Całe mnóstwo bezsensownej przemocy i brutalności. Jeżeli dla kogoś "fajne" jest równoznaczne ze sporą ilością krwi i okrucieństwa, to może... Czasem przemoc w filmie jest po coś, tu była przemoc dla przemocy. Jakby tego było mało, film nudny, przewidywalny i nielogiczny: [SPOILER] nie mogą wypuścić dwóch smarkatych panienek, bo mogłyby ich rozpoznać ze zdjęciem w gazecie. Ale potem przychodzą do domu tej dziewczyny, gdzie mamy do czynienia z dwójką dorosłych ludzi, po których prędzej można się spodziewać czytania gazet i kojarzenia faktów, niż po dwóch zjaranych nastolatkach. I wtedy udają miłych turystów. I to przepłynięcie dziewczyny przez jezioro. Ja rozumiem, z podwyższoną adrenaliną dużo można zrobić. Ale miała dość siły, by z postrzałem przepłynąć całe jezioro, przeczołgać się w deszczu do domu. Po czym przestaje oddychać dokładnie w momencie, gdy kładą ją na stole. Jakby tego było mało, ojciec zrobił jej sztuczne oddychanie, po którym wypluwa wodę, jakby się topiła.
Ale jest jedna grupa, której mogłabym polecić film: potencjalnym gwałcicielom.
1/10.