Mogą być spoilery!
Kiedy spodoba mi się jakaś seria filmów nigdy nie czytam książek(i odwrotnie jeśli spodoba mi się książka nie oglądam filmów). W każdym bądź razie OzN było jedną z moich ulubionych serii, i pomimo tego, że widziałam, iż Zuzanny i Piotra nie będzie wcale(sorry mieli kilka "scenek") sądziłam iż zachowanie reszty głównych bohaterów się nie zmieni(Łucja, Edmund) to muszę stwierdzić, że zrobiono z nich "podróbki" starszego rodzeństwa. To jak Łucja odnosiła się do Aslana w pierwszych dwóch częściach, a w trzeciej jest według mnie co najmniej dziwne, nie było między nimi tego co było wcześniej. Mogę zrozumieć, że Łucja wydoroślała, ale jej odejście powinno być może nie bardziej dramatyczne, jednak brakowało czegoś jakiegoś głębszego uczucia (wydawało mi się iż przyjaźni Łucji i Aslana jest silniejsza). Edek natomiast zachowywał się jak kurtuazyjny palant za przeproszeniem (jak Piotr wcześniej). Brakowało mi też pewnego oddania, które można było zobaczyć w poprzednich częściach.
Piszę to co myślę, jeżeli komuś to nie pasuje to trudno.