nie, nie powinno. ludzie to nie zwierzęta i potrafią hamować swoje instynkty, poza tym że obowiązuje prawo, powszechnie obowiązuje także kodeks moralny więc o jakiej okoliczności łagodzącej mowa? zastanawiałabyś się czy osoba chodząca z portfelem wystającym z kieszeni prowokuje ewentualnego złodzieja do kradzieży?

"ludzie to nie zwierzęta i potrafią hamować swoje instynkty" ? ten film ukazuje raczej cos innego.

może to niezbyt politycznie poprawne, ale szczerze mówiąc uważam że osoba chodząca po dworcu głównym z portfelem wystającym z kieszeni prowokuje do kradzieży ewentualnego złodzieja. :) Chodzi mi głównie o to że za głupotę często się płaci, pewne ryzykowne zachowania mogą się wiązać dla nas z okropnymi konsekwencjami i że czasami po prostu trzeba na siebie uważać. Ofiara w filmie zachowywała się bardzo ryzykownie i moim zdaniem sprawców sprowokowała, ale czy jest to dla nich okoliczność łagodząca, że "nie" usłyszeli praktycznie przed samą penetracją, że się tak dosadnie wyrażę? A przed Sarah zachowywała się raczej na "tak"? To już trudniejsze jak dla mnie pytanie.

ja wogole nie rozumiem czegos takiego jak prowokowanie gwalciciela,zlodzieja czy mordercy!no prosze was kazdy chyba ma swoj rozum i wie ze jezeli ktos ma na wieszchu portfel to nie po to zeby mu go ukrasc-no ale coz jest powiedzenie,ze okazja czyni zlodzieja:)to ze mam krotka spodniczke nie(zawsze:)znaczy ze chce zeby mnie wszyscy brali na chama!!!jakies glupie tlumaczenia-mamy rozum to go uzywajmy do choiny!!!a nie sie glupio tlumaczymy,ze prowokacja ze poped,ze ja sie powstrzymac nie moglem....

trzeba sobie powiedziec uczciwie czy ona swoim zachowaniem prowokowala, gdzie konczy sie niewinny firlt, wymienianie spojrzen usmiechow, zdan, a gdzie zaczyna sie gra ktora facet odbiera doslownie *chce sie z toba przespac* jestem naprawde niesmialy co do kobiet ale nawet taka gapa jak ja zrozumiala by aluzje. przeciez wszyscy widzielismy ten film... ale to w zaden sposob nie tlumaczy gwaltu a juz tym bardziej nie usprawiedliwia. ale nie mozesz porownywac twojej krotkiej spodniczki a jej zachowania. powiem tak jak powiedzial moj znajomy... jesli to co ona robila to nie bylo zaproszenie na numerek to jak do jasnej cholery facet ma poznac ze moze ? ale podkreslam raz jeszcze to byl gwatl i za to powinni odpowiedziec. ale sama wywolala pioruny

Jesteś kompletnie niedojrzała lub zbyt młoda aby pisac o gwałcie. Lub specyficznie wychowana.
Albo dopuszczasz sytuację, że sama chciałabyś być zgwałcona. Tylko ktoś organiczony używa argumentu o prowokowaniu do gwałtu.
Normalnie wychowany dojrzały człowiek wie co znaczy gdy kobieta mówi zdecydowanie nie.
Tyle na temat wiedzy, którą normalny rodzic powinien przekazywać dziecku.