W połowie filmu matka stoi z nożem w ręku przed facetem, który zgwałcił jej córkę. I co robi?? Musi najpierw trochę pouciekać, poszarpać się z oprawcą i dopiero zabijają z mężem wszystkich złych na końcu filmu. Zabrakło pomysłu na fabułę - a mógł być dobry film.
Szczerze mówiąc to ja w takiej sytuacji pewnie stałaby tak samo przerażona jak matka tej dziewczyny i kompletnie nie wiedziałabym co zrobić. A jeszcze nauczona przykładami z wielu filmów, kiedy to ludzie działają pod wpływem instynktu chcąc od razu skrzywdzić sprawcę i zazwyczaj tylko pogarszają wtedy swoją sytuację, pewnie też bym czekała.