W zwiastunie mówią że to film na poziomie "Pianisty", ale według mnie to ogromna przesada. Film jest dobry,ale to nie jest żadne arcydzieło kinematografii za które ( choć nie lubię takich filmów) uważam Pianistę. Ta produkcja jest przekłamana i przesłodzona.Te powroty, to że Tuvia po tylu ostrzałach i ataku bombowym nie odniósł żadnej rany i milość na wojnie wszystko w hollywoodzkim stylu. To byłby dobry Dramat sensacyjny po co było wspominać o powiązaniach historycznych... Prawdziwa była chyba tylko jedna scena, gdy złapali Niemca i katowali go w tym caly obozie tu były pokazane prawdziwe reakcje.