to jest kolejny przykład...Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz obejrzałem "Kanał" Wajdy ( wiem, mam ogromne zaległości, ale jestem jeszcze młody)
Boże...Widzisz a nie grzmisz...Najważniejszy film w histrii polskiej kinematografii (kto myśli inaczej jest pierd**** śmieciem), a tu "aż" 40 tematów związanych z filmem, podczas gdy np. "Green street hooligans", czy pierdolony "Ojciec chrzestny" ma ich 700, czyli "tylko" 200 razy więcej... Tym bardziej poraża fakt, iż film ma już 50 lat i widziało go kilka pokoleń w naszym pojeb*** kraju... Bo jak można inaczej określić tak znikome zainteresowanie tym filmem? Pomijając jego wartości artystyczne, bo rzeczywiście są olbrzymie i nie ma do tego dwóch zdań trzeba brać pod uwagę przede wszystkim czas w jakim ten film był wyświetlany i to jaką rolę uświadamiającą niósł za sobą!!! Przecież to był środek lat 50-tych i każdy wie jak wtedy przedstawiana była "Armia Krajowa"...Ja urodziłem się 30 lat później i sam tego nie doświadczyłem na własnej skórze, niemniej widziałem plakaty propagandowe typu "zapluty karzeł reakcji"... Wiem, że gdyby "odwilż moskiewska" to nawet nie arcydzieło, bo to zbyt małe słowo nigdy by nie powstało, w każdym razie na "Kanał" trzeba spojrzeć z różnych perspektyw... Nie będę wchodził w jałową dyskusję jak zostali przedstawieni główni bohaterowie, aczkolwiek nikt nie może stwierdzić, że Wajda chciał ośmieszyć walczących...To był już koniec września, atmosfera była naprawdę tragiczna, moim zdaniem realizm oddany jest całkiem dokładnie, ja odebrałem postawy bohaterów tak jak one powinny wyglądać w istocie w tamych dniach...Dla mnie ten film ma przeolbrzymią wartość i jest jedynym jak do tej pory, przy którym płakałem...Ale nie mogę wyjść z szoku jaki wywołał fakt, iż ten film nie wywołuje żadnej dyskusji, nawet nie ma oddanych 1000 głosów, to jest kurwa przerażające.. Nie potrafię tego wytłumaczyć w żaden sposób, po prostu brak słów... Szacunek dla tych, którzy przelali krew za naszą ojczyznę, niech spoczywają w pokoju, mam tylko maleńką nadzieję, że przyszłe pokolenia to zrozumieją i nie potraktują tylko jako biało - czarnego filmu o wojnie... I tu właśnie jest socjologiczny argument mówiący o tym jak prymitywnym jesteśmy narodem... Ktoś to podważy ? Życzę powodzenia!
tak wszystkiemu winni żydzi i masoni!! spal z resztą wszechpółmuzgów Łódź to może sie uspokoisz malutki półinteligencie
czesc iksie. nie bede ci nazywal inaczej bo wola abys w moim mniemaniu pozostal bezosobowy tym sposobem unikne jadu i nienawisci która przebijala sie przez poprzednie posty.powiem ci bez ironii ze troche cie rozumiem i przesadzasz niezupelnie troche.jestes tez w pewnym sensie niebezpieczny. mnie tez czesto wkurzaja inni ludzie-ich ciemnota glupata bezczelnosc i zacofanie. ale wez pod uwage ze czesto to nie jest ich wina-sa po prostu nieswiadomi-ale jesli by z nimi sensownie i spokojnie porozmawiac mozna ich poznac i stwierdzic ze nie jest tak zle. tylko ze w twoim przypadku juz pierwszy post pogrzebal jakomkolwek dyskusje.w wielu rzeczach sie mylisz(to najezdzanie na zydow itp-apropo powiem ci cos-sam jestes zydem-chyba ze zbadales genaologie swojej rodziny do 15 wieku)w niektórych byc moze masz racje(chociaz bedzie to raczej tylko przekonanie o wartosci artystycznej kanalu).ogólnie upewniles mnie ze zyjemy w szalonym swiecie i jak pomysle ze pelno takich iksów kryje sie wśród nas to przechodza mnie dreszcze...:)
A co Ty tyle o tym Kanale, co? Zgadzam się oczywiście, że film to rewelacja.
Wygląda jednak na to, że bardzo się chełpisz znajomością tworu Wajdy. A widziałeś inne dzieła polskiej kinematografii? Miałeś kiedykolwiek styczność z Pociągiem, albo Faraonem Ś.P. Kawalerowicza; a może widziałeś Noża w wodzie Polańskiego, co? Rękopis znaleziony w Saragossie Haasa? Dekalog Kieślowskiego?
Więc skończ ten swój pompatyczny bełkot i zdobądź wiedzę filmową, której Ci po prostu brak... Znajomość jednego tytułu nie czyni Ciebie znawcą kina, tak samo, jak na podstawie znajomości jednego tytułu nie można ocenić całego narodu.
Poza tym, pomyślałeś kiedyś o tym, głąbie, że, gdyby ludzie rzeczywiście Kanału nie doceniali, to przez te 50 lat przepadłby w pomrokach dziejowych i teraz nie wiedziałbyś nawet o jego istnieniu? Nie dziwie się, że nie. Myślenie nie jest Twoją najmocniejszą stroną, jak sądzę.
Ja jestem człowiekiem wyrozumiałym i nie będe nadskakiwał na założyciela tematu. KAnału nie oglądałem, nie zdarzyła sie jakoś okazja, jednak nie będe też wydzierał się na ciebie bo uwarzasz Godfathera za gniot. Ja lubie ten film bo ma fajny klimat, jednak nie uwarzam go za racydzieło, ale jest to film godny obejżenia. Ja uwarzam za jedno z zagranicznych arcydzieł np film "Człowiek z Blizna", ale Polacy powinni znać swoje filmy.
Owszem, zgadzam się w zupełności - brak mi wiedzy filmowej, nie ma co do tego wątpliwości... Nie obejrzałem nawet 10% filmów, które powinienem zobaczyć, ale mam jeszcze czas... Poza tym film to jest kategoria sztuki, którą zącząłem się interesować od bardzo niedawna, moją specjalizacją są inne dziedziny - spoty, muzyka, socjologia, historia, parapsychologia, i kilka pomniejszych... W tym orientuję się o wiele lepiej, co nie zmienia faktu, że potrafię odróżnić wartościowy film od chujowego, bo do tego nie jest potrzebna żadna wiedza! Nie widziałem żadnego filmu, z których wymieniłeś, ale chodziło mi o pokazanie zupełnie czego innego! Nie skupiałem się zupełnie na wartościach artystycznych "Kanału", bo to dobry film, po prostu - wiele jest takich... Bardziej zależało mi na pokazaniu tego ile ten film tak naprawdę wniósł do świadomości społeczeństwa, bo porusza on najbardziej dramatyczny wątek w dziejach naszego narodu, z którego powinniśmy być dumni, bo żadna inna nacja nie odważyła się na coś takiego! Chodzi o podjęcie dyskusji na temat, z którym związany jest każdy Polak i chcąc nie chcąc - każdy powinienm mieć na ten temat jakąś wiedzę i własne zdanie! Dlaczego miałbym nie oceniać narodu, skoro film, który nie niesie za sobą żadnego przesłania jest kilkaset razy bardziej popularny od kultowego fenomenu Wajdy? Podkreśliłem wyraźnie - chodziło o spojrzenie na "Kanał" z kilku perspektyw i chwilowego zastanowienia się nad faktami, które zostały w nim pokazane! Przecież to nasza najnowsza historia!!!
Poza tym - texty o Żydach itp. to oczywiście żart i ironia...
To co napisałem ma oczywiście prowokacyjny charakter, ale ma jednocześnie za zadanie zmusić do chwili refleksji i zajęcia stanowiska!! Ma pobudzić do myślenia, a wiadomo, że wulgaryzmy podkreślają moc przekazu, stąd nagromadziło się ich tak dużo... A ciemniakom trzeba, kurwa, jechać po bandzie ostro, może coś zajarzą : )
A wracając do postu rabbi - nie biję nienawiścią do osób, które mają coś ciekawego do powiedzenia poza wyzywaniem i pisaniem textów, które każdy słyszał setki razy i one są xerowane, bez żadnej weny twórczej...Dla mnie to jest tylko zabawa, nic więcej, ha, ha, ha!
"Owszem, zgadzam się w zupełności - brak mi wiedzy filmowej, nie ma co do tego wątpliwości... Nie obejrzałem nawet 10% filmów, które powinienem zobaczyć, ale mam jeszcze czas..."
Za to już zdążyłeś oprócz zrobienia szumu, wystawić trochę pał.
Wystawione przez tego pana jedynki - dzieła wybrane:
Ojciec Chrzestny, Sami Swoi, Absolwent, Scarface, Taxi Driver, FF Coppola, Martin Scorsese i Bobby De Niro, a w dziesiątkach Klan. Jeśli nie zbijasz się, to jesteś moim nowym idolem.
HALA!
Ha, ha, ha... Nie wiem jakim cudem dałem "Scarface`owi" 1, to musiało być przypadkiem... daje mu 8, nawet nie głupi, oglądałem dwa razy... A reszcie - owszem daję 1, bo mi się nie podobały i tyle w temacie... Chociaż to zbyt surowa ocena, ale u mnie nie ma kompromisów, ha, ha, ha... Jak to nie oglądałem "Godfather`a" ? Nie obejrzałem do końca, a to jest różnica, ha, ha, ha!
Więzień nienawiści na 1 i requim dla snu tez na 1, chłopaki nie płaczą na 10-film niezły ale bez przesady, ja tam wole samych swoich, ale po co na forum Ojca Chrzestnego pisać że mało osób widziało Kanał? Nie mam pojęcia.
A tak wogóle to co cie to interesuje kto, co ogląda.
Obejrzanych dużo amerykańskich filmów przez polaków, a mniej polskich, wcale nie świadczy że ludzie w Polsce są głupi. Głupi to jest nas rząd i prezydent, a ludzie w narodzie są zróżnicowani, są oczywiście idioci( np pseudokibice cracovi) ale są i bardzo inteligętni. Więc jak zaczniesz coś pisać to przemysl to najpierw, a potem pisz
"Głupi to jest nas rząd i prezydent" - Prezydent na pewno ale rząd (obecny) to już bym polemizował :)
A co do tematu to napiszę coś od Siebie:
Pisałem to już w temacie poniżej ale nie zaszkodzi napisać jeszcze raz :)
Jeśli Polacy są głupi a ty jeden mądry to może jednak jest odwrotnie - ty jeden jesteś głupi a reszta jest mądra (w każdym razie mądrzejsza).
Mało tego, to nie Polacy są głupi tylko cały świat! Bo nie tylko na filmwebie Godfather jest 1!
No i co z tego, że jest na pierwszym. My przecież jesteśmy polaczkami i musimy zawsze wszędzie zasuwać na koniku z szabelką i podniecać się wszystkim co ma patryjotyczny zarys, tak jak ta małpeczka która założyła ten temat. Ha ha ha.
Proste, czemu mielibyśmy oglądać taką tandetną szmirę jak Ojciec Chrzestny, dzieło żdyo-masońsko-makaronierskiego spisku działającego w imię Szatana.
Lepiej żeby w TOP powinny być takie filmy jak Wiedźmin, Quo Vadis, Pan Tadeusz, Potop, Ogniem i Mieczem, ale miejsce pierwsze powinno być dla czterej pancerni i psa!!!!!
Teraz trochę na poważnie:
- trochę ogłady i kultury! Tu się dyskutuje o filmach, to nie jest blokowisko.
- Kanału nie oglądałem, ale tematyka AKowców jest mocno nieaktualna i nie jest bynajmniej to wartość uniwersalna co już daje pewne ograniczenie wartości tego filmu. Zresztą bez jaj, ja Ojca Chrzestnego nie podziwiam, nie trafił do mnie w ogóle, ale z pewnością jest to film lepszy choćby dlatego, że grają w nim wybitni aktorzy (czego nie można powiedzieć o Kanale). Powiem więcej - to z pewnością nie jest najlepszy/najwybitniejszy film polskiej kinematografii. Lepszy będzie Nóż w wodzie, Dług czy Symetria.
Nazwanie ciebie upośledzonym byłoby komplementem...You fuckin` twat - co ty chcesz, kurwa, porównywać? Przecież ja już 5 razy pisałem, że nie chodzi o wartości artystyczne "Kanału"! Chodzi o całą jego otoczkę i przesłanie, ewentualne kontrowersje i dyskusję jaką powinien wywoływać... Bohaterska postawa bazująca na przyjaźni, poświęceniu, zaangażowaniu, oddaniu, miłości jest na pewno nieuniwersalna, masz rację, też sobie to właśnie uświadomiłem...Trafnie to ująłeś - daje ograniczenie filmu, ha ha ha... Poza tyym jak możesz wypowiadać się na temat czegoś, czego nie widziałeś? Porównywać "Symetrię" do "Kanału" - no kurwa, w sumie podobne przesłanie...
Poza tym jakie znaczenie ma to, że dałem "Samym swoim", czy "Requiem" - 1, skoro mi się, kurwa, nie podobały? Te które mi przypasują dostają 10, a te które nie - 1, tyle...
Więcej - co ten wątek ma wspólnego z polityką, po chuj to rozmywanie?
Poza jedynm sensownym postem rabbi ta dyskusja jest strasznie jałowa, a szkoda...
Koleś, zatkałeś mnie. Może i mógłbyś przekonać kilka osób z tego forum do swoich racji, ale nigdy takim tonem. Kiedy przeczytałem słowa "pierdolony Ojciec Chrzestny" automatycznie przeniosłem cię ze sfery ludzi poważnych, do sfery buców. Czyli tam, gdzie większość fanów Wentwortha Millera, Hilary Duff, Dody, Paris Hilton i 50centa. Po prostu brak kultury sprawia, że nikt cię nie będzie słuchał, choćbyś nie wiem jak mądrze mówił.
Ty tu wypisujesz, że niby trzeba pisać o "Kanale" bo wniósł dużo w świadomość narodu, ale na tej stronie nie ocenia się wkładu w świadomość Polski, tylko wkład w światową kinematografię. A ten-jeśli chodzi o obraz Wajdy-jest niewielki, rzekłbym nawet nikły. Ludzie nie będą pisać tysięcy postów o słabym filmie o doniosłej i poważnej tematyce(przykładowo "Katyń", który Wajda schrzanił równo, jak to on ma w zwyczaju...) bo wolą dobry film o mniej poważnej tematyce. Proste.
Yo, yo, yo.. Nie wierzę własnym oczom. Brawo dla Ciebie. Drugi post, który wnosi coś wartościowego do dyskusji : ) Powiem Ci tak - Ty oglądasz filmy tylko po to, żeby zobaczyć grę aktorską, scenografię, ujęcia kamery, efekty specjalne, ilość milionów dolarów wniesionych do budżetu, czy na klimat, przesłanie i pokazanie prawdy historycznej? I nie mówię tu tylko typowo wojennym "Kanale", czy np. biografiach wariatów typu - Frank Lucas, czy Charlie Wilson..? Czyli najkrócej mówiąc opartych na faktach... Wiem, że to kwestia gustu, ale do mnie takie filmy bardziej przemawiają i nie będę krytykował np. miłośników fantasy, bo doskonale wiem, że oni myślą to inaczej w kwestii, którą zasygnalizowałem... Pewnie ktoś zarzuci mi brak wyobraźni itp. - ale np. dla mnie saga Sapkowskiego to najlepsze książki jakie w życiu czytałem i każda historyczna, które widziałem jest mimo wszystko przynajmniej ciut gorsza.. Ale, kurwa, przecież nie można tylko interesować się rzeczami, które są na topie...Wiadomo, że większość społeczeństwa to idioci, ale trudno mi pojąć, dlaczego tak ważny film jak "Kanał" ma 700 oddanych głosów, podczas gdy "Godfather" ma ich 23000... Czy wśród tych kilkuset tysięcy osób odwiedzających ten portal nikt nie zayważył chociażby kontrowersji jakie ten film wywołuje? Nie mówiąc już, że każdy powinien być dumny z tego czym było Powstanie Warszawskie i chociażby z szacunku dla poległych dać mu ocenę... Nie musi być to 10... Tego nie oczekuję, bo każdy ma własne zdanie, ale ważne, żeby jakiekolwiek zdanie było! Nie wiem jak u was, ale dla mnie 1 sierpnia ma o wiele większe znaczenia niż 11 listopada i każde inne święto narodowe... Ma i tyle.. Może przez to, że jestem bardzo związany z tym miastem...
A co do mojego słownictwa - to jak pewnie zauważyłeś, jeśli ktoś pisze z sensem to potrójnego chuja wbijam w obrażanie i staram się pisać na poziomie, ha, ha, ha!
Przekaz jest dla mnie najważniejszym elementem filmu. Upiększeniem przekazu jest świetna gra aktorska czy scenografia (chyba, że idzie o fantastykę, wtedy na pierwszym miejscu stawiam efekty specjalne, dlatego uważam "Transformers" za dobry film. Nie można oczekiwać głębi od filmu, który jest nastawiony na efekciarstwo, szczególnie jeśli efekty zwalają z nóg) Sam przekaz jest jakby połową sukcesu, i jeśli wykonanie jednak kuleje, to film jest maksymalnie średni.
Do Polaków walczących podczas powstania warszawskiego mam olbrzymi szacunek, ale to nie znaczy, że mam się interesować mało znanym filmem słabego-moim zdaniem-reżysera. Bo niby jak się miałem zainteresować? Teraz mam zamiar obejrzeć ten film(o ile skądś się go ściągnie czy coś) i wystawię mu ocenę(dzięki tobie), ale nie będę wyszukiwał wszystkich filmów o tematyce wojennej, powstańczej czy cholera wie jakiej jeszcze, żeby nie znalazł się jakiś napaleniec jak ty, co tu zacznie bluzgać, że nie widzieliśmy tego i tego filmu, a on jest o polakach podczas okupacji niemieckiej i o ich życiu i trzeba obejrzeć przez szacunek do nich. A jak ktoś nie obejrzał to ich nie szanuje.
To by była jakaś paranoja, a ty tą paranoję rozpoczynasz. Nie widziałeś Ojca Chrzestnego do końca, i ja ci mogę napisać, że on niesie wartości rodzinne, a ty jak nie widziałeś do końca to nie szanujesz żadnych rodzin włącznie ze swoją własną.
Ciemniaku - masz szacunek do powstania warszawskiego (pisownia oryginalna) ? To się, kurwa, naucz języka ojczystego, bo go kaleczysz! Kurwa, rozpierdoliłeś mnie swoim postem... Bez kitu... Masz rację - przejawiam brak szacunku do wszystkich ludzi, bo nie obejrzałem do końca "Ojca chrzestnego", ha, ha, ha! Patrzcie - macie tu nowego geniusza i niesamowitą koncepcję psychologiczno - socjologiczną. Ciekawe na kim się wzorujesz, he?! "Mało znanym filmem" - no kurwa, pozostawię to bez komentarza...Cieszę się przynajmniej, że choć jedną osobę zmusiłem swoją prowokacją do zapoznania się z "Kanałem", bo o to mi właśnie chodziło!!! A wracając do moich idoli - bo do tego się nie odniosłem, to - owszem bardzo lubię 50 Centa, "Get rich or die tryin`" jest świetną płytą, niemniej jeśli miałbym podać swoich idoli to wymieniłbym prędzej Tede, Jurasa, Peje, Trenta Reznora, Ozzy Osbourne`a, Perry Farrell`a, Marylina Mansona, Wołoszańskiego, Wojewódzkiego i tak dalej i tym podobne, ha, ha, ha!
Ty kaleczysz język ojczysty ilością wulgaryzmów, przy których Antonio Montana wysiada...
Zrozum - filmowi nie daje się oceny tylko za to, jaką tematykę podejmuje. Kanału niestety jeszcze nie oglądałem, więc odniosę się do "Katynia" - film jest wg mnie słaby, ale wiele osób mnie skrytykowało, argumentując, że nie mam szacunku dla ofiar. Tylko co mają ze sobą te rzeczy wspólnego? Poruszyła mnie w tym filmie scena mordu, ale praktycznie cała reszta została skopana w tym filmie. I nie zamierzam mu wystawiać 10 tylko dlatego, że opowiada o zbrodni Katyńskiej. Więc nie należy oceniać filmu tylko poprzez pryzmat jego tematyki. Bo jeśli film jest wykonany znakomicie, a nie ma głębi, jak np. Piraci z Karaibów, czy Zabójcza Broń to ocenię go lepiej od głębszego, a realizacyjnie skopanego filmu.
Po za tym nie wszyscy oceniają filmy nie oglądając ich.
Patrzta jaką englishczyzną błysnął - pół dolar, fiu, fiu... Patrzyłeś w słowniku, czy od razu wiedziałeś, że pięćdziesiąt centów to pól dolara, ha, ha, ha? Poza tym ciemniaku - naucz się czytać ze zrozumieniem - napisałem, że podoba mi się "Get rich or die tryin`", więc go mi nie przybijaj : ) Po raz dziewięćdziesiąty dziewiąty - powtarza, że rzeczą, na którą zwróciłem najbardziej uwagę jest czas w jakim został wydany "Kanał"... mało kto potrafi się wczuć to tamte klimaty, więc nawet nie będę was próbował uświadamiać, bo to z pewnością przekracza możliwości intelektualne większości z was, ha, ha, ha! Jak cię ma coś poruszyć to ja ci dam dobry film - "Hooligans and Thugs Footballs most violent fans", ha, ha, ha... Mi się bardzo podoba, dużo scen zostaje w pamięci, polecam serdecznie. Osłabiacie mnie...
Ty chyba ze mnie kpisz... Właśnie do tej pory wierzyłem, że to nie jest żadna prowokacja. Ale się myliłem. Miałem nadzieję na rozmowę, ale gdy podałem argumenty, na które ty kontrargumentów nie znalazłeś, od razu mnie od ciemniaków wyzywasz... Podobnoś młody-czemu uważasz, że Ty jesteś w stanie wczuć się w tamte tematy, a ja nie? Nie wyglądasz-z tego, co piszesz-na jakiegoś inteligenta, i nie sądzę, żebyś potrafił takie rzeczy... Dla mnie nie ma różnicy w jakim czasie się ukarze film-jeśli jest dobry, to wzbudzi emocje w każdym czasie. Coś ci się nie podobało, że napisałem o "Kanale" że jest mało znanym filmem. Podtrzymuje te twierdzeniem, bo do tej pory tylko "Ja" z pośród tych 23241 filmwebowiczów z forum "Ojca Chrzestnego" był w stanie się wypowiedzieć na temat tego filmu.
A z tym "Get rich or die tryin" to myślałem, że żartujesz... Z Peją tak samo... Obaj wykonawcy to idole rozwrzeszczanych nastolatek i zakompleksionych nastolatków co chcą być "gengsta". Słucham rapu, ale ambitnego, także mi tu nie wypisuj nawet, że się nie znam.
Jeśli nie byłbyś prowokatorem, to napisałbyś o tym filmie u siebie na blogu, tam zachęcał do oglądania. A ty z buciorami wchrzaniłeś się na forum jednego z najlepszych filmów w historii, i jeszcze chamsko się wykłócasz z ludźmi, którzy nie znają starego filmu słabego reżysera jakim jest Wajda.
Oj, Vicecku, Wajda taki najgorszy nie jest, po prostu demencja starcza postępuje i tyle - słaby reżyser nie nakręciłby genialnego "Popiołu i Diamentu" (choć w duecie z Morgensternem).
Po za tym załóż jakiś temat, bo widzę, że można z tobą pogadać :]
Co do tego prowokatora to jestem ciekaw czy w ogóle Kanał oglądał, czy wybrał sobie ten film żeby zaszpanować i sprowokować :]. Myślę, że dalsza rozmowa z tym człowiekiem-betonem (zapewne 13 latkiem - inni półdolara nie słuchają, Władysława Wojewóckiego nie ubóstwiają), który na argumenty odpowiada słownictwem z kanału (nie, nie tego Wajdy) nie ma najmniejszego sensu. Więc nie dokarmiajmy zwierząt z Fabryki Małp (Codziennie odkrywam uniwersalność tekstów Lady Pank :]).
Rozumiem cię o co ci chodzi, ale to ze film nie jest o poległych żołnierzach polski nie oznacza że jest głupi. Rozumiem ze moze sie zruszyłes i ci sie podoba, ale o prócz tego co nam film przedstawia musi byc jeszcze dobrze zrobiony, przykładem moze byc wielka różnica miedzy Katyniem a np Listą Shindlera, kolosalna różnica. Santino ma racje w tym co powiedział. A po za tym nie smiej sie z kogos angielskiego bo prawdopodobnie tez gówno potrafisz
Shady, to nie ma najmniejszego sensu. Zaraz obrzuci cię wyzwiskami i uzna, że nie szanujesz ofiar Powstania Warszawskiego. Tu nie ma już co rozmawiać...
Każdy ma swoj styl, a ja polskiego kina nie trawie, poprostu się duszę tą ciągłą mdłością. Każdy dobry polski film musi być na temat komunizmu, albo II wojny światowej, oczywiscie to były wielkie nieszcześliwe chwile dla naszego kraju, jednak ja bym chciał iśc do przodu, a nie stac ciągle w miejscu, Godfather, Taxi Driver czy Scareface są dlatego dobre, bo to fikcja literacka, ambitna opowieść wymyślona i stworzona przez człowieka.
Właśnie takiego rodzaju filmy chciałbym również zobaczyć w polskim kinie, czego chyba nie doczekam
Jednak koleś chce nam w pewnym sensie narzucić swój styl, ja nie lubie Wajdy, no mówie to szczerze nie przepadam za nim. Wole juz od niego Polańskiego chodz nie robi on filmów o Polsce to są to uniwersalne dzieła.
Ja bym nie powiedział, ze cały założyciel tematu jest pełnoletni, jednak nie chce wnikać w te sprawy, bo gówno to da. Wiek nie ma nic wspólnego z odbiorem historii, jesli ktoś jest zwykłym rodakiem może polubić ten film lub nie, tak samo jest z patriotą, akurat ja jestem patriota, co nie oznacza, że trzeba kochąc film
Kanał to świetny film i wogle, ale czy według Ciebie być patriotą to ocenianie każdego Polskiego filmu jak najwyżej , tworzyć jak najwięcej tematów, a omijać arcydzieła, takie jak Ojciec chrzestny??Oczywiście Kanał zasługuje na wyższe uznanie ale, ale patriotyzm przejawia się w czym innym.Na tej stronie ocenia się za to jaki on jest, a nie za to że jest on Polski, i opowiada o naszej historii.I nie obrażaj ludzi bo każdy ma swoje zdanie.
Jesteście ciemniakami... Niestety powtarzam się, ale do was nic nie dociera! Przecież ja się już dawno przyznałem i to w dodatku kilkukrotnie, że to prowokacja, a tutaj widzę nadal texty typu "myślałem, że to jednak nie jest prowokacja, a jednak myliłem się" - bez komentarza. Jednak prowokacja mająca w sobie dużo bolesnej prawdy... Kretynie - nic nie mówiłem o braku szacunku dla Powstańców, dla tych którzy nie oddali głosu, tylko napisałem, że chociażby z pamięci należałoby wystawić jakąkolwiek ocenę, niemniej masz olbrzmie problemy ze zrozumieniem kilku linijek textu...
xtrmtr uważasz że wulgaryzmami poruszysz serca innych, którzy rzucą się na ,,Kanal" z wyciągniętymi rękami. Ciągle upokazasz sie ubliżając innych. Uważasz że mówisz ,,poprawną polszczyzną" wiec chyba wulgaryzmy za słowa kompletnie normalne. I po co to głupie hahaha na końcu każdego twego postu. Myślisz że jesteś zabawny i pokazujesz jakiś ty wielce inteligentny. Być moze kanał to dobry film, ale zauważ że trafia on tylko do osob, które są zinteresowane tematami wojennymi. Godfather jest arcydziełem. Co prawda nie na 1wsze miejsce, ale Kanał tym bardziej nie nadaje się na to miejsce. Gdyby Scarface wystawili na to miejsce to dałbyś tam komentarz że jak okropni Polacy nie wystawili na to miejsce Kanału..
Konsumpcyjny to swiat, zakrzywiony swiat. Filmy pogiely tak rzeczywistosc ze czlowiek gotow pomyslec ze bycie zlym jest fajne a plamy krwi moga byc zatarte filmowym honorem.
Historia ginie, im nowsza, tym szybciej. Konsumpcyjny i szybki jest dzisiejszy swiat.
Pamiec o wspomnianych poleglych wpada w ramy historii i nie ma szans na parkiecie z cholernym konsumpcjonizmem. Wydaje mi sie kolego, ze chcialbys aby cos bylo zapamietane przy uzyciu nie adekwatnego medium.
Pamiec o ludziach pozostanie, tak jak ona by chciala, czyli nie na rankingu w filmwebie, a w sercach.
Nie mysl jak cholerny konsumpcjonista na ktorego sam tak wykrzykujesz.
xtrmtr jeśli według ciebie powinno się stawiać ocene dla filmu ze wzgledu na pamiec poległych to chyba sobie kpisz. Takie filmy chcą pokazać młodszym pokoleniom jak to było kiedyś. Co sie dziwisz, że Godfather jest tak wyskok od Kanału, a to dlatego, że Godfather to film uniwersalny a taki Kanał to film dla Polaków, myślisz, że taki obcokrajowiec który nie zna naszej historii kleiłby wogule coś z taliego polskiego filmu
Biorąc pod uwagę fakt, że Kanał dostał nagrodę Jury na festiwalu w Cannes i był nominowany do BAFTA, to chyba tak.
Że nie wspomnę o "Człowieku z żelaza", który był - stricte - popłuczynami po "Człowieku z marmuru", też dotykał problemów typowo polskich, a za którego Wajda został nagrodzony Złotą Palmą w Cannes.
Już nawet nie chce mi się was wyzywać.. Brak mi słów na to co czytam..Nie umiecie zrozumieć po polsku to może idźcie na jakieś korepetycje z wyłapywania przekazu? Wdawanie się z wami w jałową dyskusję na temat "Godfather`a" to strata czasu... Film jest słaby i tyle. A jakie tam są wartości uniwersalne, to ja naprawdę, kurwa, nie wiem? Jeśli zemsta i chęć posiadania jest wartością to w ciekawym systemie aksjomatyczno - normaltwynym zostaliśta wychowani... I macie rację - żaden obcokrajowiec nie słyszał o II Wojnie Światowej, więc skąd miałby znać "Kanał" i wiedzieć czego dotyczy?
,,nie chce mi się już nawet was wyzywać" i bardzo sobrze. obrazając ludzi nie osiąga sie nigdy nic. Jakoś w filmie jak i w książce Ojciec Chzestny zemsta co prawda się pojawiła (SPOILER!! Sollozo zabity END SPOILER) , ale nie była głownym wątkiem Godfather'a. Chęci posiadania w tym filmie za wielkiej nie zauważylem. Chyba jeśli Don Corleone NIE chcial mieć stycznosci z narkotykami to raczej nie ma tu chęci posiadania...
Boze "Ja" ty chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem, a przedewszystkicm powinno sie już jesli chodzi o polskie filmy to obejżeć "Ziemię Obiecaną". Ale nie o to w tym problem wiec koniec tematu
Wystarczająco dobrze czytam, by stwierdzić, że nie umiesz pisać (Twoją głupotę już przy tym pomijam).
Ziemia Obiecana to akurat słaby film.
Tak - don Vito nie miał ochoty wejść w narkotykowy biznes, tylko dlatego, że miał dobre serduszko i szkoda mu było zrujnować życie setek tysięcy narkołyków.. Jaki on dobroduszny... Wiesz co? - właśnie sobie uświadomiłem to jak dobrym był człowiekiem... Niewątpliwy autorytet moralny dla wszystkich mających styczność z używkami...
Upośledzonym to możesz być ty, pod względem kultury osobistej.
Coś ci powiem od serca: naprawdę mało kogo obchodzi film sprzed pół wieku na polską modłę, ludzie idą do kina po rozrywkę, mniej lub bardziej wysublimowaną, żeby obcować nieraz ze sztuką, a nie żeby spać na seansie.
Z twojego punktu widzenia to i ostatnie filmy o papieżu powinny być gloryfikowane, bo przecież zawierają taki zajebisty morał i pokazują tak wybitnego polaka, ale ja na tym filmie zasnąłem po pół godzinie - po prostu był nudny i banalny.
Nie przypominam sobie, żebyś była proszona o zabieranie głosu w moim imieniu, przez kogo zostałaś mianowana jako mój rzecznik prasowy? Idiotko - nie zrozumiałaś zupełnie nic z tego co napisałem, poza tym o jakim morale mówiłaś? Jaki morał może mieć "Kanał" ? Nie brać udziału w samobójczych Powstaniach przeciwko okupantowi? Oby nie było nigdy okazji do powtórki... Ja nie oglądałem filmu o papieżu i w ogóle nie wiem co on ma wspólnego z tym co chciałem przekazać? Chciałaś błysnąć, nie tym razem, maleńka...
Ja chcialem tylko zaznaczyć że Don Vito Corleone, oraz większość mafizo nie zabijała cywilów. Narkotyki zaś potrafily zabić cywilów
Dżizas, ignorancja jest jednak bardzo powszechna na tym forum.
Jeszcze chwila i będę musiał przyznać racje @xtrmntr i jego wywodom na temat polskiego społeczeństwa.
Vanitas vanitatum et omnia vanitas.
Kanał od Ojca może lepszy nie jest, ale zdanie: "naprawdę mało kogo obchodzi film sprzed pół wieku na polską modłę" woła o pomstę do nieba, nieprawdaż?
To wołaj. Ten film mało kogo obchodzi i interesuje i to jest fakt, świadectwem jest choćby ten portal: ilu ludzi na niego zagłosowało, ile ma tematów. Ten film gniotem nie jest, można wymienić multum o wiele gorszych filmów, ale dawanie np: 10/10 to gruba pomyłka.
Dlaczego ten film nie ma rozgłosu? Bo takich AKowców było w historii na pęczki, a AK poza Polską nie odegrało szczególnej roli w historii, już większą chwałą może okryć się dywizjon 303 czy ludzie odpowiedzialni za rozszyfrowanie Enigmy i nie widzę przeszkód żeby robić filmy o tym jeżeli tylko film jest dobrze zrobiony, który zaciekawi.
Jeżeli mam zachwycać się tylko dlatego, bo przedstawia AK nieważne jak to znaczy tyle, że jestem poddawany propagandzie. Żyję w wolnym kraju i mam prawo mieć własne zdanie na temat AK, a nie tylko wpadać w ekstazę na samą nazwę, gdyż te słowa nie są wynikiem mojej niewiedzy, bo raz że przerabiałem to na historii dwa, że mam aż dwie osoby w rodzinie, które były w AK i opowiadały mi wiele o tamtych wydarzeniach.
Acha, czyli oceniasz wartość filmu po zainteresowaniu, jakim się cieszy, a nie po tym, co sobą reprezentuje? Sądziłem, że jesteś tylko ignorantem; teraz dorzucam jeszcze towarzyszącą Ci, niepomierną głupotę.
Dlaczego ten film nie ma rozgłosu w Twoim środowisku (bo to też należy zaznaczyć, wszak każdemu miłośnikowi dobrego kina ów tytuł nie powinien być obcy)? Dlatego, że ma 50 lat, jest czarno-biały i jest to wystarczającym straszakiem dla ludzi takich, jak Ty.
Nie masz się zachwycać tym filmem, dlatego że przedstawia Powstanie warszawskie. Szczerzę mówiąc, też jestem zdania, że nie ma się co chwalić przegranym powstaniem i przegraną wojną.
Ale ten film jest po prostu fantastyczny pod względem artystycznym i właśnie TO należy docenić.
Wyjaśniłem tylko, że ten film jest niepopularny, bo uznałeś za absurd stwierdzenie, że mało kto tym filmem się interesuje. Pokazałem ci argument, że tak jest.
Dla mnie popularność nie jest miernikiem jakości filmu, ale efektem jego promocji, czasem jakiegoś fenomenu jak to ma właśnie miejsce w Ojcu Chrzestnym czy w Gwiezdnych Wojnach, które przy całym swoim infantylizmie podbiły świat i to nie ze względu na na marketing tylko coś co nazywają niektórzy magią kina.
Jest mnóstwo filmów wybijających się znacznie ponad przeciętną, a są niepopularne, właściwie mają niewielkie grono które je obejrzało (znam to choćby z anime, które w tym kraju znane są większości jako "japońskie bajeczki" i kojarzone z pokemonami, a ambitne tytuły mają mniej niż 50 głosów).
Fantastyczny pod względem artystycznym to jest obywatel Cane czy Odyseja Kosmiczna Kubricka, a nie Kanał, ten film zły nie jest, ale nazywanie go wybitnym jest trochę nie ma miejscu moim zdaniem. Poza tym założyciel tematu właśnie nie widzi wartości filmu w formie tylko w treści i do tego się odniosłem. Nie wiem skąd wyczytałeś o formie filmu z moich postów, pisałem przede wszystkim o treści, która jest przestarzała moim zdaniem i nie pokazuje nic oryginalnego w kinematografii przez co ludzie nie są nią szczególnie zainteresowani.
Faktem jest, że mierzi mnie polska kinematografia, zwłaszcza starsza(stąd też może ten ton wypowiedzi), ale wiem też, że moje własne odczucia nie mogą być motorem to wystawiania opinii danego filmu. Jednak nie toleruję gloryfikowania takiego filmu jak Kanału ponad resztę polskiej kinematografii, nie wspominając o światowej i robiąc to w sposób tak wulgarny, nieważne czy kierujemy się treścią tego filmu czy też jego wykonaniem, w obu mnie nie zachwycił.
A z tymi epitetami to też byś sobie darował, bo stwarzasz pozór jakbyś był jakąś szczególną elitą intelektualną, która z wielkiej łaski odpisuje takiemu plebsowi jak mi.