Historia opowiedziana w filmie jest jednak w dużej mierze nieprawdziwa i ubarwiona. W rzeczywistości oddziały Bielskiego nigdy nie atakowały czołgów. Pominięto również zbrodnie Tewje Bielskiego tez na ludnosci Polskiej i jego alkoholizm i gwalty....
Pomijając te wszystkie zakłamania to i tak najlepsze było prowadzenie akcji. Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem ale te sceny: zapada decyzja że odbiją Żydów z obozu, następna scena jest pokazana jak już są wewnątrz (weszli sobie od tak?), popytali kto chcę uciekać i następna scena jak już wszyscy zgromadzeni w leśnej kryjówce (wyszli pewnie tak samo bezproblemowo jak weszli)...
W to akurat wierzę. Wystarczy zobaczyć w jaki sposób Irena Sendler przemycała dzieci. Jak widać były sposoby.
Przemycała dzieci ale chyba nikomu nie udało się przemycić całego obozu na raz a w filmie tak to właśnie wygląda :) Jeśli jej się ta sztuka udała to pardon i wycofuje się ze swoich słów.