I to zarówno o elitach władzy i biznesu, jak i tzw. "szarych obywatelach". a Polska coraz mniej się od nich różni.
Trochę rozszerzę tę wypowiedź:
Dawno temu oglądałem na Youtube filmik o głupocie Amerykanów. Najbardziej wbiło mi się w pamięć, gdy jakiś grubas na pytanie "Co to jest Francja?" odpowiedział z pełnym przekonaniem, jednocześnie pożerając hot-doga "Francja? To stolica Europy".
A teraz kwiatek z naszej łączki:
Kilka miesięcy temu całkiem przypadkiem oglądałem w "Polsce lokalnej" jakiś news z Lublina. U góry strony, na czerwonym tle widniało "Lublin, lubelskie". Jeden z pierwszych komentarzy to było pytanie: "A właściwie to gdzie jest ten Lublin?" Ale to nie koniec... Dalej następował cały ciąg odpowiedzi, w których dwaj znawcy geografii ojczystej, obrzucając się nawzajem inwektywami, spierali się, czy leży na Górnym, czy na Dolnym Śląsku.
Podobne, prawda?