Teraz nagle okazuje się, że każdy z nich ma doktorat z historii? Naprawde serce mi sie kraja, jak słucham i czytam opinii większości z was
"skandal! wyszedłem z kina po 10 minutach" krzyczy jeden sfrustrowany 15 latek
"niebywała obłuda! Jak tak można!" Krzyczy zszokowana 16 latka
"Toż to kłamstwo! Proszę, oto fakty z "naszego dziennika"" Wygłasza świeżo upieczony posiadacz egzaminu gimnazjalnego.
Wydaje mi sie, że powinniście powstrzymać nerwy na wodzy. Czemu nikt tak nie płakał jak wyświetlano tytanica? Że np. nity były za małe i było ich za dużo? Czemu jesteśmy takimi ksenofobami i nie możemy zaakceptować że film jest filmem, na dodatek nawet nie historycznym, ale wojennym.
Wydaje mi sie, że osoby skandujące o nieprawdziwości historycznej filmu wyśmiewają same swoją inteligencję. I to bardzo.
BTW, na filmwebie bowinna być weryfikacja wieku. Osoby poniżej 18 nie wypowiadają się na żaden temat.
Jestem na tak masz absolutną rację film jest tylko filmem ,a większość ludzi zachowuje się infantylnie wykrzykując przeróżne argumenty. Przekonując innych do swojej własnej wiedzy z danego filmu(historii filmu).
Każdy film tego rodzaju ma zostawić jakieś piętno w ludzkich umysłach ale nie do takiego stopnia aby mogło to zmienić nasze życie przecież to tylko czysta rozrywka .
naginanie historii może drażnić ale mam podobny sposób oceniania sytuacji i filmów. Nie uważam go za bezwartościowe kłamstwo... tak naprawdę dopiero przy zapoznawaniu się z tym projektem dowiedziałem się o braciach Bielskich czy jak im tam.
Jak dla mnie film jest dobry. Dałbym z 6 ale widze że gimnazjaliści chcą go ukamieniować, więc dałem 8. Bo chodzi o film...nie o historie, już powtarzam się po raz enty
ja wytrzymalem 40 minut. i pies morde lizal historii przedstawionej w filmie (zreszta ciezko mi sie o niej wypowiadac skoro obejrzalem tylko 40 minut) ale ten film jest po prostu kiepsko nakrecony. jest nudny, nie wciaga, nie trzyma napiecia, szkoda nawet gadac...
mam 22 lata, do collegu chodze i mam gdzieś tolerancje, brońcie dalej jude manów, to dopiero się rozkręcą, uciekam bo na kolacje maca mmmmm
by sie jakis argument przydał, niby czemu tak nisko oceniasz moje iq. Ja już mam swój, nie potrafisz dyskutować, i kamieniujesz każdego z innymi poglądami, i zaopatrzony w te informacje wyceniam twój stan emocjonalny na lat 6-7
No i właśnie dlatego uważam, że nie jesteś zbyt inteligentny.
Nie umiesz oceniać. :)
A poza tym Twój światopogląd jest dość dziwny.
Mam do Ciebie jedno kluczowe pytanie.
Czy jeżeli ktoś nagrałby gloryfikujący film o Hitlerze i byłby wspaniale nakręcony i przedstawiał największego zbrodniarza w historia świata jako oddanego patriotę i ojca narodu to byś go poparł i dał 10/10.
Odpowiedz.
tak owszem. Jest nawet taki przpadek pani Rifensteil, która nakręciła film "Triumf Woli". Pod względem technicznym i wykorzystania wielu trików i budowy tegoż dziełka jest to kawał świetnej roboty. Ma
8,39/10 produkcja czysto propagandowa. I co???? I niby chujowe i wogóle bo kłamie??? W historii kinematografii jest jako jeden z wybitniejszych dzieł, a to że pokazuje rzeczy po swojemu no cóż.
Tym razem jednak "gimnazjaliści z filmwebu" mają trochę racji (nie sądziłem, że coś takiego kiedyś napiszę). Twoja krytyka ich wypowiedzi ograniczyła się do stwierdzenia "film jest filmem" ;) niesamowicie konstruktywne!
Porównanie do Titanica niestosowne. O ile sam statek był pośrednią przyczyną "zejścia" ponad 1500 ludzi (chyba 1503, nie chce mi się sprawdzać w razie czego poprawcie) o tyle film traktował o miłości, sam rejs był tylko sceną historii o uczucia dwojga ludzi (oczywiście zawierał mnóstwo dodatkowych wątków, ale upraszczam). Jeśli nit został źle ukazany to trudno, wiesz dlaczego? bo najwyżej zostało urażonych kilku maniaków, ale sam nit się nie obraził ani jego rodzina. Tutaj natomiast przekłamanie dotyczy głównych bohaterów, którzy mają chodzić w glorii chwały niczym mityczni herosi (jak to w produkcjach hollywood) a prawda wygląda zupełnie inaczej, między słowami OPÓR a TUWJE BIELSKI znaku równości stawiać się nie powinno.
Zgadza się... to tylko film, dlatego obejrzę go na chłodno i wtedy ocenię, nie będę uważał go za źródło wiedzy. Jednak jestem trochę inny niż większość. Mój kolega już obejrzał ten film i polecił mi zapoznanie się ze wspaniałym bohaterem jakiego pewnie nie znam. Owszem nie znałem Bielskich, więc przyjrzałem się im :) Nie znalazłem nic wartościowego, na pewno nic co powinno kojarzyć się ze słowem opór. Nie o nich powinien być kręcony film o takim tytule. To mnie właśnie smuci. Ludzie wyciągną z tego filmu wnioski bo często film jest NIE TYLKO filmem, ale i źródłem wiedzy oraz przekonań!
Być może nie obchodzi Cię, że film ten odbiega od prawdy, ale nie miej innym za złe, że oni o to dbają! Nie będę tu wchodził w dywagacje czy są patriotami, czy Ty nim jesteś itp. Tu może być różnie, ale na pewno nie wszyscy z nich wyśmiewają swoją inteligencję :) to Ty generalizując wystawiłeś swoją na pośmiewisko.
Pozdrawiam
PS. Mam 23 lata, IV rok Historia - dziennie, Uniwersytet Wrocławski. Mam nadzieję, że pozwolisz mi się łaskawie wypowiedzieć.
Również zgadzam się z wypowiedzią użytkownika powyżej.
Nie każdy film musi być biograficzny czy dokumentalny - ale nie powinien przedstawiać rzeczywistości w krzywym zwierciadle przez pryzmat osoby która na to nie zasłużyła.
Porównanie tego filmu do Titanica jest tak samo trafne jak wręczenie nagrody Putinowi za przyjazne stosunki między Niemcami a Rosją.
Dwa zupełnie oddzielne tematy nie połączone, żadną nicią.
Śmieszy mnie też Twój sposób selekcji użytkowników ze względu na wiek.
Przyznaję się, że wiele osób w tym wieku nie ma najmniejszego pojęcia o kinie i z niecierpliwością czekają na kolejną część Transformersów lub Harrego Pottera, jednakże weź pod uwagę, że jest to tylko pewna część.
Wiek o niczym nie świadczy, natomiast wożenie się z tym jaki jestem fajny bo mam dowodzik świadczy o Twojej nie dojrzałości i kompleksach.
Życzę wszystkim miłego dnia. ;)
sam wysmiewasz swoja inteligencje tym postem.
jezeli argumentem przeciwko tezom adwersarzy jest jedynie ich wiek, to raczej swiadczy to o poziomie twojej argumentacji, a nie osob ktore sie z toba nie zgadzaja
natomiast jezeli nie masz zielonego pojecia, ile lat maja osoby ktorych przytaczasz wypowiedzi, a piszesz tu o jakichs gimnazjalistach czy 15 latkach to raczej z siebie robisz kretyna i malolata ktory majac niewiele ciekawego do napisania buja sie z tym, ze skonczyl lat 18
a tak dla twojej wiedzy to kazdy film wojenny (no chyba, ze w swojej sile wieku i zyciowego doswiadczenia, a takze jak mniemam z twojej wypowiedzi solidnego wyksztalcenia zaliczasz do takich filmow star wars) jest, ze swojej definicji filmem historycznym
BTW a niby jak masz zamiar weryfikowac wiek na FW??
Co do filmu o Hitlerze, to nie mam problemów z odróżnianiem rzeczywistości od filmu, więc Hitler jako postać historyczna jest oczywiście negatywną, o tyle film o Hitlerze (których zresztą było nie mało) czemu nie. Aczkolwiek jest jedno ale: Yogi przedstawił film, który byłby czystą propagandą, więc jest to pewna różnica. Oczywiście można również uznać, że opór też jest propagandą, ale skala tutaj jest znacząco mniejsza.
Aha, 10/10 to ocena zarezerwowana dla naprawde wybitnych produkcji, więc wątpię ;)
Co do adwersarzy, to razi mnie niewłaściwe spojrzenie na kategorie film-realia
"Przyznaję się, że wiele osób w tym wieku nie ma najmniejszego pojęcia o kinie i z niecierpliwością czekają na kolejną część Transformersów lub Harrego Pottera, jednakże weź pod uwagę, że jest to tylko pewna część. "
I właśnie do tej częsci zwracam się ze stosunkiem co najwyżej pejoratywnym.
Cechą wieku "młodzieńczego" jest porywczość i często brak własnego zdania, co powoduje, że taka osoba ma często problemy z wydaniem jakiegoś konkretnego osądu
Więc jeśli chodzi o wiek...to dałem się pewnie ponieść stereotypom, za co chciałbym Was przeprosić.
Reasumując, jestem za ocenieniem filmów, a nie treści historycznych, jakie z sobą niosą. Nie podoba mi się również ocenianie filmó na zasadzie albo 1 albo 10 i krzyżowanie każdego, kto ma inne poglądy niż swoje własne.
Peace
moim zdaniem sensowny założyłeś wątek i poruszyłeś temat który i mnie drażnił.
Uzupełniłbym jednak jedną Twoją wypowiedź:
"oczywiście można również uznać, że opór też jest propagandą, ale skala tutaj jest znacząco mniejsza"
Pamiętajmy o jednej bardzo, bardzo ważnej rzeczy - chronologii. Pprzedstawieni bohaterowie (ani im podobni ludzie którzy żyli w tych tragicznych czasach) nie poszli ukrywać się w lesie "ot tak", tylko było to następstwo zbrodniczego reżimu nazistowskiego który wyprodukował chore umysły ludzi polujących na innych, wyciągających ich z domów, rozstrzelających pod ścianą i więźionych w obozach zagłady.
Jedni ze strachem inni z naiwnością ale próbowali przeżyć w tych okrutnych realiach, a część (własnie ukazana przykładowo w "Oporze" ale nie tylko) wybrała walkę zbrojną i w ten sposób próbowała uchronić nie tyle swoje życie ale przynajmniej godność.
A oburzenie czytelników nie ma moim zdaniem związku z zachowaniem bohaterów ukazanych w filmie a raczej (niestety) z tym że są oni Żydami. Wstyd, ale na szczęście taka ksenofobiczna postawa to obecnie już jedynie margines.
Ps. Bardzo podoba mi się hasło promujące film -> Wolność zaczyna się od buntu.
Chyba się nie zrozumieliśmy.
Chodziło mi o gloryfikujący film o Hitlerze a nie dokument o nim.
To dwie bardzo różne sprawy. Nie wziąłeś również pod uwagę, że wiele osób traktuje kino jako źródło wiedzy a jeżeli pojawiają się w nim postacie historyczne to miło by było gdyby występowały choć w podobnym kontekście do tego rzeczywistego a nie z hasłem na początku filmu: Film oparty na faktach autentycznych.
"Cechą wieku "młodzieńczego" jest porywczość i często brak własnego zdania, co powoduje, że taka osoba ma często problemy z wydaniem jakiegoś konkretnego osądu"
I znowu patrzysz przez pryzmat stereotypu.
Bo młody to buntownik i nie należy go słuchać.
Ja swoje zdanie opieram na wiedzy dwóch historyków i materiału z GW.
Przeprosiny przyjęte. :)
Miło, że potrafisz zachować się z klasą. :)
Widzę, że jesteś bardzo wrażliwy. ;)
To nie było żadne krzyżowanie tylko dyskusja na temat filmu.
Może trochę burzliwa ale na pewno nie nudna i płyną z niej jasne wnioski. :)
Co do wypowiedzi pana od Żydów.
Wczytaj się proszę w temat za nim się wypowiesz.
Nikt tu nie mówi o nienawiści do Narodu Wybranego.
W każdym państwie są ludzie i ludziska.
Czy jeżeli powiem, że nienawidzę Hitlera to znaczy, że nienawidzę Niemców?
Myśl.
Myślenie ma przyszłość. :)
Twój wątek przerwałem czytać bo (i tak dobrze że ostrzegłeś) umieściłeś w nim spoiler.
Natomiast co części skierowanej do mnie (jak mniemam ;) ) - pewnie że w każdym narodzie są debile i wartościowe jednostki. Tu w pełni się z Tobą zgadzam.
Dlatego tym bardziej uważam że dzielenie na narody jest kretyńskie.
"A oburzenie czytelników nie ma moim zdaniem związku z zachowaniem bohaterów ukazanych w filmie a raczej (niestety) z tym że są oni Żydami. Wstyd, ale na szczęście taka ksenofobiczna postawa to obecnie już jedynie margines."
Izraelczyk, Polak czy Niemiec - nie liczy się narodowość tylko to czy ktoś jest wartościowym człowiekiem.
Dlatego nie rozumiem Twojego poglądu, iż nie podoba mi się ten film ze względu na to, że główni bohaterowie są pochodzenia hebrajskiego.
Gdyby to byli Polacy to również bym skrytykował tą produkcję.
Dla wiadomości: Tuwje Bielski był Polakiem. Przy okazji wyznawcą judaizmu, ale miał polskie obywatelstwo. Mówi się, że jesteś tej narodowości jakiej uznajesz, że jesteś. Tutaj nie mam informacji - jak myślał Bielski.
Przepraszam, źle dobrałem słowa. ;)
Masz rację - był Polakiem. Chodziło mi o wyznanie.
Czy katolik, muzułmanin czy też żyd - ważne kto jakim jest człowiekiem.
Tak to miało zabrzmieć. :)
W czasie, gdy toczy się akcja filmu, Tewje Bielski nie był Polakiem, nawet według twoich kryteriów. Po '39 otrzymał obywatelstwo Białoruskiej SSR.
Tak powinna byc weryfikacja wieku, ale takze i weryfikacja stanu umyslu, bo jak widac z toba za dobrze nie jest i lepiej byloby zeby taki pseudointeligent takiego tematu nie zaczynal.... albo zadnego.
wlasnie obejrzalem ten film i jest po prostu swietny, super nakrecony, swietne zdjecia i efekty no i oczywiscie wspaniala gra aktorow. Przyznam ze nigdy wczesniej nie slyszalem o Bielskich wiec nie wiem jak mocno i czy wogole film nagina prawde ale skoro jest oparty na faktach to cos w tym musi byc. polecam goraco kazdemu, bo film jest na prawde super. co do ograniczenia wiekowego i IQ to jestem jak najbardziej Za bo osoby ktore pisza ze wyszly po X minutach z kina nie powinny wogole zabierac glosu. PO co to wogole marnowac czas i psuc nerwy innym forumowiczom i wypisywac glupoty w stylu : wytrzymalem 10 minut i wyszedlem,bo byl nudno itp itd zreszta taki ktos pewnie napisal -wyszlem :)pozdro dla antyznawcow i quasikrytykow filmow
I tutaj mamy przykład na to, że film potrafi jednak być opiniotwórczy. Jest jednak jeszcze gorzej niż ze zwykłym zjadaczem chleba, który przyjmie za prawdę to co znajdzie w filmie. Ten tutaj dowiedział się, że są jakieś przekłamania i nawet nie zadał sobie trudu, żeby sprawdzić jakie, mimo tego, że film ocenia bardzo dobrze. Tragedia w tym narodzie ;)
Co do ograniczenia wiekowego, też mnie denerwuje wiele postów, wypowiedzi itp. ale cechą człowieka dojrzałego jest to, że potrafi przejść obok tego obojętnie bo wie, że jest ponad to. Nie daje się sprowokować, co więcej współczuje dzieciom wczesnej głupoty licząc na to, że niektórzy z nich się z niej wyleczą. Trzeba pamiętać jak to jest być młodym, to klucz do wszystkiego - empatia, postaw się na miejscu kogoś innego.
Wprowadźmy ograniczenia wieku, sprawdzajmy iq, skanujmy siatkówkę oka, zainstalujmy ludziom nadajniki... itp. zalatuje to wszystko trochę systemem totalitarnym. Wolność słowa jest dla każdego, nawet dla idioty, musimy się z tym pogodzić i przestać zrzędzić.
zgadzam się z wypowiedzią z budzikt...
a mnie zastanawia i jednocześnie czekam z utęsknieniem (żeby się pośmiać) na moherowe pikiety pod kinami z transparentami "zdjąć film Opór" bo zapewne nasz biznesmen Tadeusz R. będzie w swoich mediach nawoływał do bojkotu tego filmu
Prosze jak zrobiło się miło ;)
Mysle ze wiecie, jak trudno patrzec na wszystko bez żadnych stereotypów, jest to wielce trudne, o ile nie niemożliwe, wiec musicie mi wybaczyć ;)
Chodzi mi o to, że za swoje wypowiedzi należy brać odpowiedzialność, a dyskutowanej grupie wiekowej się to często nie zdarza.
Co do kolejnego milusińskiego nazywającego mnie pseudointeligentem itd to...a z resztą, mów co chcesz, dla mnie to co mówisz to bieda ;)
Miło było przez chwilkę tylko chyba.
Musisz umieć przyznać się do błędu a nie krytykować zdanie innych ze względu na to, że są młodsi, gdyż to jest 'bieda'.
Nie wiem ile masz lat ale z całą pewnością nie jesteś dojrzały, gdyż ja jako osoba prawie dorosła bez problemu odrzucam stereotypy mając własne zdanie.
Jeżeli dla Ciebie umiejętność ta jest wręcz nie możliwa to naprawdę Ci człowieku współczuję.
Chwal się tym, że masz dowodzik bo to jest jedyny dowód na to ile masz lat.
Gdybyś go nie miał pomyślałbym, że rozmawiam z dzieckiem które tak łatwo ulega wpływam środowiska a wręcz jest naiwne.
Nie zabraniam krytykować, ale burze sie, jak ktoś nazywa mnie pseudointeligentem, i nie było to do Ciebie Yogi.
W takim wypadku przepraszam gdyż byłem w 100% pewny, że wypominasz mi pewne epitety z przeprowadzonej dyskusji ale jednak się pomyliłem.
Mea culba. :)
Jeżeli na samym początku filmu bije mnie po oczach napis "True Story", to mam prawo wymagać, by coś z tej prawdy historycznej w filmie było. A tej, w tym filmie, jak na lekarstwo...
Nie wiem czemu autor tematu powołuje się na określenie "gimnazjalista". Sam uczęszczam do trzeciej gimnazjum. Lepiej pasowało by tutaj określenie, że się tak wyrażę, "antysemitów" (choć może to za ostre słowo). Niektórzy poprostu nie lubią Żydów i nie podaoba im się, że Żydzi są przedstawieni jak "walczący o pokój". Oczywiście w czasie II wojny światowej zdarzały się nieliczne przypadki Żydów, którzy zabijali Polaków.
Nie będę tutaj oceniał prawdy historycznej zawartej w filmie. Mniej więcej się orientuję o co chodzi (ale do kina mam zamiar się dopiero wybrać). Wiadomo, że "amerykańskie" filmy PRZEWAŻNIE kłamią na temat rzeczy związanych z historią... No, ale co mnie to obchodzi. Film obejrzę a potem go ocenię i nie będę dawał 1 za to, że kłamie.
Jak chcecie sobie obejrzeć realistyczny obraz II wojny światowej, to sobie puśćcie Discovery, albo jakiś inny kanał naukowy.
"Opór" to zwykła interpretacja amerykańskich reżyserów.
Wiem, wiem jestem tylko głupim "gimnazjalistą"...
Powiem tak : świetnie że ktoś odważył się o tym wspomnieć. Mnie też wk*** małolaty które pod jakimś filmem piszą : "do dupy", "nic ciekawego", itp. Może i określenie gimnazjaliści jest trochę krzywdzące (bo nie wszyscy nastolatkowie są tacy), ale sam autorowi się nie dziwie bo często tez nie wytrzymuje od głupot które taki jeden czy drugi wypisze. Co ktoś taki może wiedzieć o kinie ??? Że jak nie ma akcji, strzelania, krwi itd itp to film jest do dupy ? Z tym ograniczeniem wieku na Filmwebie to nie jest taki zły pomysł, ale jest to fizycznie niemożliwe do wykonania a szkoda
Najpierw przeczytaj cały wątek za nim się wypowiesz.
Pomijam kolegę z 3 gimnazjum bo On chyba za bardzo nie wie o co chodzi w tym temacie ale zwracam się do Ciebie o to, żebyś nie myślał stereotypowo.
Zamiast ograniczeń wiekowych proponował bym test z historii kina.
Byłby to idealny przesiew dla tak zwanych 'dzieci NEO'. Gdyby nie było w tym teście pytań o Harrego Pottera i Transformersy to jestem pewien, że liczebność portalu znacząco się zmniejszyła.
Ale tak szczerze...
Komu na tym zależy. Nikt ich poważnie nie traktuje a można się pośmiać. ;)
Ja mogę powiedzieć tylko jedno. Jestem za zniesieniem możliwości komentowania.
Ludzie piszą tu coś żeby tylko zgnoić innych i się dowartościowac, a do tych zamiarów ta strona nie została stworzona.
Po pierwsze primo...
To jest ograniczenie wolności słowa.
Po drugie primo...
Forum zostało po to, żeby dyskutować.
Po trzecie primo maximo...
Czemu chciałbyś nam zabronić możliwości podzielenia się swoimi uwagami na temat filmu?
Nie każdy film jest arcydziełem i nie każda nie przychylna uwaga jest zgnojeniem.
Kinematografia bez krytyki zatrzymała by się w miejscu i po pewnym czasie umarła śmiercią naturalną.
,,Tyle madrych slow a wystarcza dwa, smierdzi gownem i kapusta, perpetum mobile jedno napedza drugie......" koniec cytatu. Ja osobiscie sklaniam sie ku wypowiedzi kolegi ,,Budzikta" Reasumując, jestem za ocenieniem filmów, a nie treści historycznych, jakie z sobą niosą. Nie podoba mi się również ocenianie filmó na zasadzie albo 1 albo 10 i krzyżowanie każdego, kto ma inne poglądy niż swoje własne.
Moze nie zgadzam sie co do oceny faktow historycznych w danym filmie ale bardzo bym sie sklanial do oceny filmy jako takiego. Tzn. traktujmy film jak kazdy produkt i oceniajmy go porownujac do innych produktow jak nabardziej ale do produktow z tej samej polki.Np. SF z SF, Fantasy z Fantasy, Dramat z Dramatem itp. Mnie osobiscie do szlu doprowadzaja wypociny pseldokrytykow obecnych takze i na tym portalu, ktorzy z uporem lepszej sprawy staraja sie wcisnac opowiesc o biednym doktorku walczacym z ,,umarlakami" samotnie zreszta w ubranko po ,,Pulp Fiction" np. Czy dotrze w koncu do glow tych Panow, ze nie powinno tak byc, ze sa filmy i filmy i ogladamy co chcemy a nie co chca ci Panowie:) Tak na koniec z innej beczki, muzycznej. Razu pewnego stwierdzilem z cala stanowczosci ze nie lubie Pani Christiny Aguilery nie cierpie wrecz, w odpowiedzi uslyszlem - skad wiesz czy ona cie lubi:) lapiecie ;) od dzis twierdze, ze nie cierpie jej muzki heheeh. Pozdrawiam wszystkich kinomaniakow:)
Jeśli filmy "oparte na prawdziwej historii" powstają po to, żeby ją fałszować to jednak coś jest nie tak. Co do przypadków Żydów, którzy zabijali Polaków to nie było ich tak mało. Może nie bezpośrednich morderców, ale donosicieli i kolaborantów. Zaraz napiszecie, że "Polacy też donosili - i to więcej". Pamiętajcie jednak, że mimo wszystko Polaków było znacznie więcej na tych ziemiach, więc nie może dziwić, że wśród nich znajdowała się równie spora ilość kolaborantów.
No cóż, nie pierwszy to film, w którym rozbieżność faktów prezentowanych jako "historyczne" denerwuje, uraża oglądających. I ciężko chyba znaleźć reakcję "właściwą". Czasem za niezgodnością stoi oryginalna i wartościowa wizja reżysera, a czasem po prostu jego ignorancja lub nawet niemal zakłamana propaganda. I ważyć trzeba wartość filmu jako dzieła kinematograficznego oraz przekazu, który niesie. Naprawdę trudna kwestia...
Wspomniana zresztą lista Schindlera także mocno odbiegała od rzeczywistości... Amerykanie czasem tak właśnie "mają". W sumie nie oni jedni. Z duużym uśmiechem obejrzałem rosyjski "1612-ty". Stężenie absurdu większe niż w maggajwerze i szklanej pułapce 4...
Z drugiej strony w Cross of iron Sama Packinpaha niejedno by się znalazło. Ale to film z wybitnym przesłaniem, więc "wybaczam".
Mnie osobiście filmy bulwersują, kiedy zauważam, że np. "świat" zaczyna sądzić, że Żydzi umierali w POLSKICH obozach zagłady itd. Czyli gdy zakłamywanie historii zaczyna mieć aż takie skutki.
I to często robią nie tylko filmowcy, ale i pisarze, ale i historycy...przykre.
Oczywiście można mieć poglądy bardziej skrajne - że rozbieżności w filmie są bezwzględnie dopuszczalne i chodzi o film sam w sobie. Albo, że przekłamania są niedopuszczalne. I zawsze będzie dyskusja, która zależnie od nastawienia stron coś wniesie i do czegoś doprowadzi lub pozostanie tą "o wyższości Świąt Bożego..".
Na koniec, żeby nie było tak miło i kompromisowo..., bo nie jestem wcale "poprawny politycznie". Rozumiem, że forum to forum i każdy może się wypowiedzieć. Jednak jak widać po castingach do programów typu Idol, rodacy trzeźwą samokrytyką nie grzeszą. Więc apeluję do nich.. jak Wam się nie chce myśleć, filmem ani pokrewnymi tematami się nie interesujecie, a chcecie tylko zaznaczyć swoją obecność, to nie myślcie, i nie piszcie tutaj. Do małolatów z tą przypadłością mówię szczególnie. Oni często mają SWOJE zdanie, wykrzykiwane głośno i BEZ ZASTANOWIENIA, za to z wielkim przekonaniem. I tylko, aby odbić piłeczkę, dogadać przeciwnikowi w dyskusji. Dużo "forteli erystycznych" , a mało myślenia PO CO W OGÓLE SIĘ DYSKUTUJE?!?
Jednocześnie podziwiam tych, którzy mimo młodego wieku mają coś do powiedzenia.
Osobiście chciałbym wejść jeszcze niejeden raz na forum i dowiedzieć się czegoś o filmie lub o wrażeniach innych oglądających, innych niż "film do dupy, bo nie było szybkiej akcji i efektów specjalnych".
Pozdrawiam