Słabiutko. W sumie to tylko pierwsza część zasługuje na uznanie. Sam Neill, w którym pokładałem wielkie nadzieje odnośnie tego filmu, niestety nie zabłysnął. Omen III to pełna patosu muzyka w połączeniu z tworem, który bardziej przypomina tani kryminał niż świetny horror. Zakończenie tragiczne. 4/10