To nie wartość filmu lecz Twoje problemy emocjonalne. Ludziom zdarza się płakać podczas reklam np. pieluch - o wartości artystycznej tych reklam to nie świadczy.
Również zastanawia mnie jakie "problemy emocjonalne" ma człowiek płaczący na filmie?, aczkolwiek jakoś mnie nie wzruszył tak jak innych. Trochę łezkę popuściłam na początku, a potem już nic...
Jeżeli ktoś już w swoim pierwszym poście wytyka innym problemy emocjonalne - to kim jak? Jakie sam ma problemy? Żenada....
Dokładnie! Przeważnie jak już film wyciska ze mnie łzy, to praktycznie na samym końcu.. a tutaj zaskoczenke..