nie wiem czego się dziwicie ze hamerykanie mają całkiem inne podejście do tematu II wojny? .. przeciez to oczywiste, ze główni bohaterowie, wg dzisiejszego kanonu muszą być wyidealizowani, to samo tyczy się historii. Ludzie chcą oglądać filmy, poprawne moralnie, a nie prawdziwe ... mam jeszcze taką małą uwagę, jezeli film w choćby 1/5 zgadza się z prawdą, to naprawde wiele! radze zobaczyć, później komentować ;)