Film mi się bardzo podobał, w sumie to zaskoczyła mnie tak słaba ocena tego filmu.
Witam.
Mnie też troszkę zdziwiła ta ocena. Ostatnio sięgnąłem po ten film i "odświeżyłem" go sobie po kilku latach i muszę stwierdzić, że wcale nie jest taki zły. Aktorzy, jak to u Pasikowskiego - Lubaszenko, Linda, Kondrat, ale przecież co można im zarzucić? Wszyscy już coraz bardziej nobliwi i można się sprzeczać, ale stanowią główny trzon swojego aktorskiego pokolenia, jakby nie było, na głowę biją to młodsze, chciałoby się rzec "serialowe" pokolenie aktorów. Scenariusz, poza kilkoma naiwnymi scenami (scena z nauką angielskiego i butelką whisky czy strzelanina na końcu) zupełnie dobry, są zwroty akcji, jest intryga. I co mi osobiście się bardzo podoba, pomimo pewnych konotacji z zachodnimi filmami akcji ten film nie jest taką sztampą. Np. strasznie zdziwiło mnie, że "szklana pułapka" ma tak wysoką ocenę, gdzie sensownych dialogów czy realistycznych scen jest jak na lekarstwo, utarty schemat "jeden na wszystkich" a po pięćdzięsieciu ciosach obcasem w szczękę główny bohater wciąż biega jak maratończyk i odgraża się swoim wrogom, klnąc jak szewc.
Jakby nie było, Pasikowski kręcił dobre, polskie kino sensacyjne, od "Psów", które są już kultowym filmem przez "Demony wojny" aż do "Operacji Samum". Za wpadkę uważam jego "Reich" gdzie stężenie "macho" na centymetr kwadratowy taśmy celuloidowej jest już nie do przyjęcia, jak na mój gust. "Operacja" jest wcale dobrym filmem i co mi się jeszcze podobało, to dobór aktorów drugo, czy trzecioplanowych - Anna Korcz, która świetnie komponowała się z pustynnym krajobrazem, postać Fajsala, który był naprawdę zabawny, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to naturszczyk, czy epizod Gustawa Holoubka (z resztą, genialnego zawsze) jako oficjela Szin-Bet. I przede wszystkim, polscy szpiedzy kształtują rzeczywistość i ratują przestraszonych Amerykanów, no bo czemu nie? Też mamy prawo nakręcić sobie taki film.
Pozdrawiam.