"Ojciec Chrzestny" to film o mafii. Ale słowo "mafia" ani razu nie pada w tym arcydziele. Zawsze jest "rodzina". Niezwykle ciekawe nieprawdaż?
Ani w książce Puzo, Ani w filmie Coppoli nie pada słowo "mafia" bo ponoć tego zażyczyły sobie włoskie "rodziny". Tak słyszałem
"rodzina"= mafia :)
a to, że włosi coś tam namieszali to prawda też to gzdieś już słyszałem.
Tak pozatym jeśli jest ktoś zainteresowany wymianą filmów... kontakt do mnie jest na moim blogu - posiadam około 1000 filmów w formatach DVD, DivX lektor/napisy, chętnych proszę o kontakt !!!
pozdrawiam,
tak sie składa, że w tłumaczeniu które ja mam słowo "mafia" pada kilka razy. kupiłem tę ksiązkę razem z wyborczą jak była ta seria.