A to co pokazała w metrze w 01:15 filmu, poraziło mnie do granic. Jakże olbrzymie emocje musiała w sobie wywołać, by zagrać tak szczerze, i z taką przeźliwą siłą. Nie wiem czy ta świetna aktorka nie korzystała po tym filmie z usług psychiatry. Niskie ukłony dla Adjani i Neill'a.
No chłopie albo sie nie znasz albo sam nie wiem - gdyby nie ona dałbym wyższą ocenę - w roli Anne wyszła tragicznie. Jakie emocje? Zagrane sztucznie, wg schematów wyuczonych na pamięć a nie z emocjami i od serca. Widać że dziewczyna grała, a dla mnie to taki aktor po którym nie widać że gra, bo robi to w sposób naturalny. W roli tej nauczycielki już zdecyodwanie lepiej wyszła Isabele, ale poza tym był żałosna a scena w metrze najbardziej żałosna, te sztuczne kwilenie jakby ją 100 bawołów zerżnęło.
Jej gra aktorska we dług mnie byłą irytująca. Była nie do zniesienia w tym filmie. Może jej aktorstwo nie wydawało mi sie sztuczne ale strasznie przesadzone i przerysowane. A wspomniana scena w metrze to był już moment kiedy modliłem sie żeby ktoś w końcu zatkał jej czymś usta, żeby w koncu przestała się wydzierać.
moim zdaniem opętanie właśnie tak powinno być zagrane - w sposób przerysowany i przerażający, inaczej nie byłoby opętaniem. scena w metrze była może trochę za długa, bo w pewnym momencie rzeczywiście odechciewa się słuchać jej wrzasków, ale generalnie bardzo dobrze zagrała
Swietna w roli Anne, nieco słabsza w roli nauczycielki, ale calosc robi wielkie wrazenie. Dotychczas miałam ja za aktorke nieco mdłą, ale w tym filmie pokazała świetną grę, pomieszanie niewinności z opętaniem.
Najlepsze sceny dla mnie to kłótnia w kuchni z miesem mielonym w tle oraz metro