za to, że zawsze wprowadza mnie w pozytywny nastrój. I lubię sobie przeczytać, tudzież obejrzeć, i oderwać się na chwilę od natłoku chamstwa, mordobicia(choć odrobina była) i bicia piany. I myślę, że dużo osób nie przyzna się do tego, że im się ten film podobał. A Narnia to sam pozytyw. I Aslan komputerowy wygląda na całkiem mięciutkiego. Pzdr
Ja już niestety nie mieszczę się w mojej szafie, ale jeszcze dwa lata temu jak było mi smutno to zawsze się w niej chowałam i wyobrażałam sobie, że za ścianą szafy jest Narnia ;)
Teraz tak nie robię, bo ostatnio zepsułam drzwi szafy próbując się w niej zmieścić :(
Ale rodzice planują kupić do swojego pokoju nową szafę, może będzie większa od mojej.