Jeżeli komuś odpowiadają filmy Kusturicy i ich humor, powinien być zadowolony z "Operacji Dunaj". Ciepła, sympatyczna, momentami słodko-gorzka komedia. Ogląda się ją z przyjemnością. W końcu coś innego jeżeli chodzi o polskie kino komediowe.
Skojarzenia z Kusturicą jak najbardziej na miejscu - widać wyraźne inspiracje, jednak poziom zdecydowanie nie ten, pan Głomb Kusturicą nie jest. Wyszedł film słaby, nudny i głupi. Jedynym jaśniejszym punktem jest Tomasz Kot.
Owszem, poziom niewątpliwie zdecydowanie niższy, jednak wciąż uważam iż Operacja Dunaj to film bardzo przyzwoity, nieźle napisany i dobrze zagrany.. Naprawdę można miło spędzić czas.
No, dokładnie. W dodatku wreszcie ktoś odważył się zrobić komedię na "poważny" historyczny temat. Może to jakaś jaskółka będzie?
I przede wszystkim... Bluuuszcz! :D