Tajemniczy wirus zamienia wszystkich ludzi na Ziemi w wampiry. W końcu jedynym, którego zaraza nie dotknęła zostaje Robert Morgan, który teraz musi stawić czoła zastępom krwiopijców. Jednocześnie chce on poznać źródło groźnego wirusa...
Film ten miała z początku wyprodukować angielska wytwórnia Hammer Films, która zapłaciła Richardowi Mathesonowi 10,000 dolarów za prawa do książki "Jestem legendą". Jego pierwotny tytuł brzmiał "Night Creatures", a wyreżyserować go miał Val Guest. Ze względu na zbyt dużą ilość przemocy, film mógłby jednak nie przejść przez brytyjską cenzurę. Studio Hammer zrezygnowało więc i wysłało scenariusz do ich współpracownika w USA, Roberta L. Lipperta, który podjął się jego realizacji. Tym razem tytuł filmu miał brzmieć "Naked Terror", a za jego reżyserię miał odpowiadać legendarny Fritz Lang. Ostatecznie po podpisaniu umowy o koprodukcję z włoską firmą Produzioni La Regina, film powstał dla wytwórni 20th Century Fox, która zmieniła tytuł na "Ostatni człowiek na Ziemi".
Kiedy studio Hammer planowało realizację filmu w latach 50-tych, do roli Roberta Neville'a (w ostatecznie nakręconej wersji zmieniono nazwisko głównego bohatera na Morgan) rozważano kandydatury Stanleya Bakera, Paula Massie, Laurence'a Harveya i Kierona Moore'a.
W jednej ze scen widzimy opuszczone miasto. Mimo jednak że nie powinno być w nim od dawna żywej duszy, z komina jednego z budynków wydobywa się dym.
Tym wampirom blizej bylo do zywych trupow, wiec tak sobie mysle ze to nie Romero byl ojcem umarlakow, gdyz jego "Noc zywych trupow powstalo 3 lata pozniej
Czasem odnoszę wrażenie, że łatwiej skupić się na fabule filmu, gdy w grę wchodzą czarno-białe, starsze produkcje. Nie ma kolorów, które mogłyby rozpraszać uwagę, a dobre aktorstwo stoi na wysokim poziomie-co jest główną cechą i atutem klasyki filmowej. W obrazie tym odnajdziecie...