ten film jest tak "zwickowy", że aż głowa boli. Z faktami historycznymi na bakier, od patosu można się udławić, ale koniec końców ogląda się dosyć przyjemnie.[SPOILER MAŁY] Ale ta odsiecz Zusa w końcówce to już gatunkowe przegięcie.
....oj jest, jest:
1.Typowy rozmach, szerokie kadry, sceny batalistyczne.
2.Kontrowersyjny historyczny temat.
3.Posłużenie się(wykorzystanie jako bohatera) jakąś dyskryminowaną grupą społeczną.
4.Wiodąca postać->bohaterski mężczyzna grany przez gwiazdę Holywood.
5.Ogromna porcja patosu(przy innych filmach jeszcze amerykańskiego patriotyzmu).