Co jest sprzeczne z moją "ideą", proszę wytłumacz mi. Niech sie pośmieję :)))
- Władca Pierścieni - zgadzam się, zasługa genialnego Petera Jacksona.
- Matrix - jedynie pierwsza część. Następne zostały pożarte przez komercję i były denne.
- Piraci także wyjątek
- Pojutrze - średniak, do obejrzenia na jeden raz. Do tego pełen bzdur i amerykańskiego patosu.
- casino royale nie oglądałem i nie zanosi się abym oglądał w najbliższym czasie(nie lubię Bondów - i starych i nowych)
- deja vu - cały film jest generalnie strasznie porąbany, na uwagę zasługuje tu jedynie Denzel(tak jak Depp i Rush w Piratach)
- Plan Doskonały był w porządku.
- fun with dick i jane - wytrwałem 15 min. Syf.
- piła - BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
- plan lotu - nieudany film Jodie Foster. Głupi, nudny i przewidywalny.

Na temat reszty sie nie wypowiem, gdyż szkoda na to mej klawiatury.

Kolego, ja nie twierdzę, że nie potrafisz wymienić w śmietniku megakomercji filmów które uważasz za dobre. Ja tobie tylko i wyłącznie współczuje marnego gustu filmowego i tyle :] Podtrzymuję, że na jeden dobry film przypada masa gówna. Nie wierzysz, to sobie popatrz, na dzieci hollyłódu z ostatnich 4 lat:
http://www.filmweb.pl/szukaj/film?q=&type=&countryIds=53&startYear=2000&endYear= 2007&startRate=&endRate=&startCount=&endCount=&sort=YEAR&sortAscending=true
Znajdź tam jakieś ponadczasowe arcydzieło :] A jeśli czegoś się doszukasz(w co wątpię, choć w twoim przypadku wszystko jest możliwe), to zwróć uwagę na ilość kału, który musiałeś pierwej przerzucić.

"vanitas vanitatum, et omnia vanitas..."
Nie popisuj się kolego "znajomością" łaciny, bo znowu zaczynasz dziwne rzeczy pisać:]
Chyba, że złożyłeś w tym momencie autokrytykę, to wtedy ok :]
Damnant quod non intellegunt.

errata - w linku miały być filmy od 2003 do 2007, ale coś się spieprzyło i są one od roku 2000 :) Tak więc albo zmień sobie na tak jak było, albo grzeb w tym :]

Witam ponownie.
Zdania na temat filmów które wypisałem, nie zmienię. Nie wiem co chcecie od 2-óch kolejnych części Matrixa (były conajmniej dobre) i Piratów (chyba każdemu sie przyjemnie oglądało, choćby z powodu samego Depp'a)

Zrobię tak-wypiszę filmy od 2000 roku (które widziałem) i ocenię je obiektywnie, ale przypominam że to są moje oceny, i moja opinia na ich temat. Nie musicie się z nimi zgadzać.

no to zaczynam...
-Shrek-9/10 (świetny, chyba najlepszy film animowany)
-Requiem dla snu-9.5/10 (genialny)
-Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły-9.5/10 (rewelacyjny)
-Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia-8/10 (bdb)
-Efekt motyla- 9/10 (rewelacyjny, szkoda ze tyle błędów)
-Władca Pierścieni: Powrót Króla-10/10 (arcydzieło)
-Władca Pierścieni: Dwie Wieże-8.5/10 (bdb)
-Piła (1)-8/10 (bdb)
-Gladiator-9/10 (świetny)
-Matrix Reaktywacja-8.5/10 (bdb)
-Szkoła uczuć-8.5/10 (bdb)
-Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka 8.5/10 (bdb)
-300- 6/10 (ocena zawyżona, ze względu na Gerarda Butlera)
-Harry Potter i Czara Ognia-2/10 (kicz, chodź trzeba wziąść pod uwagę że to film dla dzieci i im ma prawo się podobać)
-Sin City - Miasto grzechu 8.5/10 (bdb)
-Epoka lodowcowa 8/10 (bdb)
-Green Street Hooligans 8/10 (bdb)
-Donnie Darko 9/10 (świetny)
-Troja 8.5/10 (bdb)
- Shrek 2 7/10 (słabszy niż 1 część)
-Miasto gniewu 9/10 (świetny)
-The Ring 9/10 (świetny)
-Equilibrium 9/10 (świetny)
-Madagaskar 8/10 (bdb)
-Człowiek w ogniu 9/10 (świetny)
-Pasja 9/10 (świetny)
-Piękny umysł 8.5/10 (bdb)
-Za szybcy, za wściekli 6/10 (dobry)
-Piła II 5/10 (średni)
-Harry Potter i więzień Azkabanu 2/10 (kicz)
-Kill Bill 6.5/10 (dobry)
-Dziewczyna z sąsiedztwa 8.5/10 (bdb)
-Gwiezdne Wojny - Epizod 3: Zemsta Sithów 5/10 (średni)
-Step Up - Taniec zmysłów 5/10 (średni)
-Matrix Rewolucje 7.5/10 (dobry)
-Piraci z Karaibów: Na krańcu świata 9/10 (Depp jak zawsze wymiata:D)
-Ostatni samuraj 7/10 (dobry)
-K-PAX 8.5/10 (bdb)
-Dirty Dancing 2 7/10 (dobry)
-Marzyciel 8.5/10 (bdb)
-Memento 10/10 (arcydzieło)
-Helikopter w ogniu 8/10 (bdb)
-Egzorcyzmy Emily Rose 7/10 (dobry)
-21 gramów 7/10 (dobry)
-Constantine 5/10 (średni)
-Miasto Boga 7.5/10 (dobry)
-Za wszelką cenę 8/10 (dobry)
-Inni 7.5/10 (dobry)
-Iluzjonista 8.5/10 (bdb)
-Szybcy i wściekli 7.5/10 (dobry)
-Wyspa 8.5/10 (bdb, ciekawa wizja)
-Wojna światów 6.5/10 (dobry)
-Casino Royale 8.5/10 (bdb)
-Szybcy i wściekli: Tokio Drift 5.5/10 (średni)
-Wróg u bram 8.5/10 (bdb)
-Silent Hill 3/10 (słaby, horror?)
-Zabójczy numer 8/10 (bdb)
-Harry Potter i Kamień Filozoficzny 2/10 (słaby,kicz)
-Harry Potter i Komnata Tajemnic -||-
-Między słowami 7.5/10 (dobry)
-Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa-3/10 (kicz, ale dzieciom może sie podobać)
-Gdzie jest Nemo?-7/10 (dobry, dla dzieci)
-Królestwo niebieskie-4/10 (marny)
-Mr. and Mrs. Smith 5/10 (średni)
-Bruce Wszechmogący 9.5/10 (rewelacyjny)
-Eurotrip 8.5/10 (bdb, kupa śmiechu)
-Infiltracja 9/10 (bdb)
-Underworld 8.5/10 (bdb)
-Prestiż-9/10 (bdb+)
-Spider-Man 4/10 (marny)
-Skarb narodów 9/10 (bdb+)
-Piła III 2/10 (kicz)
-Batman-Początek 2/10 (kicz)
-Epoka lodowcowa 2 6.5/10 (dobry)
-Osada 3/10 (słabizna)
-King Kong 6/10 (średni, super scenografia, muzyka, efekty, slaba gra aktorów, dużo błędów)
-Rzeka tajemnic 8.5/10 (bdb)
-Resident Evil 6.5/10 (dobry)
-Obcy kontra Predator 5/10 (średni)
-Pojutrze 8.5/10 (bdb, jeden z lepszych filmów katastroficznych jakie mi było dane zobaczyć)
- Vanilla Sky 8/10 (bdb)
-Gwiezdne Wojny - Epizod 2:Atak Klonów 7/10 (dobry)
-Klątwa 8/10 (bdb, godny nazwy horror)
-Terminator 3: Bunt Maszyn 5/10 (średni)
-Spider-Man 2 6/10 (średni)
-Kill Bill 2 6/10 (średni)
-Godziny 7.5/10 (dobry)
-Krwawy diament 8/10 (bdb)
-Deja Vu 9/10 (świetny, szkoda że ma parę błędów)
-Hannibal 7.5/10 (bdb, milczenie owiec lepsze)
-Honey 7/10 (dobry)
-Dom woskowych ciał 5/10 (średni)
-Gol! 5/10 (średni, dla fanów piłki nożnej)
-Człowiek pies 9.5/10 (rewelacyjny, Morgan Freeman rulez:D)
-Dziennik Bridget Jones 7/10 (dobry)
-Pearl Harbor 8.5/10 (bdb)
-Babel 8.5/10 (bdb)
-Aleksander 5/10 (średni)
-Telefon 9/10 (świetny)
-60 sekund 8.5/10 (bdb)
-American Pie: Wesele 7/10 (dobry)
-Teksańska masakra piłą mechaniczną 8.5/10 (bdb)
-Oszukać przeznaczenie 7/10 (dobry)
-Cast Away-Poza Światem 9.5/10 (rewelacyjny)
-Raport mniejszości 8/10 (bdb)
-Plan doskonały 9/10 (świetny)
-Ona to on 2/10 (shit)
-Wzgórza mają oczy 2/10 (kicz, horror? hahah)
- Spider-Man 3 7.5/10 (bdb, zdecydowanie najlepszy z serii)
-Terminal 9/10 (świetny, Hanks, jak zawsze genialny)
-Van Helsing 6/10 (średni)
-Wredne dziewczyny 5/10 (średni)
-Oszukać przeznaczenie 2 5/10 (średni)
-Eragon 2/10 (kicz)
-Romeo musi umrzeć 6.5/10 (dobry-)
-X-Men: Ostatni bastion 4/10 (słaby)
-Osaczony 9/10 (bdb+)
-Ocean's Eleven: Ryzykowna gra 7.5/10 (bdb-)
-Kroniki Riddicka 9/10 (bdb+)
-Król Artur 3/10 (bardzo słaby)
-Znaki 5/10 (średni)
-Ja, robot 7/10 (dobry)
-Straszny film 2/10 (kicz)
-The Ring 2-6/10 (dobry-)
-Hitch 9/10 (bdb)
-Droga bez powrotu 7.5/10 (bdb-)
-Klik: i robisz, co chcesz-4/10 (słaby)
- Rocky Balboa 7/10 (dobry)
-W pogoni za szczęściem 9.5/10 (rewelacyjny)
-Apartament 8/10 (bdb)
-Iniemamocni 4/10 (słaby)
-Straszny film 4 2/10 (kicz)
-Oszukać przeznaczenie 3 3/10 (słabizna)
-Aviator 6.5/10 (dobry)
-Jak w niebie 6/10 (dobry)
- Underworld: Evolution 6/10 (dobry)
-Transporter 8/10 (bdb)
-Holiday 4.5/10 (średni-)
-Tożsamość 8/10 (bdb)
-Ghost Rider 2/10 (kicz)
-Zakładnik 7.5/10 (bdb-)
-A.I. Sztuczna inteligencja 7.5/10 (bdb-)
-American Pie 2 5/10 (średni)
-Doom 2/10 (kicz)
-Wieczny student 8.5/10 (bdb)
-Straszny film 2 2/10 (kicz)
- Miami Vice 4/10 (słaby)
-Plan lotu 8/10 (bdb)
-W rytmie Hip-Hopu 7.5/10 (bdb-)
- Bad Boys II 9/10 (bdb+)
-Adrenalina 3/10 (słaby)
- X-Men 5/10 (średni)
-Ocean's Twelve: Dogrywka 5/10 (sredni)
-złap mnie jeśli potrafisz 8/10 (bdb)
-Blade: Trinity 6/10 (dobry-)
-Gangi Nowego Jorku 4/10 (słaby)
- Transporter 2 2/10 (dno, nieporównywalny z 1 częścią)
-Garfield 4/10 (słaby)
-Fantastyczna Czwórka 1/10 (Totalne dno, totalny syf)
-Tożsamość Bourne'a 8.5/10 (bdb)
-Bridget Jones: W pogoni za rozumem 6/10 (średni+)
-Lot 93 8.5/10 (bdb)
-Wierny ogrodnik 8/10 (bdb)
-Straszny film 3 1/10 (dno, totalny syf)
-28 dni później 7/10 (dobry)
-Dzień próby 8/10 (bdb)
-Skok przez płot- 6/10 (dobry-)
-Nieustraszeni bracia Grimm 5/10 (dla dzieci!)
-Legalna blondynka 4/10 (słaby)
-Pacyfikator 7.5/10 (bdb-)
-16 przecznic 6/10 (dobry)
-Świt żywych trupów 4/10 (słaby, dużo gorszy od resident evil)
-Polowanie na druhny 8/10 (bdb)
-Blade: Wieczny łowca II 6/10 (dobry-)
-Komórka 8/10 (bdb)
-Patrol 8/10 (bdb)
- Lara Croft: Tomb Raider 3/10 (słaby)
-Statek widmo 6/10 (dobry-)
- Daredevil 6/10 (dobry-)
-Miss Agent 5/10 (średni)
-Pamiętnik księżniczki 5/10 (średni)
-40-letni prawiczek 5/10 (średni)
-Łzy słońca 8/10 (bdb)
-Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia 3/10 (słaby)
-Płonąca pułapka 8/10 (bdb)
- Mission: Impossible III 6.5/10 (dobry)
-Wyścig Szczurów 8/10 (bdb)
-Czego pragną kobiety 5/10 (średni)
-Mgła-1/10 (kicz x2,horror?hahahah)
-Poznaj moich rodziców 6/10 (dobry-)
-Spacer po linie 8/10 (bdb)
-Punisher 7.5/10 (bdb-)
-Krucjata Bourne'a 8.5/10 (bdb)
-Garbi - Super bryka 2/10 (kicz)
-Pingwiny z Madagaskaru: Misja Świąteczna 7/10 (dobry)
-Lepiej późno niż później 8/10 (bdb)
-Śmierć nadejdzie jutro 7/10 (dobry)
-Ziemia żywych trupów 1/10 (dno)
-Azyl 8/10 (bdb)
-Superman: Powrót 0.5/10 (megagniot)
-Freddy kontra Jason 2/10 (gniot, horror? to są kpiny)
-Posejdon 7/10 (dobry)
-Trzynaście duchów 4/10 (słaby)
-Animatrix 9.5/10 (rewelacyjny!!)
-Pamiętnik Księżniczki 2 5/10 (sredni)
-Smakosz 3/10 (bardzo słaby)
-Alone in the Dark 2/10 (kicz)
-Tłumaczka 6/10 (dobry-)
-Pan i władca: Na krańcu świata 7/10 (dobry, choć nudnawy)
-Poznaj mojego tatę 8/10 (bdb)
-Agenci bardzo specjalni 8/10 (bdb)
-S.W.A.T. 5/10 (średni)
-Teksańska masakra piłą mechaniczną: Początek 5/10 (średni)
- Hellboy 6.5/10 (dobry)
-Sposób na teściową 3/10 (słaby)
-Efekt motyla 2 3/10 (słaby)
-Zostańmy przyjaciółmi 8/10 (bdb)
-Mission: Impossible 2 6/10 (dobry-)
-O dwóch takich co poszli w miasto 7/10 (dobry, bo tak głupi że aż śmieszny, naprawdę:P)
-Mumia powraca 6.5/10 (dobry)
-Stary, gdzie moja bryka? 2/10 (kicz)
- Sahara 3/10 (słaby)
-Niebiańska plaża 8.5/10 (bdb)
-Hulk 2/10 (kicz)
-Starsza pani musi zniknąć 8/10 (bdb)
- John Q 9/10 (świetny)
-Kobieta-Kot 1/10 (shit)
-Faceci w czerni 2 5/10 (średni)
-Córka prezydenta 8/10 (bdb)
-Aniołki Charliego 2/10 (kicz)
-Park Jurajski 3 6/10 (dobry-)
-Od kołyski aż po grób 7/10 (dobry+)
-Niewidzialny 6/10 (dobry)
-Różowa Pantera 6/10 (dobry)
-Zły Mikołaj 7/10 (dobry)
-Elektra 1/10 (kicz, megagniot)
-Miss agent 2 5/10 (średni)
-Dick i Jane: Niezły ubaw 8.5/10 (bdb)
-Sky Kapitan i świat jutra 2/10 (kicz)
-xXx 2 3/10 (słaby)
-Ja, Irena i Ja 8.5/10 (bdb)
-Old School: Niezaliczona 8/10 (bdb)
-Jak ugryźć 10 milionów 7/10 (dobry)
-Przygoda na Antarktydzie 8/10 (bdb)
-Hidalgo - ocean ognia 6.5/10 (dobry)
-Ladykillers, czyli zabójczy kwintet 5.5/10 (średni+)
-Godziny szczytu 2 7.5/10 (bdb-)
-Starsky i Hutch 5/10 (średni)
-Mexican 7.5/10 (bdb-)
-W 80 dni dookoła świata 7.5/10 (bdb-)
- Spartan 5/10 (średni)
-Nożownik 7/10 (dobry)
-New York Taxi 5/10 (średni)
- Scooby-Doo 5/10 (średni)
-Wytańczyć marzenia 9/10 (świetny)
-Witajcie w dżungli 7.5/10 (bdb-)
-Mama na obcasach 5/10 (średni)
- Showtime 4/10 (słaby)
-Anakondy: Polowanie na Krwawą Orchideę 5.5/10 (średni+)
- Halloween: Resurrection 4/10 (słabszy)
- Zoolander 2/10 (kicz)
-Dowód życia 7.5/10 (bdb-)
-Czerwona planeta 6/10 (dobry-)
-Laleczka Chucky: Następne pokolenie 2/10 (kicz)
-Kowboj z Szanghaju 8/10 (bdb)
- Biker Boyz 8/10 (bdb)
-Bitwa o Ziemię 3/10 (słaby)
-Champion 7/10 (dobry)
-Linia czasu 7/10 (dobry)
-Dziewczyna na urodziny 8/10 (bdb)

kończę na tym etapie ponieważ jest coraz więcej filmów o których pierwsze słyszę-byłem na 86 stronie. Jak widać, wśród tych wszystkich komercyjnych filmów, są filmy które mi się podobały i shity, zdarzają się również arcydzieła. (przypominam tylko że to moja własna opinia, na temat tych filmów które wymieniłem).
Pozdrawiam.

Piratów oglądało się przyjemnie, jednak kolejnych częściach, raził przepych, z jakim film był zrobiony. No i oczywiście chyba największy mankament - Orlando Bloom. Tą pacynkę tam obsadzili tylko i wyłącznie po to, aby zwabić do kina wszystkie urzeczone nim małolaty...
Natomiast dwie kolejne Matryce, były popłuczynami po pierwszej części i tu nie ma chyba co więcej się rozpisywać, bo widać to gołym okiem.

Ocen nie będę komentował, napiszę tylko, że z niektórymi się zgadzam, z resztą ani trochę. Jednak sam zauważ - genialnych filmów znalazłeś tyle co kot napłakał :]

Pzdr.

Podałeś link do filmów z ostatnich 7 lat. No i tam jedno ponadczasowe dzieło znalazło się. To Gladiator.
Ostatnie 4 lata to pasmo gniotów, przeplatanych z rzadka filmami znośnymi. Raz na rok zdarzy się jakaś perełka (w 2006 roku była to akurat Infiltracja - to jednak nie arcydzieło).

Dick i Jane nie był wcale zły. Konwencjonalna, zjadliwa, amerykańska komedia z świetnym Jimem Carreyem.

Bonda mimo wszystko polecam, zwłaszcza jeśli nie podobała Ci się konwencja poprzednich Bondów (za co masz u mnie przechlapane;-)). To mało bondowski Bond, mimo to - niezłe kino akcji.

Swoją drogą, mam nadzieję, że 2007 rok (druga połowa) przyniesie jakieś ożywienie w amerykańskim kinie. Po bardzo słabych dwóch pierwszych kwartałach, wydaję się, że może być już tylko lepiej.

Na ekranach kin zobaczymy dobrze zapowiadającego się Fracture z Antkiem Hopkinsem, opowiadającego o ucieczce z domu starców The Bucket list z Jackiem Nicholsonem i Morganem Freemanem oraz dwóch moich faworytów - W październiku zobaczymy remake 15:10 do Yumy z Russelem Crowe, Christianem Bale'em i Peterem Fondą oraz najnowszy Ridleyowski wytwór - American Gangster również z Russelem Crowe, któremu na ekranie partnerować będzie Denzel Washington.

Co z tego wyjdzie? Pożyjemy, uwidzimy. Należy mieć nadzieję.

Dokładnie - Gladiator, parę perełek i koniec. A to wszystko otoczone morzem gówna.
Jeśli chodzi o komedie, to jestem widzem bardzo wybrednym i rzadko kiedy przypada mi takowa do gustu:) Dicka i Jane pamiętam jak przez mgłę, bo było to dość dawno, ale film ten mi się po prostu nie spodobał. Jednak skoro go polecasz, to przy bliższej okazji sięgnę po tą pozycję i przypuszczę kolejne podejście:)
Z Bondów podobał mi się tylko Goldfinger. W większości raził mnie przede wszystkim scenariusz, z często głupawymi(jak dla mnie oczywiście)momentami. Pamiętam jak w którymś z serii Bond uciekał przez bagno po krokodylach... no litości :)). Bondy traktuję jakby neutralnie, gdyż są to filmy niewątpliwie bardzo dobre, jednak stanowczo nie dla mnie ;)

Jak na razie, największe tegoroczne nadzieje pokładam w The Bucket List:] W tą środę idę także na Zodiaka, na którym też myślę, że się nie zawiodę:)
Pzdr.

Ucieczka po krokodylach była bodajże w pierwszym filmie z serii z Moorem - Live and let die.

Tej żartobliwej bondowskiej konwencji bronić będę do ostatniej kropli krwi, bo właśnie tym cała seria się wyróżnia i za to ją kocham. Bondy miały być z założenie lekkim kinem akcji, wtórnym, bo 20 filmów z serii opierało się na trzech książkach Fleminga (motywy były powtarzane, tylko w jednym filmie była łódź podwodna, w drugim statek kosmiczny, itd.), ale ciekawym. To się udało.

A scena z krokodylami to jeszcze nic. W jednym z Bondów (też z Moorem), dwóch ludzi wyskoczyło z samolotu ze spadochronem, zostawiając Bonda zdanego tylko i wyłącznie na siebie. Ten wyskoczył za nimi, zabrał jednemu ze skoczków spadochron (bo powietrznej bójce, rzecz jasna) i sam go wykorzystał, bez szwanku lądując na ziemi.

Skoro nie podoba Ci się Bond, to utrzymany w równie żartobliwej konwencji Dr Indi pewnie też nie... Zgadłem?;-)

Ja polecam Dicka i Jane, bo szczerzę mówiąc - lubię komedie z małą domieszką głupoty. A z Jimem Carreyem uwielbiam prawie wszystkie filmy (oprócz Głupich i głupszych i Ace Ventury).
Daj znać, jak Zodiak, bo w Gdyni za kino muszę niestety płacić, a nie wiem, czy warto wydać tę kasę na kino... Może lepiej kupić pół Absolwenta? ... Tego z Hoffmanem, rzecz jasna.;-)

Pozdro

Spokojnie:) Nie twierdzę że Bondy są złe, jeno że mi niezbyt podchodzą ;)
A tutaj Cię zaskoczę. Indiego wręcz ubóstwiam. Z trzech części, na najwyższym stopniu podium, niepodzielnie panuje "Arka", potem "Krucjata" no i na końcu, co nie znaczy że kiepska, "Świątynia".:)

Ja w sumie najbardziej cenię humor Monty Pythona i Mela Brooksa. Jednak Carrey'a też zawsze lubiłem, więc dam Dickowi i Jane jeszcze jedna szansę i możliwe że zmienię zdanie :]
Ok, na Zodiaka więc przybędę, zobaczę i wtedy tutaj go zwyciężę... tfu, ocenię ;)
Pzdr.

Crazy, mi się wydaje jednak że Bloom świetnie pasuje w piratach, bez niego nie było bo to też to samo, właśnie scenarzyści potrzebowali takiego spokojnego naiwniaka jak Orlando, w filmie wszyscy go wkręcają, wciągając w różne intrygi, co tworzy pewną spójność (np. Sparrow bardzo często wykorzystuje Willa wychodząc na tym korzystnie:D)

Co do Bondów-filmy z agentami 007 są ok (na pewno wiele lepsze niż współczesne xxx'y!) Większość Bondów to świetne filmy, najgorszy jest jedynie świadomy fakt podczas oglądania, że wiadomo iż Bond i tak wygra:D ale niektóre sceny trzymają w napięciu (szczególnie, mam na myśli casino royale, rzeczywiście ten film, całkowicie odbiega od konwencji bondów)

trylogia Indiana Jones z Fordem jest świetna. Zdecydowanie polecam jeszcze "ściganego" z tym dobrym aktorem.

Jim Carrey to świetny aktor, jego filmy są wybitne. Szczególnie podobają mi się: Truman Show, Bruce Wszechmogący, Człowiek z Księżyca, Dick i Jane: niezły ubaw, Ja Irena i Ja, Kłamca Kłamca, Ace Ventura, Głupi i głupszy, Batman Forever.
Nie za bardzo podobały mi się: Telemaniak i Maska (chociaż, szło zobaczyć) Musze zobaczyć z Carrey'em Liczbę 23.
Pozdro.

Nie udawaj teraz inteligentnego cwaniaka, który zna się na filmach. Patrząc na Twoją skalę oceniania to widzę, że "Locie nad kukułczym gniazdem" dałeś "2", "Ojcowi Chrzestnemu" "5", a takim filmy jak "300", "Maska Zorro", "King Kong", czy "Teksańska masakra piła mechaniczną" wystawiłeś "9". Weź lepiej się nad tym zastanów a potem zabierz się do komentowania filmów, bo widzę, że udajesz znawcę i krytyka.

Tyż prawda...

"inteligentnego cwaniaka" Dziwnie to określiłeś...
1. Nie uważam się za żadnego krytyka! Jestem zwykłym kolesiem, który lubi se od czasu do czasu obejrzeć dobry film!
2. Mówiłem Ci i nie tylko Tobie, że Lot nad kukułczym gniazdem obejrzę jeszcze raz i zmienię ocenę. (już niedługo obejrzę bo kumpel mi załatwił ten film)
3. Maska Zorro z Banderasem to dobry film, mi się go całkiem przyjemnie oglądało. King Kong ma genialną scenografię, lepszej nigdy nie widziałem, dość dobrą muzykę. Scenografia tej wyspy mnie urzekła! cudo:)
300 ocenę muszę zmienić, myślałem że ten film może sie utrzymać w top100 (co by mi specjalnie nie przeszkadzało, tym bardziej wielu ludzi uwielbia ten film) więc nie chciałem mu początkowo zaniżać, teraz zmienię ocenę na 7
A co od teksańskiej masakry chcesz to nie wiem? napisałem że jeden z lepszych horrorów ostatnich lat, oglądałem ten film przed "droga bez powrotu", przed "wzgórza maja oczy" przed "statek widmo" przed "the fog" więc czułem w tym filmie taką "świeżość" i w pewnym sensie nowatorstwo. Film poruszył mnie nawet trochę wiec nad czym miałem się zastanawiać? (W ogóle wszystkim filmom dałem takie zawyżone oceny, żeby nie zaniżać im średniej, to samo na początku napisałem o Ojcu Chrzesntym że dałem mu zawyżone 5, żeby średniej specjalnie nie zaniżać) Możecie mówić, że się nie znam na kinematografii, jak już wspomniałem, kompletnie w tym nie siedzę i jak widzę podoba mi się trochę inny typ filmó niż wam, ja lubie sobie obejrzeć coś luźnego co mnie rozbawi, podoba wam się np. Eurotrip? albo wieczny student? (pewnie napiszecie że to szmiry, a mi jednak te filmy się podobały:)) więc nie wiem czy w ogóle jest sens z wami dyskutować, Wy macie całkiem inne zdanie na temat Ojca Chrzestnego, kompletnie inaczej było by gdyby "Ja" wszedł na forum np. "300" zaczął pisać że to szmira, założę sie, że fani tego filmu wtedy o "Ja" pisali by sobie że się nie zna, że marnie prowokuje, że jego gust jest marny itd. Bo tak to zawsze jest, ja piszę na forum waszego ulubionego filmu, mam odmienne zdanie od was, więc czego się można spodziewać... Szczęście że z wami jeszcze idzie pogadać nie to co np. z Movie.maniakiem:D
pozdro.

Ze stwierdzeniem, że "bez Blooma to by nie było to samo" się nie zgadzam. Uważam, że jego postać można było zagrać w sposób żywszy i ciekawszy, co wcale nie uwłaczałoby cechom tej postaci, zapisanych w scenariuszu. A Bloom to sztywniak, który się wybił na "Władcy", tylko dlatego że ma mordę elfa:]

Co do Teksańskiej, to arcydziełem jest tylko i wyłącznie pierwowzór z 1974 roku, który jest zarazem prekursorem wszystkich horrorów-slasherów. Cała reszta "Masakr" to marne popłuczyny tego powalającego klimatem filmu. Podobnie sprawa ma się z "Mgłą" i "Wzgórzami". Gatunek horroru sięgnął w dzisiejszych czasach totalnego dna :/

300 mi się podobało jako film dość wiernie odzwierciedlający komiks. Jednak film ten strasznie szybko wyparowuje z pamięci, nie pozostawiając większych, pozytywnych wspomnień, przez co ocenę mu nieco obniżyłem :]

Różnica pomiędzy nami (mną, Crazym, Klinarem), a fanami 300 polega na tym, że jesteśmy od nich o kilka lat starsi, o kilka lat (świetlnych) inteligentniejsi, oglądaliśmy o kilkaset filmów więcej i wiemy o kinie więcej niż oni...

PS - Ojciec Chrzestny to nie jest mój ulubiony film i nie uważam go za najlepszy. Potrafiłbym wymienić co najmniej 10 lepszych tytułów. To jednak i tak ścisła czołówka...

Ano i byłem na forum 300. Mało kto mówił, że mam słaby gust, ale też zdarzało się. Reszta 15-letnich debili raczej nie przebierała w słowach; powyzywałem dzieciarnie, chłopaki się popłakali, zabrali łopatki oraz grabki i wrócili do piaskownicy...

Nie wszyscy fani "300" są mało inteligentni.
Pozmieniałem trochę te swoje oceny w swoim profilu, ciekawe co teraz powiecie. Tych ocen już na bank nie zmienię. Są ostateczne i przemyślane.
pozdro.

Widze Encore, że teraz próbujesz załagodzić sytuację. Powiem nawet, że się podlizujesz, próbujesz napisać cos inteligentnego. Szukasz tytułów, które Ty i My cenimy, nie jestes już wulgarny, cieszysz się, że ktos zaglądnął na Twoim blogu w zakłądkę "oddane głosy", czujesz się dowartościowany. Widziałem nawet, ze w jakimś poście zabłysnełeś łaciną. Nie myśl, że ktoś Cię tu zaraz doda do ulubionych, zwłaszcza po tym co napisałeś w innym temacie o "Ojcu Chrzestnym".
Ja, ja też nie uważam "Ojca Chrzestnego", za najlepszy film, a tym bardziej, myślę, że "Ojciec Chrzestny II" nie zasługuję na drugie miejsce. Trzecią część trylogii, to wyrzuciłbym poza pierwszą setkę.

P.S Dzięki za miłe słowa, walczymy i tępmy debilstwo na FilmWebie, powinniśmy założyć partię.

Hahhahaha nieno teraz to rozwaliłeś mnie tym <LOL> "cieszysz się, że ktos zaglądnął na Twoim blogu w zakłądkę "oddane głosy", czujesz się dowartościowany." Ty to gadasz poważnie?:))
Czym się niby podlizuję? Tym że jestem fanem Piratów? a może tym że podobało mi się Casino Roayle?
Oceny zmieniłem bo sam to przemyślałem i stwierdziłem że niektóre filmy miały jednak zbyt wygórowane oceny. Teraz już niczego nie zmienię:)

Ps: Wulgarny bylem od początku tylko i wyłącznie dla osób które były takie do mnie. Wiem że praktycznie nikt się nie zgadza (tutaj, na forum OCH) z moją opinią na temat "Ojca Chrzestnego" ale zdarzyły się osoby, inteligentne potrafiące zachować spokój, opanowanie i szacunek. Ale z tymi wulgarnymi też się ciekawie gadało:P

A ja Ojca Chrzestnego II traktuje, jako co najmniej równorzędny sequel. Trójka znacznie odstaje od reszty. Z tego, co pamiętam - nie zmęczyłem do końca tego gniotka.

Dirty Dancing i Star Wars to dla ciebie filmy bardzo dobre? Popisujesz się łaciną żebyśmy sobie pomyśleli jaki z ciebie zajebisty poliglota, a tak naprawdę gust masz bardziej obesrany od tureckiego szamba. No, kurwa sorry, ale gdy widzę coś takiego to jestem, poważnie zaskoczony. Gdy byłem 10letnim szczylem oglądałem lepsze kino i znałem się na nim lepiej niż ty znasz się teraz.

P.S.
Post skierowany do Encore - znawcy......:/

Oczywiście chodzi tu o Star Wars sprzed lat 90, tak Dirty Dancing to niezły film. Dziękuję za komplement:)

Ja nie mówię, że komercja jest zła. Nie przekreślam filmów komercyjnych - powiem więcej - ja preferuję kino komercyjne. Tylko to musi być solidne kino, a nie kicz w postaci Spider-manów lub innych gówien.

Piraci: Klątwa Czarnej perły było rewelacyjne. Następne części już tylko zjadliwe...
Crazy'emu też podobali się Piraci, wydaje mi się, że źle rozumiesz ten jego światopogląd.

"Piraci: Klątwa Czarnej perły było rewelacyjne. Następne części już tylko zjadliwe..."

Bo tak na prawdę to kolejne części były komercyjne. Twórcy postanowili: będzie wszystko to co w jedynce, tyle ze bardziej, więcej i bez umiaru.
Klątwa Czarnej Perły to w pewnym sensie eksperyment, do pewnego stopnia ryzyko.
Skrzynka Umarlaka była łatwą forsą - ten sam Johnny Depp, ta sama stylistyka, wiec na pewno sie sprzeda, wyszli z założenia producenci.

Ten film jest fajny ale nie zasługuje moim zdaniem na 1 miejsce. Z tego co patrzałem to w rankingu do miejsca 50 jest tylko 5 filmów nakręconych po 2000r. To lekka przesada. Wiem że to klaska ale są lepsze filmy.

Do 50 miejsca rzeczywiście jest tylko 5 filmów nakręconych po 2000r. Jest to również lekka przesada. Tylko jeden film, nakręcony po 2000r. zasługuje na miejsce w 50 - Gladiator.
No dobra - ewentualnie Pianista, choć 50 to i tak za wysoko...

Chłopcze - teraz nie produkuje się dobrych filmów. A za nim zaczniesz oceniać, czy któreś nowsze filmy zasługują na miejsce w 50, to obejrzyj wszystkie, które aktualnie zajmują taką pozycję.

Sayonara.

Ja, a co myślisz o miejscu w "50" filmu Darrena Aronofsky'ego - "Requiem dla snu". Dla mnie to obok "Gladiatora" i "Infiltracji" najlepszy film nakręcony po 2000r. i myślę, że w zupełności należy mu się ta pozycja. W pierwszej "50", znajdują się też takie filmy z XXI w. jak:

"Galdiator" - Nic dodać, nic ująć, szczytowa forma Russela Crowe'a i Ridleya Scott'a. Poza tym Joaquin Phoenix. Zasłużone miejsce w rankingu.
"Pianista" - (reż. Polanski) film wywarł na mnie duże wrażenie, zasłużone Oscary, dobrze przedstawiona biografia Szpilmana.
"Miasto Boga" - Muszę przyznać, ze nie ogladalem tego filmu.
"Memento" - typowy film dla Chris'a Nolana, jedyny w swoimi rodzaju. Wniósł coś nowego do światowego kina, jednak mnie osobiście nie zachwycił.

Gladiator - arcydzieło. Pisałem o tym.
Pianista - prawie arcydzieło. Film świetny. Na 50 nie zasłużył.
Requiem dla snu - film bardzo dobry, jednak na 50 nie zasłużył. Jest wiele filmów, które są o kilka klas lepsze, a nie przekroczyły jeszcze progu 1000 głosów (np. Okno na podwórze).
Miasto Boga - Średniak, nie wiem, co tu robi. Film ambitny do bólu.
Memento - zgadzam się z Tobą.

Gladiator - bardzo, bardzo dobry ( w TOP 50)
Pianista- jak wyżej, odbrobine słabszy ( zasługuje może na TOP 70)
Requiem dla snu - rewelacyjny ( zasługuje na TOP 20- 30)
Miasto Boga - świetny, prawdziwy, wciągający, klimatyczny ( TOP 20)
Memento - nieszablonowy, bardzo bardzo dobry ( TOP 50 -60)

Wg mnie przesadzasz z tym stwierdzeniem ze obecnie nie produkuje się dobrych filmów. Fakt że większość filmów które obecnie wychodzą to komercyjny szit nastawiony na zbijanie kasy, ale zdarzają się filmy ambitne. Świat filmów to nie tylko amerykański Hollywood.Z ostatnio wydanych filmów(2005-2007) mogę polecić hiszpański Labirynt Fauna, wspomnianą już wyżej infiltrację, sin city czy chociażby nawet rosyjską 9 kompanię. Fakt są to filmy nieliczne, ale zdarzają się, a Ty z góry zakładzasz że wszystko co teraz wychodzi to szajs

Szanuję ten film, wiem, że przez wielu uznawany jest za kultowy, ale ja po prostu na nim zasypiam i nic na to nie mogę poradzić. Napewno nie chodzi o to, że film ten jest nienajmłodszy. Bo szczerze mówiąc uważam, że w latach 70-80 powstało mnóstwo fantastycznych filmów - taki "Taksówkarz" np. "Czas Apokalipsy", czy filmy z młodym Jackiem Nicholsonem. "Ojcu Chrzestnemu" nawałem już z 5 szans... i nigdy nie potrafiłem zrozumieć o co ten cały hałas. Nie oceniam tu jednak aktorstwa, które jest wybitne tylko samą historię, to o czym ten film opowiada. Dla mnie jest to jeden z wielu filmów gangsterskich i napewno nie najlepszy, a już NAPEWNO nie najlepszy film wogóle. Film wolno się rozkręca, jest mnóstwo momentów w trakcie których człowiek tylko ziewa bo nic ciekawego nie wnoszą a trwają po kilkadziesiąt minut (jak ta paplanina na fotelach... no litości ile można?) Trzy godziny to stanowczo za długo. "Dawno temu w Ameryce" trwa o wiele dłużej a napewno w rankingu filmów gangsterskich umieściłbym go wyżej niż "Ojca Chrzestnego".

Tak mnóstwo ludzi uważa ten film za idealny, że mogą pomyśleć, że mój post to jakaś prowokoacja, skoro "Ojca Chrzestnego" lubi przecież każdy. Tak jednak nie jest i z całym szacunkiem dla fanów tej trylogii dla mnie to po prostu niezły film i nic więcej.

Byłem dziś na "Zodiaku" i tak jak obiecałem - opiszę krótko wrażenia, więc mam nadzieję że wybaczycie mi ten mały offtop;)
Jak przystało na Finchera, jest to kino bardzo solidne i dopracowane. Świetna praca kamery, muzyka, gra aktorska zasługują na pochwałę. Nie można się jednak nastawiać na łatwy jego odbiór. Film zaliczyłbym do grona "cięższych". Przebieg wydarzeń też jest miejscami dosyć chaotyczny i można się trochę pogubić w kolejno przedstawianych faktach, także nie jest to film na jedną projekcję:) Gdzieś w środku, kilka razy był nawet, jak dla mnie, nieco żmudny, jednak jest kilka genialnych scen, w których napięcie sięga dosłownie zenitu i wgniata w fotel:) Fincher znów zbudował niesamowity klimat, za co biję brawo:]
Podsumowując, po filmie czułem pewien niedosyt, jednak jako całokształt prezentuje się b. dobrze i taką mu też wystawiam ocenę :] ( 8/10)
Pzdr.