Film jest kompletnie tandetny, twórcy nie tylko zaserwowali nam kompletnie spartaczoną ekranizację książki z idiotycznymi zmianami (np. przemiana smoka w Eustachego, chyba zapomnieli o obmywaniu się w źródle...), do tego mamy koszmarną grę aktorską, żałosny dubbing, niepotrzebnie wepchniętą na siłę czarownicę, która występuje w trzech scenach na kilka sekund, a mimo to jest na plakacie. Oglądając film już na początku miałem ochotę wyjść z sali, ale to też dlatego, że początek był najgorszy. Nie zmienia to faktu, że film był beznadziejny do końca. Kolejnym błędem twórców jest to, że chyba zapomnieli, że pierwsza część była kilka lat temu. Od tego czasu widzowie pierwszej części zdążyli urosnąć. A kolejne części powinny być dla widzów pierwszej, więc nie rozumiem dlaczego mamy z każdą częścią jeszcze bardziej dziecinny film. Tak, wiem, że były "przerażające" sceny z wężami morskimi. Ale poza tym mieliśmy tandetną bajeczkę. Wielka szkoda, bo książka ma spory potencjał i niepotrzebnie tak go zmarnowali.

3/10 za efekty (momentami niezłe), zdjęcia i szansę zaśmiania się widząc ognisty napis "I AM EUSTACH", a raczej z jego idiotyzmu. Genialne.