Cienki scenariusz (a właściwie jego brak). Nuda, nuda, nuda.
Czechy przedstawione stereotypowo, jako miejsce gdzie dają knedliczki, można się napić piwa i sobie zaruchać. Z tymi stereotypami akurat się zgadzam, hehehehhe...
Plus filmu (jedyny) - można nauczyć się każdego brzydkiego słowa po czesku! :)