E tam, ja myślę, że to głównie wina tych bandziorów, że cokolwiek się stało.

tak wina jest bandziorów, ale gdyby ta dziewczyna miała więcej poukładane w głowie to na pewno by nie weszła do obcego chłopaka do domu, którego znała parę minut. Ale oczywiście trzeba patrzeć na to, że on nie chciał specjalnie tego zrobić nie mógł pewnie mieć przyjaciół więc dlatego tak zrobił i zaprosił żeby dla przyjemności pojarać gandzie :/ A że akurat wpadł do tego jego jebnięty ojciec to już inna sprawa

Łatwo nam tak mówić, gdy po prosu oglądamy jakąś historię. Ale jak spojrzę na swoje życie, to widzę, że w wieku nastu lat tez popełniałam takie głupie błędy. Na szczęście nic złego się nie przydarzyło. Raz tylko pamiętam jak z koleżanką nagle zdałyśmy sobie sprawę z powagi sytuacji i zagrożenia w jakim znaleźć się możemy i szybciutko wracałyśmy. Ale przez to, że wiem, że sama bywałam głupia, nie oceniam tej dziewczyny źle i to absolutnie nie jest jej wina, tylko oprawców.