A, i jeszcze: Kaspian przedstawił Edmunda i Łucję jako High King and Queen, ale to przecież Piotr był Wielkim Królem. Ma to jakiś związek z tym że Piotr nie wrócił do Narnii? Czytałam tylko dwie pierwsze książki, więc nie wiem czy to jest gdzieś wyjaśnione, czy to kolejna zmiana w ekranizacji.

Gdzieś w czeluściach YouTube znajduje się pofilmowy wywiad z Benem Barnesem, w którym tłumaczy on m.in. zmianę tego akcentu, aczkolwiek niewiele zrozumiałam (te moje niewystarczające umiejętności językowe ;)) W każdym razie ten szczegół umknął mojej uwadze, bo w naszym kinie te parę lat temu udostępnili jedynie wersję z żałosnym dubbingiem a jak na razie nie zebrałam się, żeby ponownie przemęczyć się z tym filmem.
A co do High King and Queen of Narnia... Może twórcy mieli na myśli, że Łucja i Edmund należą do czwórki wielkich władców ze Złotego Wieku? Raczej nie miało to związku z odejściem Piotra, bo on jest Wielkim Królem już na zawsze, nawet w "Ostatniej Bitwie". Prawdopodobnie miało to na celu podkreślenie, że Pevensie stoją jakby nad Kaspianem, co było też zaznaczone w książce

Gdzieś w czeluściach YouTube znajduje się pofilmowy wywiad z Benem Barnesem, w którym tłumaczy on m.in. zmianę tego akcentu, aczkolwiek niewiele zrozumiałam (te moje niewystarczające umiejętności językowe ;)) W każdym razie ten szczegół umknął mojej uwadze, bo w naszym kinie te parę lat temu udostępnili jedynie wersję z żałosnym dubbingiem a jak na razie nie zebrałam się, żeby ponownie przemęczyć się z tym filmem.
A co do High King and Queen of Narnia... Może twórcy mieli na myśli, że Łucja i Edmund należą do czwórki wielkich władców ze Złotego Wieku? Raczej nie miało to związku z odejściem Piotra, bo on jest Wielkim Królem już na zawsze, nawet w "Ostatniej Bitwie". Prawdopodobnie miało to na celu podkreślenie, że Pevensie stoją jakby nad Kaspianem, co było też zaznaczone w książce

Ech wysłało mi się podwójnie... Przepraszam, błąd przeglądarki ;)

Dzięki :)
Znalazłam ten wywiad. Wychodzi na to że bez Telmarów, w otoczeniu samych Narnijczyków, akcent nie miał za bardzo sensu. A i dla Bena było lepiej, łatwiej i swobodniej grać króla z własnym akcentem.
Co do High King to dalej nie wiem. Niby tak, Edmund jako król ze Złotego Wieku stoi ponad Kaspianem, ale na statku musi usunąć się w cień (bo załoga służy Kaspianowi), co później doprowadziło do kłótni.

No właśnie, kłótnie między Edmundem a Kaspianem na statku to już wymysł filmowców. W oryginale (i tutaj SPOILER co do książki) pojawia się sprzeczka na Wyspie Śmiertelnej Wody między tymi dwoma, ale to Kaspian jest kuszony wizją bogactwa, a Edmund sprzeciwia się mu, wysuwając argument, że Kaspian jest winien posłuszeństwo Wielkiemu Królowi, a co za tym idzie dawnym władcom. Prawie sie pobili ;) na szczęście sytuację przerwało pojawienie się Aslana (koniec SPOILERU)

Te skłonności do kłótni, które zostały "dopisane" postaciom przez twórców filmu, zapewne miały na celu uczynienie ich bardziej wiarygodnymi. Nie ma się co oszukiwać, w świecie stworzonym przez Lewisa wszyscy bohaterowie są dziećmi, których osobowości nie są bardzo skomplikowane. Wydaje mi się, że filmowe "Opowieści" to w większości historia o trudnym wieku dojrzewania ( w szczególności KK i PWdŚ)