Można obejrzeć, ale jest wiele innych świątecznych filmów, które biją ten na głowę. Główna bohaterka sympatyczna, ale ten cały kowboj to porażka.
tylko, że bardzo mało jest NOWYCH świątecznych filmów ;) a film fajny, romantyczny, miło się ogląda :) choć jest aż nazbyt romantyczno-naiwny, przesadzili z tą romantycznością :D
To fakt, co roku wprowadzam się w nastrój świąteczny i oglądam filmy z Bożym Narodzeniem w tle i co roku mam coraz mniejszy wybór filmów:-) Mam wrażenie, że wszystkie najlepsze już powstały.
Jak dla mnie brednie. Doktoratu w zadnym kraju nie daja za napisanie rozprawy. Nie wiem kto takie bzdury napisal.
Jakby się tak zastanowić, to w zasadzie bez masek, bez gniewu, poczucia urazy i strachu ludzie powinni zachowywać się wobec siebie tak miło, szczerze, prosto, z błyskiem w oku, jak w tym filmie, i powinni mieć tak wrażliwe na piękno dusze jak oni, mówić super-romantyczne, a może i naiwne rzeczy. To jak zachowywali się wobec siebie rodzice, główna bohaterka i kowboje, mogło być słodkie aż do mdłości, ale dobrze byłoby, gdyby właśnie tak wyglądała rzeczywistość:)