Opowieść o żydowskich Partyzantach z Twarzą Daniela Craiga może zwiastować fantastyczne efekty specjalne.. Po kilku rekwizytach które posiadają promile można przymknąć jedno oko ( lub dwa na chwilkę) lub zaprząc się w tak zwany luz. Osoby które będą doszukiwały się wszelakich potknięć… Cóż nie znajdą ich. Nie znajdą potknięć. Znajdą zapewne natomiast bardzo duże (nie luki ale przepaści) pomiędzy rzeczywistością uzgodnioną przez tak zwanych historyków a historią ludzi bardziej poważanych którą mają wątpliwy zaszczyt oglądać dzięki reżyserowi tudzież Hollywood . Gwoli faktów. Zdjęcia są kręcone w Kanadzie i na Białorusi. Nasz bohater powinien mówić po polsku tudzież choćby polskiemu a nie „innemu”. Ale to jak i inne „przeróbki” może pozostawmy pasjonatom. W kolejce zaraz za U-571. w Końcu jeśli produkcje USA zaczyna się traktować poważnie, tudzież jako dzieła historyczne czy może jako ściągi… można zacząć nabierać wątpliwości… W każdym razie .. Nie przypominam sobie Bielskiego z Historii w liceum. Mam tylko nadzieję że moje dzieci nie będą musiały się uczyć o nim … nie z tego filmu ;)