bardzo dziwne-jak ktoś pisze temat czy Marlon Brando byłby dobry w pornosie to ma pozytywne komentarze i nikt się nie obraża" - wiesz tak na dobra sprawe to Marlon gral w pornosie (jakby tego nie nazwac - "Ostatnie tango w Paryżu")

"Wiesław czy ja zakładamy temat o polskich remake'ach" - sorry 1 temat ok, ale od tego jest raczej twoja strona tak jak to np. zrobiles z testem o Quentinie Tarantino...

"Tak, na przykład Gajos, który grał podobnę rolę w "Ekstradycji" by się wygłupił?" - nie wiem, Janusza Gajosa nie ogladalem zbyt czesto, ale Perepeczko zagral gangstera w filmie a "Ekstradycja" to raczej serial a dla mnie serialowi aktorzy sa conajmniej kiepscy... (Nie mowie tego o Gajosie ale nie widzialem z nim zadnego filmu, chociaz pewnie w jakims gral)

"PS Pozdrawiam autora poprzedniego posta, bo bardzo podoba mi się jego avatar-też lubię McQueena, ale lepszy niż w "Bulicie" był w "Ucieczce gangstera" i "Great Escape"." - dzieki i ja tez Ciebie pozdrawiam, szczerze to Bullita jeszcze nie ogladalem - ale chcialem miec jakis avatar ze Stevem - znalazlem to zdjecie na imdb.com i sobie wrzucilem ;) a w "Great Escape" byl znakomity... pozdro

Gajos grał jeszcze gangstera w filmie, czyli w "Psach" Pasikowskiego-konkretnie był tam szefem polskiej mafii narkotykowej. Temat o PF założyłem pod wpływem impulsu, czytając temat Wiesława. "Ostatnie tango..." to raczej film erotyczny niż pornos (idąc Twoiem tropem "Mąż fryzjerki", "Nagi instynkt" i "Skaza" to pornosy :). A "Bullitta" sobie obejrzyj. Ja niby go widziałem raz na video i za wiele z niego nie zapamiętałem, prócz klimatu i genialnych wstawek Steve'a z Robertem Vaughnem. Pozdr!

Rola Gajosa w Psach wypierdziela z kapci, tak więc polecam zapoznanie się z takimi sztandarami polskiej kinematografii, a potem krytyke rodzimych aktorów.

PO PIERWSZE "OSTATNIE TANGO W PARYŻU" TO DRAMAT I NIE PORÓNÓJ GO DO ZWYKŁEGO OBRZYDLIWEGO PORNOLA. MOŻNA NAZWAĆ DRAMATEM EROTYCZNYM A NIE PORNOLEM. PORNOL TO GÓWNO BEZ FABUŁY!!!

nie porównuje "Ostatniego tanga w Paryżu" do pornola - najpierw dokladnie przeczytaj a potem komentuj - Rodion Raskolnikow napisal ze nikt nie objezdza tego co napisal ze Marlon moglby grac w pornosie - ja z reszta napisalem ze "Ostatnie tango..." to jakby nie nazwac pornos - moge to nazwac film erotyczny, dramat - to zalezy od tego co widz w nim widzial - ktos mogl nawet komedie to juz jego sprawa...

Dokładnie! W sumie "Psy" ogląda się dla trzech aktorów: Lindy, Kondrata i Gajosa. Każda scena z tym ostatnim-zwłaszcza rozmowa z agentem Stasi-mistrzostwo!!!

Wiesław - ja nie krytykuje polskich aktorow (widze ze masz na mysli Gajosa) - napisalem ze dla mnie kiepskimi aktorami sa aktorzy serialowi (ktorych niestety u nas nie malo) - jak widze Gajos nim nie jest (a przynajmniej wiekszosc jego kinematografii to filmy)... A w Polsce byly juz filmy gangsterskie - jak dla mnie byly niewypalem - oczywiscie byly i dobre role ale tych niestety mniej bo nasi gangsterzy to faceci od wyzywisk, panienek i czarnych mercow - w USA jest troche inaczej ale tam aktor potrafi zagrac taka role, a tutaj to raczej malo jest takich... pozdro

To znaczy, że nie widziałeś "Psów", bo tam wyzwisk praktycznie gangsterzy nie stosują, samochodami jeżdża, jakimi jeżdżą (takie dostali), a panienek nie mają żadnych. Szef mafii, Gross (Gajos) ma rodzinę-kocha swoją córeczkę, z drugą (nastolatką) się użera. Obejrzyj także "VIPa" i "Ekstradycję", bo to też filmy o polskiej mafii. Ale nie traktuje "Ekstradycji" jak miernego tasiemca. To dobry film gangsterski, tyle, że rozpisany na odcinki.

VIP-a nie widziałem ale takiego Pitbulla moge polecić z czystym sercem (1 serie). Też gra Gajos, wespół z Grabowskim tworzą niezły duet choć policjantów ale na bonzów mafijnych też by sie nadawali. Taki Marcin Dorociński to w sumie idealny polski Michael Corleone jak w morde strzelił, Boguś Linda może u niego popielniczki wytrząsać.

Na wstepie chcialbym przytoczyc cos o czyms zapomnialem - majac na mysli aktorow ktorzy graja w serialach mowie o serialach typu "M jak milosc" czy cos takiego - bo takie jak "Alternatywy 4" wykreowaly sporo dobrych polskich aktorow i takie seriale sie super oglada... wiesław i tu strzeliles w 10 - Dorocinski jest mlodym, uzdolnionym aktorem - do Ala Pacino z lat 70 nawet troszke podobny - na Michaela... moze i by sie nadawal, a Andrzej Grabowski gdyby byl troche mlodzszy to na Sonny'ego - role niezlych nerwusow potrafi grac ;)

Ja widziałem "Pitbulla" (i nawet go mam na VHS), ale jako film kinowy. Tyle, że to raczej film policyjny, a nie gangsterski. Dorociński byłby i nawet dobry na Michaela, Grabowski z kolie-nawet młodszy-psaowałby mi na Toma Hagena. Sonny to jest wybitnie rola dla kogoś pokroju Lindy-wysoki, ostry, popędliwy.

niektórzy propozycjami chyba kpią. Ja wam przedstawie moje propozycje :
Don Vito - nikt inny jak Marian Opania, tylko troche go ucharakteryzować.
Michael - tu na przekór postawiłbym na Marcina Dorocińskiego.
Santino - może i Linda byłby dobry ale 15 lat temu. Teraz do tej roli jest za stary a widzialbym go w innej. Moj typ to najlepiej ktos wysoki i energiczny, a że aktorow takich mało to moze jakis sportowiec? Co powiecie na Adama Wójcika? Mam też inny typ, aktorski. Tomasz Kot
Fredo - co powiecie na kogos kto potrafi zagrac nieporadnego ale też kobieciarza? może Robert Górski ?
Kay - Może Magdalena Wójcik
Barzini - ktoś starszy ale chytry. Czyżby Jerzy Trela?
Tom Hagen -Olaf Lubaszenko
Clemenza - Moze być Żak ale wolałbym Jerzego Stuhra (Zgrubl ostatnio)
Tessio - Tutaj Boguś tylko przefarbowac wolosy na siwe

dodałbym jeszcze że jako reżysera widze Władysława Pasikowskiego

mam! Freda powinien zagrać Wojciech Wysocki

hehe nie ma to jak olśnienia w środku nocy...ale w sumie nie daleko byłem z tym Koterskim w końcu Wysocki u jego ojca grywa czasem. Jednak osobiście uważam że Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju to wykapany Fredo :P

O, nie! Wojciech Wysocki powinien być Tomem. Robert Górski jak najbardziej jako Fred, taki bardzo znerwicowany :)

nie, nie, nie. jak już mnie olśniło (przy oglądaniu beznadziejnego serialu pogoda na piątek) to już nie popuszczę. Robert Górski mi się z takim cwaniakiem kojarzy, nie za bardzo do Freda.