Wpisujcie jakie według was były najśmieszniejsze sceny w "Księciu Kaspianie". A było sporo takich:) Więcej niż w pierwszej części. Np. powaliło mnie jak Piotr przedstawił się Zuchonowi:D, albo teksty Edmunda (różnego typu:))
Hej, wpisuję się tu po raz pierwszy i, podobnie jak wiele osób na tym forum, jestem oczarowana"Księciem Kaspianem" No ale przejdę do tematu. Coś z cyklu najlepsze teksty Edmunda: Łucja:" jak będę duża to to zrozumiem"
Edmund:" Ja jestem duży i nie chcę tego zrozumieć" czy jakoś tak. Byłam cztery razy na Opowieściach i jakoś nie pamiętam, może dlatego, że płakałam z żalu:-) Pozdrawiam wielbicieli Narnii!
1)
Peter Pevensie: Prince Caspian?
Prince Caspian: And who are you?
Susan Pevensie: Peter!
Prince Caspian: High King Peter?
Peter Pevensie: I believe you called.
Prince Caspian: I thought you'd be... older.
Peter Pevensie: Well if you like, we can come back in a few years.
Prince Caspian: No! No, it's alright! You're not exactly what I expected.
Edmund Pevensie: Neither are you.
2)
King Miraz: Tell me, Prince Edmund...
Edmund Pevensie: King.
King Miraz: I beg your Pardon.
Edmund Pevensie: It's King Edmund, actually. Just King though. Peter's the High King.
Edmund Pevensie: I know, it's confusing.
to tylko dwa przyklady z wielu........ jakby ktos nie rozumial po angliesku wrzucic moge jeszcze tlumaczenie polskie:DDDD pozdrawiam Carolle
śmieszne? jak Kaspian coś gada, że Narnijczycy mieli wyginąć a Nikabryk: "Przepraszam za rozczarowanie" :D
Co i jak Łucja mówi na widok całującej się Zuza z Kaspianem "Zrozumiem, to jak będę starsza, tak?" a Edmund: "Ja jestem starszy i nie chce zrozumieć" :D
normalnie dzięki tym dwu zdaniom nie wyszłam z kina becząc....bo za drugim oglądaniem to już jak Aslan rozmawiał z Piotrem i Zuzanną łzy miałam... ;(
dobra miało być o śmiesznych momentach :D
Teksty Edmunda były świetne, wspomniana gadka z Mirazem:), ale także wtedy jak rozwalił Białą Czarownicę i powiedział do Piotra: Radzisz sobie:). Ale najbardziej Ryczypisk wymiatał, coś tam raz powiedział do wiewiórki ale nie pamiętam co to było, ale najlepsze było jak kota związali:D i mina żołnierza, no i tekst Ryczypiska do jednego z żołnierzy, jak ten go zobaczył i zdziwiony mówi: Mysz??, a Ryczypisk: Ludzie co z wami:)
no to było świetne..."Ludzie co z wami?"... :D aktor polskiej wersji nawet dobrze się spisał...ludzi, ja chce do kina na to jeszcze raz!!!!!!!!!!!! ;(
Kiedy wyjdzie to DVD??!!
Co do kota - ja się zastawiałam co z nim zrobią - dyby myszy go zabiły chyba mam się obraził na twórców. Ludzie to mają własne sumienie z kim przystają ale zwierzę po prostu robi swoje....ale było genialny jak to związali...ta zdziwiona mina kota :D
Łucja do Zuzanny:
- O mój Boże, on jest taki słodki
A potem Ryczypisk:
- Kto to powiedział?!
- Przepraszam...
Był też tekst Truflogona do Nikabrika:
- Nikabrik, wystarczy! Mam znowu usiąść na twojej głowie? ^^
Albo profesor budzi Kaspiana, a ten: Jeszcze pięć minut
No i Ryczypisk do jakiegoś żołnierza, który powiedział: Jesteś myszą?
- Wy ludzie, macie zero wyobraźni ;D
Ogólnie to nawet sporo tego było.
mnie tam się podobał tekst (może nie zbyt śmieszny ale prawdziwy)
Edmund - Ostatnim razem jak nie posłuchałem Łucji wyszedłem na debila.
A z kotem to najlepsze
Ryczypisk wymiata:P
I ten tekst w rozmowie z wiewiórką:
Wewiór: Ja mogę przynieść orzechy!;p <radocha>
Ryczyp: Tak, jasnee! I może sobiw z nich postrzelamy?! Zamkinij się!
Hhehe:P Nie mogę z niego;p Albo tekst:
Łucja: Jejku, jaki on słodki...
Ryczyp: Który to?! =="
Łucja: Ups..przepraszam...
Jego głos najbardziej mi się podoba (użyczył mu go Marcin Przybylski, który podkłada głos Rosowi Rosrabiace w Kim Kolwiek <nie żebym była znawcą bajek, albo coś w tym styluxD> albo Sasusiowi Uchiha w Naruto, albo w Księżnicce Łabędzi wersji telewizyjniej, gdzie na końcu nawet rapuje <lol2>) Tym głosem poprostu powala....mmm...
Najśmieszniejsza scena? Kaspian w domu borsuka, po tym jak go uratowali od żołnierzy Miraza wstaje i mówi: "I'm prince Caspin. The tenth" - może same słowa nie są śmieszne, ale sposób w jakie zostały wypowiedziane przez Barnesa... Jego lalusiowatość w niektórych momentach mnie powala...
nie tylko ciebie. Ja co go widzę robię dziwną minę:P Zwłaszcza że dwie sceny pod rząd widzimy go najpierw na leżąco :D