PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=170281}
6,2 125  ocen
6,2 10 1 125

Ooru Naito Rongu
powrót do forum filmu Ooru Naito Rongu

Z jednej strony, spodziewałem się - po przeczytaniu kilku artykułów na temat filmu - bardzo dobrej fabuły, z drugiej zaś, mrocznych i krwawych scen. W obu przypadkach lekko się zawiodłem, ale nie na tyle, aby uznać tą produkcję za słabą.
Film rozpoczyna się od przedstawienia głównych (trzech) bohaterów, po czym od razu przenosi nas w wir zdarzeń, dzięki którym dowiadujemy się, jak chłopaki się zapoznali. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zbliżyło ich do siebie okrutne morderstwo, którego byli świadkami. Niestety, po tym zdarzeniu kończy się to, co tygryski lubią najbardziej, a zaczyna się ględzenie, nużenie, smucenie i inne tego typu głupoty, które jednak w jakimś znaczeniu są ważne, albowiem pchają fabułę do przodu - niestety, marna gra aktorów i ich niektóre zachowania sprawiają, że przez tą część filmu, człowiek brnie w bólu, trudzie i senności. Gdy już mamy to z głowy, dostajemy bardzo "miłą" nagrodę, czyli jatkę, makabrę, czy jak to różni poeci ujmują - krwawą łaźnie :) Niestety, i tu film potrafi zawieść, bo efekty rzezi są co najwyżej średnie, a i wkradły się w tym elemencie filmu błędy logiczne (dziewczyna zostaje zgwałcona i zabita, a jej chłopak lekko poturbowany; przez cały czas, tylko jeden z przyjaciół miał broń, a gdy przypadkiem flinta trafia do innego, ten od razu znajduje w swojej kieszeni naboje do niej; dziwne jest też zachowanie gangu, na którym odbywa się vendetta). To tyle, jeśli chodzi o marudzenie. Pora teraz na kilka superlatyw. Na pewno jest to ścieżka dźwiękowa (wpada mocno w ucho), klimat, a także wiarygodna przemiana ciapowatych bohaterów w psychopatów, morderców i w ogóle "dzieci wojny" :) Fabuła (scenariusz) sama w sobie też jest niezła, ale jej przedstawienie jest nudne, dlatego nie uważam jej za coś wielkiego. Na uznanie zasługuje również zakończenie, choć szkoda, że nie pokazano jak "okularnik" rozprawia się ze swoim "przyjacielem" ze szkoły ? tylko już zmasakrowane zwłoki :(
Zakańczając - jeśli ktoś lubuje się z azjatyckim kinie, zwłaszcza kinie ambitnym, to dobrze trafił, jeśli jednak liczy na ostre sceny i wartką akcję, to raczej się zawiedzie.
_________________________

MOJE (+/-):
+muzyka, +ambitny, +brutalny początek i mroczna końcówka, +klimat, +niezła fabuła, +wiarygodna przemiana bohaterów, +końcówka

-amatorska obsada, -drbne błędy logiczne, -średnie efekty, -mało krwawych scen (może ze dwie warte uwagi), -raczej nie horror, -środek filmu nudzi

1
opoz

Podobno ta czesc jest zdecydowanie najslabsza z calej serii, jesli chodzi o tzw. RZEŹNIĘ, mi sie jednak film podobal wiec niedlugo sprawdze jak to jest z kolejnymi odcinkami;)

opoz

W sumie Twoja wypowiedź jest mi najbliższa i mocno wyczerpuje wątek.
Ja dodam od siebie, że do plusów zaliczyłbym również elementy zaskoczenia (ten kop w jaja od laski podczas randki oraz fakt pomylenia adresatów zemsty).
Bardzo dobry film, który polecam, choć jeśli ktoś szuka kolejnego Mu Zan E czy innego Guinea Pig to zdecydowanie źle trafił.

PS. Fabuła nieco przypomina Irreversible...