Cóż, ten film aż prosił się o słabą ocenę.
Jest dużo innych filmów dotyczących wojny:
- wykonanych z większym rozmachem
- ambitniejszych
- z bardziej wartką akcją
- w ciekawszych okolicznościach przyrody
- oryginalniej zrealizowany
I tak dalej i tak dalej...
W tym przypadku mamy do czynienia z poplątaniem Janosika z Robin Hoodem w postaci partyzanta Bielskiego.
I co? No i właśnie niewiele.
Do produkcji miał przyciągnąć niedawny Bond.
I chyba tylko on bo zdjęcia przeciętne, dialogi na wyrost i na prawdę jest cały kontener lepszych filmów zw. z tematyką II wojny światowej.
Nie jestem nieczułym prostakiem. Chciałem dać 4/10 (czyli poniżej oczekiwań) ale to jest zwyczajnie słabe.
Dlatego 3/10.
I w tym momencie doceniłem kilka innych produkcji, które często były krytykowane za kiepską realizację, ot na przykład "Katyń" który moim zdaniem przy "Oporze" wypada świetnie.