PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8801}

Opętanie

Possession
7,4 13 642
oceny
7,4 10 1 13642
8,0 25
ocen krytyków
Opętanie
powrót do forum filmu Opętanie

Po przejrzeniu forum widzę, że wszyscy chwalą grę aktorów (Izabela chyba doszła do kresu swych sił psychicznych), ale dyskusja na temat samej treści filmu, jego znaczenia szybko grzęźnie w ogólnikach.

Wydaje mi się to symptomatyczne dla filmów A. Żuławskiego. To trzeci film tego Pan, który obejrzałem (Na srebrnych globie, Diabeł i Opętanie, ten ostatni najbardziej mi się podobał) i muszę powiedzieć, że brak klarowności, oparcie całej narracji na skrajnych emocjach i bełkotliwość dialogów jest wspólną cechą znanej mi twórczości Żuławskiego.

Dziwi mnie tak pochwalny ton dla filmu, który poza emocjonalnym wyjałowieniem aktorów niewiele więcej proponuje. Drażnią mnie jego niejasne metafory, które mogą znaczyć wszystko i nic. Jestem zwolennikiem symbolizmu w kinie, Lynch to mój ulubiony reżyser, ale Żuławskiego nie rozumiem, nie czuje i docenić nie potrafię.

ocenił(a) film na 7
Sito

Właśnie obejrzałem. Trochę zgaduję, ale być może chodzi o uwolniene własnego Ja z ludzkiej powłoki, zarówno fizyczne jak i mentalne (w filmie jest to zobrazowane za pomocą rodzących się potworów - bo rozumiem, że w sumie było ich dwoje, jak Adam i Ewa).
Kontynuując, jest to zamach na własne jestestwo, na fundamenty ludzkiej duszy, czy jakkolwiek to nazwiemy, pokonanie śmiertelności (sceny końcowe), osiągnięcie pewnego ideału, boskości, bynajmniej nie w pojęciu chrześcijańskim, lecz zupełnie odwrotnym - dla chrześcijan ów Bóg byłby po prostu Szatanem. Tutaj jest to wszystko wymieszane. Całkiem możliwe, że mówiąc o Nim mają na myśli tego pierwszego, a obcują z drugim (i na tym polega problem). Znamiennym jest to, że Anna, jak sama twierdzi, nosi Go w sobie, myśli jak o własnym dziecku i boi się, że jej Go odbiorą. Widać chce mieć Boga tylko dla siebie. W końcu pochodzi od niej.
Nazwijmy to egoizmem, nazwijmy to złem, które kiełkuje w człowieku, początkowo dając mu poczucie wolności, tylko po to aby później go wykorzystać, wyssać z niego wszystkie siły pozostawiając same zwłoki (znów przypomina się ostatnia scena). Dla Anny mogła to być "wiara" i "nadzieja" na odrodzenie, na nowe życie, ostatecznie jednak nie otrzymała ani jednego ani drugiego. Tak to widzę :). Mniej więcej.

ocenił(a) film na 4
iacob

http://www.krytykapolityczna.pl/Przewodniki-Krytyki-Politycznej/Niepokoj-jako-st yl-kino-Andrzeja-Zulawskiego/menu-id-104.html

interesujace podsumowanie twórczości Żuławskiego.

ocenił(a) film na 10
Sito

Jak to o co chodzi? Film powstał na bazie osobistych przeżyć reżysera, który został porzucony przez ukochaną kobietę (Braunek) na rzecz religi buddyjskiej, której bezgranicznie oddała się Małgorzata Braunek. Stąd prócz motywów zdrady mamy w filmie sceny nawiązujące do religii. Jest to studium ludzkiego wnętrza nasyconego nienawiścią zrodzoną z miłości, cierpieniem wymieszanym z bólem, itd. Jest to tez film-przestroga przed fundamentalizmem w każdej postaci, który rodzi potwora fanatyzmu karmiącego się wszystkim, równiez tym co najbliższe wyznawcy danej ideii (vide filmowy potwór).

Sito

Podczas oglądania filmu przechodziło mi przez myśl, że może być to metaforyczny obraz rozpadu związku, czy że głównym bohaterem jest chłopiec wraz z jego przeżyciami dotyczącymi rozejścia się rodziców. W filmie występują jednak sceny, które (wg. mnie ) każą odnaleźć jeszcze inne aspekty wymowy obrazu.
Akcja dzieje się w Berlinie ( często pokazywany jest mur berliński; napis "Die Mauer muss weg gehen"). Film zaczyna się od powrotu Marka z "wojny". Jego szefostwo wspomina wtedy postać człowieka w różowych skarpetkach (jak to dopasować do rozwodowej interpretacji). Potem, gdy mężczyzna dowiaduje się, że żona chce go zostawia Mark żyje przez 3 tygodnie w innym mieszkaniu ( po pokojówce można się domyślać, że to hotel, ale moim zdaniem jest to metaforyczne przedstawienie umysłu - odcięcie od świata, a bodźcem który potem z tego świata przychodzi jest właśnie pokojówka. O symbolicznym znaczeniu tych scen może świadczyć to, że chyba nikomu nie pozwolono by mieszkać w hotelu przez 3 tygodnie bez wychodzenia z pokoju - ktoś by się zainteresował). Potem Mark wraca, charakterystycznie ogląda syna i żonę - zachwyca się budową człowieka. Wkrótce poznaje nauczycielkę- sobowtóra Anny (Anna już po osiągnięciu oczyszczenia). Pojawia się Heinrich - człowiek, który stara się odnaleźć "Ja" poprzez orientalne nauki, seks i narkotyki - cały czas wydaje się mu się, że jest jakimś "czarodziejem". Porusza się jakby ćwiczył jogę. Wyznaje azjatyckie systemy poznawania świata. Za każdym razem gdy widzimy Marka zdenerwowanego on zaczyna się kołysać ( ma chorobę sierocą, co świadczy o tym, że nie ma rodziny - nie ma do kogo wracać). Potwór to symbol obłędu Anny, poprzez który ona odnajduje swoje "Ja" ( potem mówi, że chcą jej go zabrać. System nie toleruje szaleństwa). Dowody? Mark mówi, że dla niego bóg to choroba. Heinrich odpowiada, że dlatego przez chorobę możemy go poznać (jak Anna). Nauczycielka wypowiada również ważne słowa, gdy uświadamia Neillowi, że nie jest wolny. Że wolność jest dla niego złem , a niewola ( ograniczenie umysłu) dobrem. Na filmie przysłanym przez Annę widać jej poprzednie starania do osiągnięcia oświecenia ( myślała, że "Ja" można osiągnąć poprzez suces - bycie najlepszym), potem oskarża męża o powiedzenie "Ja" za nią - teraz stara się odnaleźć siebie samodzielnie. Kobieta mówi o rozdzieleniu umysłu na wiarę i nadzieję. Wiara umiera ( scena w tunelu/przjściu podziemnym, potem scena z patrzeniem na figurę Jezusa, w której Anna nie potrafi już nic do niego powiedzieć) - Adjani odrzuca schematy (religię), odnajduje siebie w swym szaleństwie i i łączy się z nim ( "Prawie, prawie"). Nadzieja to nauczycielka(sobowtór) - oddzielona, zdrowa część umysłu Anny. Żyje w naiwnym świecie dzieci - wydaje się, że nie ma problemów ( jak chrześcijańska nadzieja i ludzie nią żyjący). Gdy Heinrich przychodzi do kamienicy Adjani mówi mu, że wszyscy mężczyźni są jak insekty ( już nie potrzebuje nikogo). Mark nadal chce ubezwłasnowolnić Annę - ku uciesze "oświeconej" staruszki wysadza mieszkanie (wydaje mi się ciekawe, że kolejne mieszkania w filmie są coraz większe - jakby symbolizowały rozszerzania granic umysłu ( mieszkanie Heinricha jest małe, na dodatek dzieli je z matką - jego droga jest nieskuteczna)). Potem Anna ogląda Marka tak jak kiedyś on oglądał ją ( jest poza ludźmi - patrzy z zewnątrz i zachwyca się ciałem), po raz ostatni wraca do Marka.
Końcówka:
Marka spotyka faceta w rózowych skarpetkach ( nigdy wcześniej go nie widział). Teraz on jest jego szefem - symbol zmienności systemu i jego agresywnej postawy w stosunku do jednostki. W rzece pływa zdechły pies ( ważny symbol w filmie- psy przed śmiercią poznają Prawdę. Nie ma w nich tyle barier ile w ludziach - więc częściej tego dostępują). Taksówkarz uderza z przyjemnością w wóz policyjny - z chęcią zniszczy radiowóz, jeśli wie że będzie miał alibi ( napaść Marka). Po uderzeniu samochody nienaturalnie wybuchają ( celowy zabieg, ma zagęścić fakturę filmu). I ostatnia scena. Mark goniony przez ludzi człowieka w różowych w spina się po schodach ku górze ( symbol dochodzenia do "Ja"). Wie że jest bliski śmierci a doświadczenie w obserwowaniu Anny pozwala mu otworzyć się na oświecenie. Gdy nie może iść już dalej Anna bez problemu podchodzi do niego i pokazuje mu jego "uwolnioną" kopię. Razem z mężem ginie, ale wyzwolonemu bytowi, mimo strzałów, nic się nie dzieję ( on nie jest z tego świata). Sobowtór pyta dziewczyny na najwyższym piętrze czy jest stąd wyjście ( nie potrafi poruszać się w przestrzeni - świeżo się narodził). Kieruje jej ( ostatniej przystani przed Prawdą) zachowaniem - widać wyraźnie, że ma cechy Heinricha, ale tym razem są one używane poza rzeczywistością, gdzie rzeczywiście można być kim się chce ( nawet "czarodziejem"). Scena w domu (nb. ogromnym) nauczycielki - chłopiec nie chce by otwierać, ale dziewczyna już czeka by przyjąć "oczyszczonego" Marka. Bob boi się, że w nowym świecie nie będzie mógł żyć ( mimo tego że jest dzieckiem jest już "skażony" przez system), ucieka do wanny, w której w filmie pojawia się chyba najczęściej - do bezpieczeństwa. Nagle słychać, że wybucha wojna. Adjani zdziwiona patrzy w kamerę - już pogadza się, że od zewnętrzności nie można uciec.
Oto moja interpretacja. Dziękuję za przeczytanie.

ocenił(a) film na 4
gembers

Wszystko ok,ale nie potrafię zinterpretować istoty potwora - zgadzam się,że był obłędem Anny,ale dlaczego w takim wypadku widzą go inni ludzie(detektywi),skoro potwór nie ma z nimi nic wspólnego.

Jane_Doe

Dwóch dedektywów, których zabija Anna to kolejni mężczyźni chodzący za nią (to jest pokazane bardzo przejżyście), ma ich za robaki jak wszystkich innych. Widzą potwora bo to część osobowości Anny, którą poznają chodząc za nią i poznając ją lepiej.
Podoba mi sie jak w filmie przedstawione jest przywiązanie (oboje wariują bez siebie) i poświęcenie (Mark i Anna samookalecza się, Mark zabija Hainricha), tylko nie do końca wiem czy oni tak kochają siebie nawzajem, czy raczej chodzi tu o to, że onie nie mogą żyć ze sobą, ale zależy im na dziecku, biorąc pod uwage wielokrotne wzajemne zdrady, bardziej prawdopodobne jest to, że żyją ze sobą, cierpią i wariują właśnie z powodu dziecka.

ocenił(a) film na 10
gembers

genialnie to ująłeś! wychwyciłeś wiele motywów. twoja interpretacja wydaje się bardzo trafna.

ocenił(a) film na 10
gembers

Podoba mi się Twoja interpretacja.
Tu jest też ciekawa + trochę fotek:
http://www.filmwalrus.com/2007/04/review-of-possession-1981.html

ocenił(a) film na 7
gembers

doskonała, drobiazgowa interpretacja, wiele motywów udało mi się samodzielnie wyłapać, ale dzięki Tobie znacznie lepiej rozumiem film Żuławskiego - i dzięki temu jeszcze bardziej mi się podoba :)

ocenił(a) film na 8
gembers

no, szacuneczek

Sito

można nie rozumieć jego filmów i "co autor chciał powiedzieć" ale to jak oddaje klimat osamotnienia,pustki i zobojętnienia to jest genialne i prawdziwe bo taki jest ten świat i ludzie

ocenił(a) film na 6
ganz74

wykonanie świetne scenariusz - gówno
to że ten szatan miał ciało,, i ta cała idiotyczna końcówka zesrała cały film

ocenił(a) film na 9
Muhomorniczy

kuźwa jaki szatan?? .........................................

ocenił(a) film na 9
Sito

Temat już trochę zapomniany, ale nie ma sensu zakładać nowego. Ja odebrałem ten film jako alegoryczną przypowieść o kryzysie małżeńskim, rozpadzie związku, więzi rodzinnych i wpływie tych wydarzeń na psychikę kobiety, mężczyzny i ich dziecka. Żona dopuszcza się zdrady pod nieobecność męża. Jest to punkt zapalny prowadzący do lawiny kolejnych zdarzeń i stopniowego pogrążania się pary w chaosie, który został dosłownie przedstawiony na ekranie. Przeważnie w wyolbrzymiony, groteskowy, bliski granicom absurdu sposób. Zarówno kobieta jak i mężczyzna mają w filmie swoje alter-ego. Uosabiające sposób w jaki bohaterowie postrzegają się nawzajem oraz wyobrażający ich nadzieje, ponieważ wiara w partnera, wzajemne zaufanie zostały zburzone. Dlatego mąż widzi sobowtóra swojej rozhisteryzowanej żony pod postacią ułożonej nauczycielki. Żona natomiast postrzega swojego męża jako potwora, o którym mówi, że jest częścią jej, nosi go w sobie (wydaje mi się, że chodzi właśnie o uczucie do męża, pielęgnowane wspomnienie o nim, wyobrażenie), choć bardziej pasowałoby tutaj określenie kreatury (kieruje nawet w pewnym momencie do małżonka słowa - "jesteś obrzydliwy"), osoby zniszczonej przez zdradę (lub wyobrażenia, które kobieta sama zniszczyła zdradą), która z czasem odradza się. Mąż w pewnym momencie pozbywa się kochanka żony (zostaje to dosłownie pokazane w scenie zabójstwa w toalecie), wygrywa z nim, kochanek przestaje być zagrożeniem dla ich małżeństwa. Wówczas odzyskuje swoją dawną postać, co więcej staje się idealnym partnerem (kochankiem) swojej żony według jej wyobrażeń, niestety nie pasuje ta wizja za bardzo do wyobrażonego przez męża wizerunku swojej żony. Jest już za późno, próby uratowania związku są skazane na porażkę, zdrada zniszczyła wszystko. Film kończą odgłosy zbliżającej się wojny, co przeczuwa dziecko uciekając do wanny. Film jest bardzo dobrym horrorem psychologicznym. Miałem wrażenie oglądając go, że wzorowali się na nim dużo później scenarzyści gry Silent Hill, zwłaszcza drugiej części.

ocenił(a) film na 4
Sito

Zgadzam się! Film też mi się raczej nie podobał. W większości dobrze się go oglądało, ale w końcu się zmęczyłem jego krzykliwą formą i nie zauważyłem żadnego sensu.
Gdy czytam dyskusję, dowiaduję się, że chodzi np. o uwolnienie własnego ja, albo inne w tym stylu właściwie nic nie znaczące zlepki słów.
Odradzam, 4/10

ocenił(a) film na 7
Sito

Nie znam biografii Żuławskiego, ale DZIŚ to bym powiedział, że jest to po prostu film o Żuławskimi (potwór) i Isabelle (rozdarta kobieta – biała i szara). Jeśli z nim zostanie (w życiu prawdziwym) przemieni się w takiego samego potwora jak on (scena typu „mleko się wylało”).
A teraz poważnie:
I. Ależ ona była piękna!!
II. Zwróciliście uwagę na to niesamowite połączenie katedry z blokiem? (01.14.30)
III. Bardzo pouczające interpretacje powyżej, dzięki.

ocenił(a) film na 3
Sito

Ale za to Żuławski potrafi doskonale zamęczyć widza niemal na śmierć.

ocenił(a) film na 7
Sito

Podobnie myślę, zwłaszcza że jestem fanką Lyncha odkąd się skończyłam 15 lat

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones