PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1089}

Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 568 tys. ocen
8,6 10 1 568471
9,1 97 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Czytając forum, spostrzegłem, iż 3/4 postów na temat "Ojca Chrzestnego" to prowokacja, a więc muszę się ubezpieczyć i podkreślić, ze to nie jest prowokacja.Prowokatorzy często tworzą posty, które mają na celu ośmieszenie inteligencji osób, które na filmach się znają.Tacy ludzie również ukrywają się, nie podadzą Ci nigdy swoich namiarów, mam na myśli gadu gadu, skype, czy numer telefonu.

Tak więc ja mam swoje zdanie, i uważam iż "Ojciec Chrzestny" nie jest filmem najlepszym, moim zdaniem nie należy go zaliczać do tych najlepszych filmów.Większość osób tutaj, przed zarejestrowaniem na www.filmweb.pl nie miała w ogóle pojęcia o tym filmie, dopiero po przeczytaniu zuchwałych postów innych użytkowników, którzy wychwalają ten film w niebogłosy, te nowe osoby "automatycznie" wmawiają sobie, że ten film to jest arcydzieło.Następnie podczas tego procesu, aby się upodobać innym, i aby "zachować tradycje" piszą coraz to nowsze posty, wychwalające ten film.Zapewne po moim poście przeczytam opinie innych(waszych) użytkowników, którzy będą pisać, że nie mam gustu, że się nie znam, że to jest prowokacja, że jestem idiotą (?).Trudno, to tylko internet i anonimowo łatwo wygłosić swoją opinie i nabluzgać na innego internaute, którym w tym przypadku jestem ja.

Ojciec Chrzestny to film, który opowiada o losach pewnej mafii.Jednak jest to historia łagodna, mało w niej elementów mafijnych, kryminalnych.Jest to co w każdym innym (prawie) filmie tego rodzaju, morderstwa, porwania, kradzieże, narkotyki.W mafii (w takiej prawdziwej) jest brutalnie, nie ma pierdół, nie ma bezsensownych i pięknych dialogów.Mafiozi to nie są ludzie wykształceni, i to nie są ludzie dobzi.Jednak w tym filmie Gangster to osoba DOBRA i WYKSZTALCONA(co sie zadko zdarza).Zupelnie jak w Prison Breaku (też idiotycznym serialu), tam więzniowie są dobzi, a strażnicy są źli.Film powinien pokazywać prawde, prawde i jeszcze raz prawde, a nie wmawiać widzowi, że to co jest naprawde złe - przeistacza się w tym "dziele" (wg. was) w dobre.Tutaj śmierć mafioza, gangstera jest rzeczą tragiczną, smutną, oblepioną wspaniałą muzyką.Natomiast policja jest zła, rząd jest zły, oni powinni zniknąć z tego świata.Muzyka w tym filmie jest dobra, ale muzyka to nic.Na podstawie Troll 2, ogromnego gniotu można się przekonać, że nawet najgorszy film w historii kina może mieć piękniejszą muzykę od Ojca Chrzestnego.Gra Marlona Brando, jest go mało, i gra tragicznie.Mafiozo to nie jest ktoś spokojny, ktoś najmądrzejszy we wszechświecie, ktoś taki jak on.Źle odegrana rola, jedynie dobrze swoją rolę odegrał Robert Duvall, którego uważam za najlepszego aktora w historii kina.Jednak nie jest to post dotyczący jego gry aktorskiej.Swiat przedstawiony w tym filmie też jest tragiczny, wątki miłosne strasznie naciągane ( Czesc! , Pojdziesz ze mna na sex?).Jedynie prawdziwie mafijna scena, nastepuje wtedy, gdy brat zabija brata (Najlepsza scena w calej trylogii ojcow chrzestnych).Przeistoczenie się w mordercę późniejszego Dona rodziny Corleone jest fatalne, jakim cudem dobry człowiek, który rozróżnia dobro od zła, staje się mordercą od zaraz?Dlaczego postać grana przez Ala Pacino jest pokazywana jako tchórz i kretyn, kiedy jeszcze był dobry?Dlaczego po morderstwie dokonanym przez niego ta postać jest już dobrze ułożona, inteligentna i niedająca się manipulować.Słabych jest wiele scen, np.: (nie pamietam nazwiska) Wielki władacz nożem zabija dwóch uzbrojonych gangsterów!( Scena jak z jakiegoś Terminatora!).

Film ogólnie jest DOBRY, nie jest barzdo dobry, nie jest świetny.Najlepszym filmem tego typu są "Wściekłe Psy".Moja ocena to 6/10.

aleksander_5

Pare informarcj.

Statystycznie rzecz biorąc wielu ludzi próbuje się upodobać innym i piszą, iż ten film jest dziełem.Nie zaprzeczam, film jest dobry, ale na tym kończy się ta granica.

Pytanie:
Jeżeli uważacie, że wszyscy na filmwebie są wyrachowanymi specjalistami od filmów, którzy dali ocenę 10 i pozytywny komentarz "Ojcu Chrzestnemu", to jak myślicie - czy Ojciec Chrzestny byłby tak lubiany i szanowany, gdyby nie było wokoło niego tak huczno?Gdyby np nie miał miejsca nr 1, tylko np.: nr 20?Czy wtedy ludzie tak samo podchodziliby do tego filmu? Odpowiedz jest jednoznaczna - nie!Jest to pewien rodzaj manipulacji niekontrolowanej, ludzie kierują się czesto w swoim życiu patrząc na to jak oceniają daną czynność/rzecz inni ludzie.Żadko zdarzają się ludzie, którzy kierują się tylko subiektywnymi ocenami.Jest mnóstwo następstw, które nadeszły po wychwaleniu "Ojca Chrzestnego".Np.: Wysokie miejsce w rankingu częsci następnych ( 2 i 3), stworzenie z użytkowników "robotów", którzy nie kierują się swoimi wlasnymi ocenami, tylko innych ludzi!Boją się napisać negatywnego posta na temat tego filmu, poniewaz wiedzą, że zostaną odrzuceni od środowiska filmwebu, będą nielubiani, fanatycy będą za nimi "chodzić", będą odpisywać na każde jego posty, jaki on jest zły, co on sobie myśli.

Jest jeszcze jedna sprawa, weźmy pod uwagę film, który jest w rankingu pod numerem nr 17 "Dobry, zły i brzydki".Jak wiele osób go zna?Napewno nie jest to ogromna ilość użytkowników.Jak myslicie, co by sie stalo, gdyby ten film nieoczekiwanym cudem "wdarł się" na miejsce nr 1?Zostałby "bóstwem" wśród was, zaczęlibyście go wychwalac, (ja nie mowie ze to jest zly film), potem rzesze innych uzytkownikow ocenialiby go dając mu 10 punktów (!) bez wcześniejszego obejrzenia go!Chcieliby sie przypodobac!

Denerwuje mnie to, że gdy ktoś mojego typu, ktory wie, ze ojciec chrzestny nie jest genialnym filmem - pisze posta i krytykuje ten film zostaje nazwany prowokatorem, idiotą, ludzie tworzą posty, że wielu ludzi chce się popisać tworząc takie posty, zapewne TY tez myslisz, ze ja w tym momencie chce pokazac jak wielki jest moj dar oceniania filmow, ale to nie jest prawda.

aleksander_5

Masz 100% racje człowieku!Ludzie sa wlasnie tacy, robia to co inni!A Ojciec Chrzestny to chłam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
aleksander_5

"Jeżeli uważacie, że wszyscy na filmwebie są wyrachowanymi specjalistami od filmów, którzy dali ocenę 10 i pozytywny komentarz "Ojcu Chrzestnemu", to jak myślicie - czy Ojciec Chrzestny byłby tak lubiany i szanowany, gdyby nie było wokoło niego tak huczno?Gdyby np nie miał miejsca nr 1, tylko np.: nr 20?Czy wtedy ludzie tak samo podchodziliby do tego filmu?"

Tu jest właśnie sedno sprawy. Przeciętny zjadacz popkornu, który nie lubi "Ojca chrzestnego" (nie twierdzę, że kto nie lubi "Ojca chrzestnego" jest przeciętniakiem) nie zrozumie, że ten film nigdy NIE byłby na 20 miejscu. Śmiem twierdzić, że nie ma szans aby spadł nawet poniżej 10. Prawda jest taka, że ludzie nie oceniają wysoko "Ojca chrzestnego" dlatego, że jest na pierwszym miejscu ale dlatego, że na taką ocenę zasługuje. To głosy widzów przyczyniły się do tego, że "Ojciec chrzestny" jest na takim, a nie innym miejscu. Wokół tego filmu jest tak huczno bo trudno aby w przypadku tak znakomitego dzieła było inaczej. Odsetek ludzi, którzy kierują się rankingami w przypadku tego filmu, który zdobył już ponad 26 tys. głosów, jest niewielki. Liczba wystawianych "dziesiątek" z powodu pierwszego miejsca "Ojca chrzestnego" nie ma wpływu na jego ogólną ocenę i pozycję w rankingu, bo stosunkowo niewiele jest takich osób. Na szczęście. Przypominam również, że "Ojcec chrzestny" zajmuje najwyższe pozycje w różnych innych rankingach na całym świecie. To nie jest przypadek. Stwierdzenie, że zachwyty na tym filmem to snobizm czy pewnego rodzaju konformizm to brednie.

Druga sprawa. Na prawdę niewiele jest osób, które przed zarejestrowaniem się nie słyszały o takim filmie jak "Ojciec chrzestny" albo "Dobry, zły i brzydki", co autor tematu nam zasugerował. Jeśli rzeczywiście nie słyszały to:

a) są stanowczo za młode i niewiele filmów widziały dlatego dobrze się stało, że zakładają konto. Będą miały okazję poznać kilka bardzo dobrych filmów

b) nie są za młode, ale zdecydowanie nie w temacie i zakładanie konta na filmwebie może tym osobom pomóc w nadrobieniu tych braków.

c) nie są za młode lub są, ale uważają, że są w temacie i nie widzą nic dziwnego w tym, że nie znają takich pozycji jak "Ojciec chrzestny" czy "Dobry, zły i brzydki". Mało doinformowani amatorzy.

Ten temat, na szczęście, chyba nie jest prowokacją dlatego odpisuję. Prawda jest natomiast taka, że większość krytycznych postów w tematach "Ojca chrzestnego" to prowokacje. Najwięcej prowokacji powstaje przy najlepszych filmach bądź przy tych najbardziej kultowych, bo aby prowokacja się udała musi na nią odpisać spora liczba userów - frajerów, miłośników "Ojca chrzestnego". Na owe prowokacje odpowiadają właśnie ci konformiści, co szpanują, że mają w "ulubionych" "Ojca chrzestnego". Reszta prawdziwych fanów tego filmu, którzy przyczynili się do tak wysokiej pozycji dzieła Coppoli nie udziela się w takich tematach i uśmiecha się pod nosem czytając tą pseudo-krytykę pod adresem "Ojca chrzestnego". Istnieją również prawdziwi fani-frajerzy dający łapać się na te prowokacje. Pewnie okaże się że ze mnie również jest frajer jeśli ten temat to prowokacja, no ale trudno. Nie każdy może być inteligentny...

Jednak przejdźmy do rzeczy. Pierwsza pozycja "Ojca chrzestnego" zdeterminowana jest tylko i wyłącznie jego jakością, co potwierdzają różne inne rankingi na całym świecie, opinie krytyków itp. itd. To jeden z najlepszych filmów w historii i jeden z najbardziej kultowych. To nie jest rozpływanie się w zachwytach ale po prostu fakt. Jakiś film musi mieć status "jednego z najlepszych w historii" tak jak musi jakiś zajmować pierwszą pozycję w rankingach. Gdyby inny film zajmował pierwszą pozycję przez długi okres czasu, zapewne znalazłoby się kilku innych krzykaczy wyrażających swoje zdumienie tak wysoką pozycją w rankingu i oskarżających innyych userów o konformizm przy ocenianiu. Typowe, głupie i taaaakie neo'wskie :] Co by na pierwszym miejcu nie było i tak będzie źle. Bo o to chodzi autorowi w tym temacie, z resztą jak w każdym innym tego typu: nie podoba mu się wysoka pozycja jakiegoś filmu to znajduje sobie bardzo wygodną i oczywistą, w jego mniemaniu, przyczynę takiego stanu rzeczy. Więc nawet ten temat, który według mnie nie jest prowokacją, stawia głupie i dziwne tezy.


ocenił(a) film na 10
aleksander_5

Nie nazwę Cię ani prowokatorem, ani idiotą, bo każdy ma swój gust.
Weź jednak pod uwagę, że "Ojciec chrzestny" to obiekt kultu od ponad 30 lat i jego pozycja na filmwebie nie ma tu nic do rzeczy :|
Całą noc myślałeś nad tym wywodem? Bardzo, bardzo naciągany :)

W ogóle - Puzo nie ocenia swoich bohaterów, pokazuje ich dobre i złe strony. W "Ucieczce z Alcateaz" więźniowie są dobrzy, a strażnicy źli. Dlaczego nie przyczepisz się do tego filmu? Bo nie ma go w rankingu? Fajnie sobie pokrytykować coś, co się wszystkim podoba. Wiem, bo sama tak lubię.

Jestem zarejestrowana na filmwebie, uwielbiam ten film, wystawiam 10. Żeby się komuś przypodobać? Komu, człowieku?

Marlon Brando zagrał źle? Nie rozbijaj mnie. Zagrał tak, jak ta postać miała wyglądać, tak jak została napisana. Ty masz wąty do scenariusza, a nawet powieści, a nie do Brando.

Rozumiem, że każdy szuka w kinie czegoś innego, ale opinia, że "film MUSI, POWINIEN pokazywać prawdę" jest zgoła dziwna.

Lubię ten film. Mój tata też, a nie ma konta na filmwebie.
Pozdro.

szuwarcia

Twoj tata...Nie odpisuj innym wplątając w swoją wypowiedź twojego ojca, ponieważ po takim tekście pasujesz mi na 13 lat, i mam ochote powiedzieć żart na poziomie 13 lat:

-Tatuś czeka w wannie!

Czemu mam sie czepiac "Ucieczki z Alcatraz"?Jak będę miał ochotę to tak zrobię, ale póki co nie mam chęci na to.Clint Eastwood i tak jest zgoła lepszym aktorem od Marlona Brando, nie mówiąc, że Brando jest złym aktorem, ponieważ jest jednym z najlepszych.

Film nie musi pokazywać prawdy, ale wyobraź sobie, że ktoś robi film na temat II Wojny Swiatowej, w ktorej walcza ufoludki ze zwierzetami.Film powinien zachowywać realia!

Napisałem tamtego posta oglądając TV, masturbując się, i popijając piwkiem.Ty zapewne pisałaś swojego z twoim tatusiem.

pozdrawiam.

aleksander_5

PS : Widzę, że jestes fankom Batmana, Simpsonów, Lejdis...Ciekawe skad tak spontanicznie pojawił się na twojej liście ulubionych filmów "Ojciec Chrzestny" ? Widocznie ktoś tu za dużo naoglądał się rankingu...

ocenił(a) film na 10
aleksander_5

A jednak idiota.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
aleksander_5

Wiesz co? Nazwe cie idiota i prowokatorem.

ocenił(a) film na 10
kiciak100

I chyba miales jakies klopoty w rodzinie skoro twierdzisz, ze jak ktos ma dobre kontakty ze swoim ojcem to od razu musza to byc jakies zboczenia...

kiciak100

kiciak100, ja rozumiem, ze masz kompleksy w zyciu, i latwo obarczasz mnie winą, jednak dlaczego nie odpowiesz na moj post(pierwszy post-glowny post).Probojesz sie upodobac komus innemu, i zamiast pisac na temat musisz offtopowac?

ocenił(a) film na 10
aleksander_5

Na jakiej podstawie niby uwazasz, ze mam jakies kompleksy?
Dlaczego nie odpowiem na twoj post? Bo odpowiadalam juz kilku innym osobom, ktore poruszaly identyczny temat. jakbys poprzegladal troche to forum to bys je znalazl.
Ja probuje sie komus przypodobac? Dobry zart. Po prostu nie lubie jak ktos kogos obraza bez powodu. Ale jak widac ty nie masz takiego problemu. Fajnie tak sypac bluzgami na lewo i prawo co?

aleksander_5

Żebyś mnie także nie wybluzgał odpowiem na pierwszy post :)

Wiedz człowieku, że na filmwebie nie wszyscy kierują się rankingami i nie włązą sobie nawzajem do tyłków. Sa też ludzie, znaczna większośc = czyt. prawie wszyscy, którzy dają temu filmowi 10/10 za wiele rzeczy. Jedni za film KULTOWY, drudzy za reżyserię , gre aktorską itp, następni za to, że się przy tym filmie wychowali, albo Ci, którzy się w nim zakochali. To jest magia kina, a Ty ze swoim mottem "Filmy kocham od dziecka" powinieneś to rozumiec. Zrozum, że film, który według Ciebie nie jest autentyczny może wzbudzac w człowieku takie same odczucia, jak dla Ciebie Wściekłe Psy.
Mało elementów mafijnych itp. (tak napisałeś) , nie chcę Ci tłumaczyc Ojca Chrzestnego, ale tam moim zdaniem Puzo nie chciał pokazac szczytu rodziny i ich zachowan u szczytu tylko powolną destrukcję całej rodzinnej hierarchii. Gangster wykształcony? Masz rację, Vito jako emigrant nauczył się prowadzenia biznesu przez doświadczenie. Ale Michael, Tom itp pokończyli szkoły i byli WYKSZTAŁCENI. I nikt tam nie był "dobry" albo "zły" (jeżeli tak to odebrałeś to chyba spałeś przy filmie). Jeżeli uważasz, że Marlon gra tragicznie to naoglądałeś się przeróbki Świat według Bundych... i gra Bundyego Ci się spodobała... OSCAR za tak niewiele i wiele zarazem. Wątki miłosne naciągane? A jakie byś chciał miec wątki wśród gangsterów? Takie jak w "Godzinach" może?
Jak możesz porównywac Wściekłe Psy do Ojca? Zupełnie inna tematyka.
To moja własna interpretacja, nikt nie zabroni Ci miec innej, ale przestań bluzgac ludzi.

ocenił(a) film na 7
butcher_5

dziwny typ z tego aleksandra. dziwnie pisze(robi przy tym dziwne bledy)i bardzo dziwnie odnosi sie do ludzi. jego argument co do tego ze ojciec chrzestny "jest pierwszy bo jest pierwszy" wydaje sie jednak sensowny. ja juz tam moge przebolec to ze ojciec chrzestny jest pierwszy w rankingu (w koncu jakis film musi byc pierwszy) ale dlaczego do cholery ma az tyle głowsów. z kad ta popularnosc? aha juz wiem-to dlatego ze jest pierwszy.

ocenił(a) film na 10
duende_2

Ten argument właśnie jest najmniej sensowny ze wszystkich argumentów w tym temacie. Film jest pierwszy bo ktoś go na to pierwsze miejsce posadził, a nie dlatego, że jest pierwszy. Co za nonsens. Mało kto musi stawiać 10/10 aby poczuć się docenionym. To muszą być osoby bardzo skrzywdzone przez życie, bo nie widzę innego powodu...

ocenił(a) film na 8
_Pablos_

mądry z Ciebie człowiek. Nawet nie przeciętnie. Masz racje ten film jest sprawą gustu... tylko no mnie troche boli, że czepiasz sie niektórych tak dosc umownych rzeczy, czyli jak wygląda mafia... mało osób naprawde wie jak to wygląda, trzeba by było być włochem w tamtych czasach a jak nawet to i tak mialibysmy 100 róznych obrazów tego świata. To że policjanci są źli, władza i tak dalej, to też umowność napewnoj jest tam kupa dobrych ludzi tylko... no do tego filmu widocznie byli potrzebni tylko Ci źli. Popularność tego filmu jest dużo nie zaprzecze, że ma to jakby wplyw na jego ocene. Tak działa psychika ludzi. Jak na początku sie zarejestrowałem na FW to naszczycie był Donnie Darko i efekt MOtyla...jak troche potrzymaly sie na pierwszym miejscu, ludzie "logicznie" zaczeli jechać te filmy. Teraz jak Ojciec jest juz kupe czasu na 1 miejscu tez pojawiaja sie prawie same złe opinię. Nie mówie, że ty jesteś tego złym wytworem, bo i tak przedstawiłes to dosc logicznie. Tak jak mówisz naprawde można do kazdego filmu sie przyczepić żaden film nie jest idealny. Np. dlaczego Tim Roth w "Wściekłych psach" nie umarł po strzale w brzuch zwijal sie chyba ze 2 godziny i stracił z 10 litórw krwi, ale mnie to nie obchodzi bo film byl wspaniały.

Pozdrawim i szacunek :)

ocenił(a) film na 9
Newelowsky

ten temat to żart albo prowokacja,nie?

fenix

Tak myslalem!Zostane nazwany prowokatorem!Powiedzcie mi jedno, jak mozna skrytykowac Ojca Chrzestnego negatywnie, zeby nie zostac nazwanym prowokatorem?

Czy istnieje taki sposób?

aleksander_5

Tak jesteś prowokatorem!Nie chce sie znizac do Twojego poziomu i Cie obrazac,ale uwazasz sie za super mądrego a odpisujesz wszystkim na poziomie przedszkolaka!Masz swoje zdanie?ok!ale nie podwazaj zdania innych ludzi.Ja osobiscie uwazam ze film OJCIEC CHRZESTNY jest filmem bardzo dobrym i miesci sie w ścislej czolowce filmow wszechczasow.To film na poziomie,niestety taka jest prawda.I chcialabym sie dowiedziec jakie ty filmy lubisz i jakie uwazasz za wybitne?Proszę,podziel sie tym z nami!

ocenił(a) film na 9
aleksander_5

jeśli o mnie chodzi to wcale nie musi Ci się podobać, ale używanie takich argumentów jak podana przez Ciebie charakterystka "prawdziwego" gangstera,czy prawa rządzące tym światem są tak śmiechowe,że nie wydaje mi się żebyś mówił poważnie

fenix

Ja .. [ekhmm ..- Przedszkolak] preferuje wiele filmow,

-Wsciekle Psy;
-Zapach Kobiety;
-Efekt Motyla;
-Forrest Gump;
-Chinatown;
-Casablanca;[ogladalem tylko raz niestety];
-Co gryzie Gilberta Grape'a
-John Q (no coz jak widac niektorzy ten film tepia);

ocenił(a) film na 8
aleksander_5

no chyba troche sie myliłem. Odpisujesz na dwu zdaniowe posty a mój przemyslany i wcale nie jechający po tobie ominełes? yhh jednak tu zenująco

Newelowsky

Nie trzeba byc wlochem, aby wiedziec jak wyglada mafia.Czepianie sie drobnostek, to ocenianie filmu troche inaczej.To ze policjanci sa zli ... jaka umownosc?

Masz racje, ze popularnosc tego filmu ma duzy wplyw na ocene.

Wsciekle Psy nie sa filmem bezblednym, ale gust to gust.

ocenił(a) film na 8
aleksander_5

Film jest bardzo dobry, jednak po przeczytaniu ksiązki za arcydzieło uznać go nie mogę. Zbyt wiele wątków wydaje się spłyconych, postaci nie są odpowiednio nakreślone ( oczywiście nie wszystkie ale np:Carlo Rizzie, Luca Brasi). Oczywiście genialna rola Marlona Brando nie podlega dyskusji.

PomezZ

Taa...Znajdz mi w ksiazce moment, w ktorym ten człowiek (nie pamietam imienia) po obudzeniu sie spostrzega głowe konia...

ocenił(a) film na 7
aleksander_5

a ja nawet go nie oglądałem............. kiedyś widziałem trzecią część i mi się nie podobała..... nie ciągnie mnie do tych historyjek.....;] może kiedyś z nudów jak akurat będzie w tv?....to zobacze :]

ocenił(a) film na 9
aleksander_5

Jest w książce, milaczku, jest, jest. I koń i "ten człowiek". Obaj są w łóżku. Zupełnie tak, jak ty z twoim tatusiem, no masz.

PS. Żart, taki żarcik, na poziomie 13-latka, nie gniewasz się, prawda?:-)

ocenił(a) film na 8
aleksander_5

Proponuje abyś przeczytał książkę zanim zaczniesz ciągnąć ten temat. Cały wątek Jonego Fontane i jego konfliktu z Jackiem Wotzem ma miejsce w książce i jest odpowiednio bardziej rozwinięty niż w filmie. Oczywiście scena, w której Woltz budzi sie z odrąbaną głową Araba w swoim łóżku, również została szczegółowo opisana. Niestety informację tą posiadają tylko osoby, które sięgnęły po lekturę, co szczerze polecam Ci uczynić.

ocenił(a) film na 10
PomezZ

Ja polece czytanie ze zrozumieniem ;)

ocenił(a) film na 8
kiciak100

Nie wymagajmy zbyt wiele. Bądź co bądź książka jest lepsza od filmu. Przynajmniej w tym przypadku.

ocenił(a) film na 9
PomezZ

Książka jest dokładnie 3 razy gorsza od filmu. Mówię ci to ja, znawca filmowy.

Pzdr.

ocenił(a) film na 10
Uzi

A moim zdaniem książka jest 2,4756768 razy gorsza od filmu, kto się nie zgadza ten się nie zna...

aleksander_5

Przeprazam bardzo, wydaje mi się, że każdy ma prawo do napisania własnego zdania! To, że ktoś nazywa ten film arcydziełem to jego sprawa. Ja szanuję twoje zdanie na temat tego filmu, doskonale rozumiem, że mogłeś inaczej spojrzeć na tem film i nie uważać go za najlepszego. Ty napisałeś swoje zdanie, a wieć inni również mają do tego prawo. Ja uważam, ze to bardzo dobry film i nie kierowałam się tym jak inni o nim piszą...
(Nie ma to jak bawić się w mądrego krytyka.)
pozdrawiam:)

lyra18

Pozdrawiam Lyra18.

Coś mi się pomyliło z tą książką.

Lyra czy aby jesteś pewna, że kierowałaś się tylko swoją opinią?

PS : Prosze, aby osoby, ktore nie ogladaly tego filmu, zeby tu nie pisały.

ocenił(a) film na 9
aleksander_5

Ja oglądałem, przecież. I chyba nie ty jesteś tu od stwierdzania kto może w temacie pisać, prosiaku. W domu kultury nie nauczyli, nie dość, że wpada na forum z buciorami, to w odpowiedzi na kulturalne teksty userów serwuje pasztet z piaskownicy. Prymityw.

A teraz żart na pocieszenie:

Twój tatuś nie żyje.

(bez urazy hihihi)

Mam nadzieję, że czytając mojego posta nie brandzlowałeś się znowu, misiu.

aleksander_5

Tak. Jestem pewna:) Bo nie raz oglądałam ten film:)i za każdym razem byłam zachwycona. Wiesz, ja nie mam zamiaru się kłócić.. bo nie oto chodzi, prawda? Mam nadzieję, ze rozumiesz:). A tak się składa, że ja najpierw komentuję a potem czytam opinie innych:)
Pozdrawiam

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
aleksander_5

Odnosze wrazenie, ze swojego posta o nie wypowiadaniu sie skierowales do mnie, wiec zeby cie niestety zdolowac, powiem ci, ze ogladalam ojca trzy razy ;) W innym wypadku w ogole nie wchodzilabym na to forum.
ps. nie odpowiedziales na mojego poprzedniego posta.

ocenił(a) film na 9
aleksander_5

Aii...

Cóż za wyżyny wiejskiego grypsu.

Nie powiem, że żarty są sucharskie i słowo niegórnolotne, bo sam od czasu do czasu lubię wziąść grabki i łopatki za pas. Jednak, Paniee, moja piaskownica to nie burdel!

I proszę bez tekstów, że jakoby mój tatuś nie posiadał jakichkolwiek ludzkich narządów/organów, tudzież części ciała, prosiaku przebrzydły.

Bo tak Ci nieziemsko pojadę, że (nie powiem) szczęki będziesz szukał w piaskownicy edka. Albo, inaczej (słuchaj, bez nerwów, to jest przenośnia), to edek zbierał będzie pozostałości po tobie, zupełnie jak Stallone w "Rambo: Pierwsza krew" (pamiętasz słynną moralizatorską scenę w sklepie, noo?).

Tak więc, radzę ci, odwołaj ten tekst godzący w osobę mi spokrewnioną i szczególnie bliską. Jasnee?

ocenił(a) film na 10
aleksander_5

Coz, w tym momencie chyba my sie juz rozumiec ;)

ocenił(a) film na 9
kiciak100

na początek zainwestuj w słownik ort., następnie uświadom sobie żeś nie w szkole więc możesz używać normalnego języka bo uwierz i tak to nie podnosi twojej inteligencji. dalej: widać gówno wiesz o włoskiej mafii, to nie dresy (ku*wa ku*wa pif paf). a film obraca się w samym szczycie więc trudno nie spotkać tu ludzi wszystko wiedzących. mafiozi w twoim umyśle mogliby pralnią dresów rządzic a i tak by padła. przemiana michaela była nieukniniona jeśli chciał żyć. to nie bajka, to życie.
podsumowując (przedstawiłem argumenty więc prosze zrobić to samo): gówno wiesz na ten temat, z twoim IQ nie za dobrze, naucz się pisac, zrozum że nie jestes wyjątkowy acz głupi

ocenił(a) film na 9
Ryunosuke

przeczytalem następne posty i widac z kulturą też masz problemy. myslalem ze bedzie jakas dyskusja a tu nastepne zero z podstawowki

Ryunosuke

Alexander zgadzam się z Tobą, że każdy ma prawo do własnej opini. Tobie może się ten film nie podobać ja uważam "Ojca chrzestnego" za arcydzieło. Cóż mamy inny gust. Muszę jednak przyznać, że w pewnych kwestiach nie masz racji. Chodzi mianowicie o mafie. Napisałeś bowiem, że przedstawienie rodziny mafijnej w "Ojcu chrzestnym" odbiega od realiów. Dzisiejszych może tak (a nawet na pewno tak), ale mafia w pierwszej połowie XX wieku znacznie różniła się od dzisiejszej. Mianowicie to byli ludzie honorowi i inteligentni. Popre to przykładami, choćby Frank Costello, to jego obraz Mario Puzo stworzył postać Dona Corleone. To byli ludzie, którzy przestrzegali zasady omerta, a nienawidzili tego, co tę zasadę łamał. Wyjątkiem był Al Capone, który pieprzonym zwierzęciem. Oczywiście byli brutalni, bo taką się działalnością zajmowali.

Teraz odpisuję na posta Uzi.

Zgadzam się z tobą, że książka była gorsza od filmu, ale nie 3 razy tylko trochę gorsza. Przecież sam Mario Puzo powiedział po nakręceniu "Ojca chrzestnego", (tu cytat): "Szkoda, że nie napisałem tego lepiej" Pozdrawiam Cię wydałeś się poważnym człowiekiem, który wie dużo o tym filmie, choć dałeś się sprowokować Alexandrowi.

Teraz do wszystkich:
Nie obrażajcie Alexandra, mimo że on zaczął nie zniżajcie się do jego poziomu. Jego post na początku to nie była prowokacja, dopiero później gdy zauważył, że jego argumenty są podważanei że nie ma racji, zaczął prowokować. Ale to tak na marginesie napisałem.

Teraz pozdrawiam fanów kina i nie ważne czy "Ojciec chrzestny" im się podoba czy nie. Każdy ma inny charakter i każdy lubi coś innego.
Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 9
piotr66600

Polecam przeczytać wszystkie moje posty w tym temacie jeszcze raz, a potem powtórz z łaski swojej:
"dałeś się sprowokować Alexandrowi",
jeżeli Ci to w ogóle przez gardło przejdzie.

A o tym filmie wiem całkiem sporo. Podtrzymuję zdanie, że książka jest 3 razy gorsza. Mario Puzo powiedział tak: „Pisałem poniżej mojego talentu”.

ocenił(a) film na 9
aleksander_5

Przeczytałem z zaciekwaniem twoją wypowiedź ,jednak twoje kolejne wypowiedzi pokazaly , ze jestes niedojrzaly emocjonalnie . Zachowujesz się jak dziecko w piaskownicy ,któremu zabrano grabki. Myślałeś może ,że ludzie napiszą "ALe spostrzegawczy , super koles - ma rację". Niestety tak nie bedzie , bo taki nie jesteś.

Proszę pana film nie musi ukazywać realiów , a zestawienia filmu fabularnego o gangsterce z filmem historycznym ,to jakaś kpina . To tak jak zestawiać ksiażke Normana Daviesa z Harym Potterem. Mam tu na myśli nieudaną próbę żartu o filmie wojennym z "ufoludkami" ..Film historyczny definicyjnie musi ukazywac w realny sposób zarys zdarzenia historycznego ,którego dotyczny . Natomiast film fabularny nie musi, to wolna parafraza ogólnie pojętego tematu ( w tym wypadku -mafia). Jeżeli mówisz ,że film musi ukazywać realia , to skąd sie biorą filmy Spielberga i inne sajensfikszon?

Zaś twoja texty o tatusiach etc nadają sie chyba na nieco inne forum..

ocenił(a) film na 8
pablossoyos

porównywać książke do filmu to rzeczywiscie trzeba sie znac. Moze jeszcze porównacie do jakiegos obrazu albo synchronicznego tańca w wodzie? toz to dwa rózne swiaty innaczej sie kręci film innaczej pisze ksiązke.

ocenił(a) film na 9
Newelowsky

A to ciekawe. W takim razie na mojej prezentacji (porównaj książkę i jej filmową adptację) będę musiał już na wejściu skapitulować.

ocenił(a) film na 10
Uzi

Trochę się spóźniłem z tym postem ale i tak go napiszę:
(do twórcy tematu):

Twoja teoria spiskowa, że ludzie wbrew swoim poglądom głosują pozytywnie na Ojca chrzestnego jest dziecinnie głupia.
Ja osobiście, jak coś powszechnie lubianego mi się nie podoba (z wyjątkiem uwielbienia młodzieży dla techno i disco polo) to nie uważam, że wszyscy są głupi i "się nie znają" tylko raczej myślę, że może to ja czegoś np. nie zrozumiałem.
Może po prostu nie dorosłeś do tego filmu lub jesteś za głupi żeby go zrozumieć.

P.S. Na imdb i wielu innych rankingach Ojciec chrzestny też jest pierwszy - czyżby "tradycja automatycznego wmawiania sobie, że ten film to arcydzieło" jest uznawana na całym świecie?

ocenił(a) film na 10
Kain

Racja teoria autora tematu jest śmieszna i dziwna.
Po przeczytaniu dwóch pierwszych akapitów widać, że autor miał kłopoty z ukończeniem szkoły średniej lub dał sobie spokój z edukacją po gimnazjum. Chcesz czy nie "Ojciec Chrzestny" porywa swoim wykonaniem i niesamowitą fabułą. Osobiście uwielbiam ten film, jest dla mnie tym kim dla pianisty jest Chopin lub dla początkującego kierowcy gokartów Schumacher.