Z tego filmu najbardziej oczekuje muzyki Jamesa Newtona Howarda, ponieważ chyba nie miał jeszcze okazji, by napisać partyture dla dramatu historycznego, i kreacji bardzo zdolnego, według mnie aktora Jamiego Bella. Reszta już mnie raczej mniej interesuje, ale film z pewnością obejrzę, chociażby dla dwóch powyższych powodów.
No i się doczekaliśmy ... świetnej muzyki :) Newton Howard nie zawiódł słuszna nominacja do Złotego Globu :)
Ooo tak, muzyka naprawdę świetna. Już po raz kolejny Newton Howard mnie nie zawiódł - a te skrzypce Joshuy Bell - po prostu genialne :) To pierwsza kompozycja Jamesa, która dorównała "Osadzie", ale jednak jej nie pobiła. Myślę, że powinna dostać tego Złotego Globa i być chociaż nominowaną do Oscara :) Pozdrawiam :P