Wielokrotnie oglądałem ten film i pękałem ze śmiechu. Wiem, że raczej nie taki był zamysł Pasikowskiego, ale wyszła parodia filmu szpiegowsko-sensacyjnego. Linda i Lubaszenko są świetni. Doskonałe nierealistyczne i pompatyczne sceny. Linda wybiegający z płomieni w zwolnionym tempie jest przesympatycznie zabawny. Kultowa scena w autokarze i nauka polskiej wymowy. Znakomite dialogi Fajsala. Ten film wniósł do mojego życia niemało radości.