Niesamowity, przerażający film... Strach podczas jego oglądania wynika nie z tego, że jest to horror w hollywodzkim tego słowa rozumieniu. Raczej z groteski, rozdźwięku między obrazem, a wpojoną nam moralnością. Nie wszystko rozumiem, ale ten film zachwyca.
Czy tylko ja dostrzegam wątki zaczerpnięte w "Opętaniu" z kultury azjatyckiej, japońskiej? Pozwólcie że naprowadzę - postać potwora, tentakla. Pzdr.