Z jednej strony historia jest dosyć ciekawa, a dokument sprawnie zrealizowany, a z drugiej widzę uśmiechniętych gości którzy mając wiele na sumieniu nie ponieśli konsekwencji swoich czynów.
Alboś młody, alboś głupi. Nie od dziś wiadomo, że w więzieniach siedzą głównie płotki, a ci, co mają najwięcej za uszami, chodzą sobie wolni po świecie.
Przeczytaj raz jeszcze ze zrozumieniem i zwróć uwagę na słowo "głównie". Rozejrzyj się dookoła, ilu finansistów wykorzystuje kruczki i luki prawne, śmiejąc się w twarz, a ty źle wypełnisz pita i od razu kara. Ile developerów buduje tam, gdzie teoretycznie się nie da, a postawisz szopę u siebie bez zgody i kara. O tym mówię, w ogóle mnie to nie dziwi, że nic im nie zrobili...
Może najpierw to ty przeczytaj mój pierwszy wpis ze zrozumieniem. Chodziło mi o kontrast jaki wyłania się z tego dokumentu, a nie o to że prawo jest kulawe. To, że chroni bogatych oraz wpływowych to są oczywiste oczywistości. I poradzę ci jeszcze jedno, jak zaczynasz z kimś dyskusję to nie wjeżdżaj od razu ad personam bo to zwyczajnie jest i wpisuje się w obraz szamba, które rozlewa się po necie.