Mnie się podobał, raczej polecam - przede wszystkim tym, którzy lubią takie szkolno-młodzieżowe klimaty.
Ale jedna rzecz mnie zastanawia - Viola chodziła do szkoły w Cornwall, a potem dla piłki nożnej, jako Sebastian, poszła do Ilyrii. I co, i nikt się nie zainteresował że Violii tak długo nie ma w szkole? Zwłaszcza że nie mogła być chora, bo pojawiała się na festynie i na przyjęciu dla debiutantek. Jak dla mnie kupy się to nie trzyma... A potem gdy dziewczyna przyznała się co do swojej tożsamości - nadal grała w drużynie Ilyria! A przecież nie była zapisana do tej szkoły tylko Sebastian.....
Wiem, wiem, może to trochę jest czepianie się szczegółów, ale ja lubię się czepiać takich szczegółów :)
A tak poza tym, mógłby mi ktoś napisać jak nazywa się piosenka, która leci na samym początku? Z góry dzięki :)