PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1089}

Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 569 tys. ocen
8,6 10 1 569143
9,1 99 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Czytając forum, spostrzegłem, iż 3/4 postów na temat "Ojca Chrzestnego" to prowokacja, a więc muszę się ubezpieczyć i podkreślić, ze to nie jest prowokacja.Prowokatorzy często tworzą posty, które mają na celu ośmieszenie inteligencji osób, które na filmach się znają.Tacy ludzie również ukrywają się, nie podadzą Ci nigdy swoich namiarów, mam na myśli gadu gadu, skype, czy numer telefonu.

Tak więc ja mam swoje zdanie, i uważam iż "Ojciec Chrzestny" nie jest filmem najlepszym, moim zdaniem nie należy go zaliczać do tych najlepszych filmów.Większość osób tutaj, przed zarejestrowaniem na www.filmweb.pl nie miała w ogóle pojęcia o tym filmie, dopiero po przeczytaniu zuchwałych postów innych użytkowników, którzy wychwalają ten film w niebogłosy, te nowe osoby "automatycznie" wmawiają sobie, że ten film to jest arcydzieło.Następnie podczas tego procesu, aby się upodobać innym, i aby "zachować tradycje" piszą coraz to nowsze posty, wychwalające ten film.Zapewne po moim poście przeczytam opinie innych(waszych) użytkowników, którzy będą pisać, że nie mam gustu, że się nie znam, że to jest prowokacja, że jestem idiotą (?).Trudno, to tylko internet i anonimowo łatwo wygłosić swoją opinie i nabluzgać na innego internaute, którym w tym przypadku jestem ja.

Ojciec Chrzestny to film, który opowiada o losach pewnej mafii.Jednak jest to historia łagodna, mało w niej elementów mafijnych, kryminalnych.Jest to co w każdym innym (prawie) filmie tego rodzaju, morderstwa, porwania, kradzieże, narkotyki.W mafii (w takiej prawdziwej) jest brutalnie, nie ma pierdół, nie ma bezsensownych i pięknych dialogów.Mafiozi to nie są ludzie wykształceni, i to nie są ludzie dobzi.Jednak w tym filmie Gangster to osoba DOBRA i WYKSZTALCONA(co sie zadko zdarza).Zupelnie jak w Prison Breaku (też idiotycznym serialu), tam więzniowie są dobzi, a strażnicy są źli.Film powinien pokazywać prawde, prawde i jeszcze raz prawde, a nie wmawiać widzowi, że to co jest naprawde złe - przeistacza się w tym "dziele" (wg. was) w dobre.Tutaj śmierć mafioza, gangstera jest rzeczą tragiczną, smutną, oblepioną wspaniałą muzyką.Natomiast policja jest zła, rząd jest zły, oni powinni zniknąć z tego świata.Muzyka w tym filmie jest dobra, ale muzyka to nic.Na podstawie Troll 2, ogromnego gniotu można się przekonać, że nawet najgorszy film w historii kina może mieć piękniejszą muzykę od Ojca Chrzestnego.Gra Marlona Brando, jest go mało, i gra tragicznie.Mafiozo to nie jest ktoś spokojny, ktoś najmądrzejszy we wszechświecie, ktoś taki jak on.Źle odegrana rola, jedynie dobrze swoją rolę odegrał Robert Duvall, którego uważam za najlepszego aktora w historii kina.Jednak nie jest to post dotyczący jego gry aktorskiej.Swiat przedstawiony w tym filmie też jest tragiczny, wątki miłosne strasznie naciągane ( Czesc! , Pojdziesz ze mna na sex?).Jedynie prawdziwie mafijna scena, nastepuje wtedy, gdy brat zabija brata (Najlepsza scena w calej trylogii ojcow chrzestnych).Przeistoczenie się w mordercę późniejszego Dona rodziny Corleone jest fatalne, jakim cudem dobry człowiek, który rozróżnia dobro od zła, staje się mordercą od zaraz?Dlaczego postać grana przez Ala Pacino jest pokazywana jako tchórz i kretyn, kiedy jeszcze był dobry?Dlaczego po morderstwie dokonanym przez niego ta postać jest już dobrze ułożona, inteligentna i niedająca się manipulować.Słabych jest wiele scen, np.: (nie pamietam nazwiska) Wielki władacz nożem zabija dwóch uzbrojonych gangsterów!( Scena jak z jakiegoś Terminatora!).

Film ogólnie jest DOBRY, nie jest barzdo dobry, nie jest świetny.Najlepszym filmem tego typu są "Wściekłe Psy".Moja ocena to 6/10.

ocenił(a) film na 10
Uzi

Przereklamowany...może ale mnie sie podoba jak dla mnie najlepszy film w histori. Wogule jak patrze na niektóre dzisiejsze pozycje to zaczynam doceniać kino lat 70. A co do Ojca chrzestnego to z tym ocenianiem to faktycznie przesada fakt 1 część genialna ale pozostałe to porażka oglądałem je tylko dlatego że przy każdej następnej części liczyłem na więcej i niestety zawiodłem sie.....II jeszcze da sie oglądać ale ostatnia część......blamaż.

ocenił(a) film na 10
jurgen009

Ja jakis czas przed zarejestrowaniem sie na filmwebie (2005 rok) bylem po obejrzeniu Ojca Chrzestnego i po tym zaczalem sie interesowac kinem tego rodzaju.Przyznam sie, ze Ojciec Chrzestny zrobil na mnie duze wrazenie, ale dopiero poprzez filmweb dowiedziałem się o częściach 2-giej i 3-ciej.Kino gangsterskie jest najlepszym rodzajem.Osobiscie bardziej mi się spodobało "Kasyno", ale Ojca Chrzestnego uwazam za dzielo, a F.F Coppole za najlepszego rezysera, ale nie tylko ze wzgledu na Ojca Chrzestnego, tylko "Czas Apokalipsy".

pozdrawiam, Ojciec Chrzestny zasluguje na miejsce nr 1.

ocenił(a) film na 10
Bobey

Człowieku, nie masz pojęcia o tamtych czasach, ani nie wiesz nic na temat włoskiej mafii. Obejrzyj sobie jakiś dokument na ten temat. Tak sie składa, że Ojciec Chrzestny, a właściwie Puzo, trafił w elementy funkcjonowania rodzin mafijnych, który to sobie ułożył po części z jakiejś usłyszanej, wyczytanej z gazet wiedzy i reszy dopowiedzianej przez siebie. To tak w skrócie.

ocenił(a) film na 9
donZabol

WRACAM DO TEMATU!!! Osobiście nie oglądałem tegoż filmu, no ale mam zamiar go oglądnąć w najbliższym czasie...Przyczepie się do jednego wątku. Mafiozi stojący tak wysoko może nie są tak wykształceni ale wsyztsko obmyślaja i to nie sa dresy, żule z fajkami ale panowie w garniturach madrzy w koncu żeby obmyslic jakis plan nie mozna byc tepym palcy cygara panowie. Nie ogladalem Ojca ale tak wygladala/wyglada mafia na wysokim szczeblu to moje zdanie pozdro

spielberg552

Yeah! Ja chce byc slawny na nowo

aleksander_5

Ja dotrwałem do połowy tego filmu. Przepraszam, ale co w nim wam się aż tak bardzo podobało?! Ja naprawde wole bardziej ambitne kino, w którym trzeba pomyśleć. Akcja ojca chrzestnego jest przewidywalna, gra aktorska - niektóre postacie były dość przekonujące, ale zestaw 'min' Ala Pacino składał się z 6, może 7?
Nie wiem, może tak chciano go pokazać...

Film oceniłem na 4, choć nie widziałem go całego - nie mogłem go ocenić lepiej, gdyż w połowie tego dramatu mało nie usnąłem.

Napewno nie jest to gniot, i zasługuje na lepszą ocene, jednak każdy ma inny gust, jedni lubią SciFi, inni filmy historyczne, jeszcze inni komedie.

Dramaty, podchodzące pod sensacje - to nie dla mnie.

ocenił(a) film na 6
aleksander_5

Zgadzam się z autorem tego tematu w 100%.Głownymmotywem, dla którego ten film dostaje wysokie noty jest - jak podejrzewam - instynkt stadny.

ocenił(a) film na 10
Vario

Głównym motywem dla którego ten film dostaje wysokie noty jest to, że się podoba i to na większości różnorodnych rankingów. Motyw instynktu stadnego w mojej opinii można wyrzucić na śmietnik, wraz z innymi teoriami "spiskowymi" dotyczącymi, a to za wysokiej oceny jakiegoś tam filmu, a to za niskiej oceny.

ocenił(a) film na 8
_Pablos_

brrrr grrrrr muuuu hauuuu grrrr kici kici ;ppp eh ludzie opanujcie się i oglądajcie filmy, a nie jakieś teorie, nie teorie i oceny dla zasady, bo ja obrażony jestem na ten film, bo on jest na szczycie, a nie Skazani na Shawshank ;p ale można i tak brrrrrrr

ocenił(a) film na 6
_Pablos_

Ludzkie instynkty działają bez względu na "większość różnych rankingów", do tego dochodzi deindywiduacja (skutkiem anonimowości) i konformizn (kiedy przebywamy w pewnej określonej grupie społecznej, często "płyniemy z prądem", chociaż jednocześnie mamy prywatne zastrzeżenia, co do swojego postępowania).

ocenił(a) film na 8
Vario

albo po prostu film sie podoba...

ocenił(a) film na 10
Vario

Ludzkie instynkty, konformizm zawsze i wszędzie działają, ale to nie znaczy, że mają akurat znaczący wpływ na ocenę filmu. W przypadku "Gulczas, a jak myślisz" znajdą się osoby, tak jak w przypadku każdego innego tytułu, które twierdzą, że ludzie idą z prądem dlatego tak nisko go oceniają. Ktoś tam może idzie, jeśli dodać do tego ludzi, którzy "walczą" z oceną i stawiają 1/10 Ojcu chrzestnemu", instynkty stadne nie mają tu praktycznie nic do powiedzenia.

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

...bo się wszystko równoważy.

ocenił(a) film na 10
aleksander_5

Nie uważam aby ten film był w top 1 dzięki opisanej przez autora "manipulacji". Autor chyba nie zwrócił uwagi na date powstania tego filmu. Dlaczego to jest takie ważne ? otóż kiedyś nie było możliwości "pseudo upiększania" filmu za pomocą efektów specjalnych a i tak film jest nakręcony w genialny sposób, oczywiście jeśli ktoś nie lubi tego klimatu to wynudzi się na śmierć. Oczywiście, że nie wszyscy gangsterzy są inteligentni tylko pytanie jak długo nimi są ? zapewniam Cię, że są i inteligentni, tacy jakich możemy zobaczyć w filmie, faktem jest, że nie ma zbyt dużo brutalnych scen, ale czy to nie takie sceny tworzą właśnie pseudo widowiskowość filmu ? Tanie strzelaniny z mnóstwem efektów specjalnych po prostu nie są tutaj potrzebne. Pamiętaj, że kiedyś były inne czasy i wiele rzeczy było możliwych a w dzisiejszych czasach już nie. W jednym masz racje, genialnych filmów trzeba szukać bo nie są one zbyt popularne.

ocenił(a) film na 10
Attimo

Do autora postu powyżej :

Gdyby Ojciec Chrzestny był kręcony dzisiaj, byłby przeładowany efektami specjalnymi? Nie zabardzo rozumiem Twojej wypowiedzi, mowisz, ze byl stworzony w okresie wrecz sredniowiecza, w ktorym nie bylo efektow specjalnych, a mimo wszystko jest lepszy od Transofmersow. Wg Ciebie gdyby Godfather był nakręcony dzisiaj zapewne wyglądało by to mniej więcej tak : Gangster wyjmuje broń z kieszeni, przy czym we wszystkie strony świata iskierki fruwają, lalka barbie ciągnie druta Vitowi, Al Pacino robiąc fikołki sra do butelki z korkociągiem, jego żona z mieczem świetlnym w pupie przepoławia się na pół, Papua Nowa Gwinea zamknięta w szufladzie wyfruwa na oku T-800, Alec Baldwin poddaje sie aborcji! Tak wygladalby O.CH gdyby dzisiaj zostal wyprodukowany!

ocenił(a) film na 10
Bobey

Nie mówię nie efektom specjalnym, ale wszystko musi mieć swoją miarę i nie można przesadzić.