Piewsza część była genialna, druga świetna, ale trzecia to już zupełnie co innego. Nawet muzyka była inna! A stanowiła dla mnie ważny element budujący niepokojący klimat. Poza tym trzecia część była jakaś sztuczna, wymuszona, pełna mało ważnych momentów (po prostu "zapychających film"!!! Nie wyjaśniony był ten moment z żelazkiem (nie wiadomo czy Chrystusem było dziecko Barbary). Sam koniec strasznie naciągany. Damien zabijający wzrokiem, przewidujący zasadzki, które na niego czychały dał się tak głupio podejść? I to jednym sztyletem!!? W PIERWSZEJ CZĘŚCI BYŁO PODKREŚLONE, ŻE TRZEBA ZADŹGAĆ ANTYCHRYSTA WSZYSTKIMI!!! Straszne badziewie ta trzecia część...