Ostatni dom po lewej

The Last House on the Left
2009
6,5 63 tys. ocen
6,5 10 1 63136
4,9 11 krytyków
Ostatni dom po lewej
powrót do forum filmu Ostatni dom po lewej

Nie

ocenił(a) film na 3

Beznadziejny film, dziwię się, że rozpalił tyle emocji. Porażka, że też są półgłówki, którzy bronią takiej przeciętności.

ocenił(a) film na 9
nemrod25

To, że tobie film nie podobał się, nie zauważyłeś , że różni się znacznie choćby fabułą od tych masowo powstających, nie daje tobie prawa nazywać tych którym się podobało, półgłowkami.

grotesqua02

A czym takim on się różni od tych, powstających masowo? Jest taki sam
jak wszystkie inne ostatnimi czasy- pokazuje okrucieństwo (często
nieuzasadnione), chce zaszokować widza (sceny szycia nosa, mielenie ręki
itp- miałam wrażenie, że reżyser chciał zrobić wszystko, żeby tylko
oglądający krzyknął "Blee!" i odwrócił oczy od ekranu) i pokazuje
absolutnie nielogiczne zachowania bohaterów w sytuacjach zagrożenia.
Poza tym bardzo drażniły mnie też szczegóły- jeśli reżyser decyduje się
zrobić lekarza z jednego z bohaterów, warto by było zapoznać się trochę
z tematyką- który lekarz wziąłby się za szycie nosa obcej osoby, bez
rękawiczek? I argument, że "może akurat nie miał" jest absolutnie
nietrafiony, bo nawet ja- zwykły szarak noszę przy sobie rękawiczki.
Druga sprawa- oklepana na maksa opcja z wyjazdem gdzieś na totalne
odludzie i jakimś trafem nie ma zasięgu, nie ma samochodu i jeszcze
oczywiście burza, która eliminuje też telefon stacjonarny. Nie chce mi
się więcej wymieniać, film absolutnie mnie rozczarował i wiem, że gdybym
ja się brała za robienie filmu, dbałabym o wszystkie szczegóły, a nie
robiła z widza idiotę.

SPOILER
P.S. Wytłumacz mi proszę, czym różni się ostatnia scena (mikrofalówka)
od np. tych w Hostelu i innych pokazujących nieuzasadnioną rządzę mordu?
Bo ja zabrałabym żonę i córkę i uciekłabym jak najdalej, ewentualnie
zastrzeliłabym pana gwałciciela i już, a kochany tatuś wsadza mu głowę
do mikrofali i patrzy na fascynujący wybuch. No rewelacja. To tatuś był
psychopatą. I taki jest mój wniosek. Bo tłumaczenie, że to była zemsta-
no sorry, zwykłą zemstą bym tego nie nazwała.

Martine

Tu ofiara przerosła kata, dziewczynko.
Może powinnaś oglądać komedie romantyczne, a nie horrory?

danielp

Może byś mnie nie obrażał?
Co z tego, że ofiara przerosła kata (wyobraź sobie, że ZAUWAŻYŁAM), skoro
ofiary zamieniły się w jeszcze gorszych psycholi? Jeśli to ma być jedyny
element odróżniający ich od innych, to szczególnie nie zrobił na mnie
wrażenia. Jak to był horror, to naprawdę... już widziałam lepsze komedie
romantyczne od niego.

ocenił(a) film na 9
Martine

Po pierwsze; Ja prosiłam , żeby autor pierwszego postu nie obrażał ludzi którym "Ostatni dom po lewej" utkwił w pamięci. Na to zwróciłam uwagę przede wszystkim.
A zatem : Okrucieństwo powiadasz. Ja nie wiem na co liczyłaś włączając ten film. Może na "morze miłości " w obsadzie Hugh Grant i hollywoodzka gwiazdka? Nie wiem. Ale trzeba liczyć się z tym włączając film z gatunku horror a tymbardziej jeśli włącza się ten konkretny podgatunek.
oczywiście są filmy idealne ten z całą pewnością taki nie jest co nie zmienia faktu, że fabuła jest niespotykana pomijając kilka wpadek. Może skoro z Ciebie droga miłosniczko filmów taka reżyserka, to sprobuj własnych sił? Może wyjdzie coś lepszego. Ale proszę nie zapominaj, że w filmie nie liczy się tylko to ile wpadek w nim jest a ile nie jest, ile błędow filmowych, ile może nie dokonca trafnie podejmowanych wyborów ale przede wszystkim czy jest klimat, czy jest pomysł, fabuła. Nie zrozum mnie źle ja zwyczajnie mam wrażenie , że coraz więcej ludzi ogląda film tylko po to by wyłapać jakies błędy, typu "przed chwilą miala białe koraliki na ręce a teraz są w odcieniu kości słoniowej". To trochę smutne. Myślę, choc mogę się mylić , że z góry skreśliłaś ten film a potem by swojej tezy dowiesc , podałaś te przykłady przy których mocno koncentrowałaś się podczas filmu. Czyli "Czy aby napewno jest możliwe , żeby lekarz nie miał w domu białej rękawiczki?" Przykre , że to tak bardzo zwrociłą Twoją uwagę.
P.S Naprawde nosisz przy sobie białe rękawiczki ? :)

CO do końcówki juz chyba nie musze jej tłumaczyć.

Pozdrawiam.

grotesqua02

Kurczę, przyczepiliście się- komedie z Hugh Grantem jakoś mnie specjalnie
nie kręcą i właśnie horror to jeden z moich ulubionych gatunków. To, że coś
mi się nie podobało znaczy od razu, że mam być 13-latką fascynującą się
głupmi romansidłami? Filmu z góry nie skreśliłam, bo miałam zamiar iść na
niego do kina, po tym jak zobaczyłam zwiastun (na szczęście tego nie
zrobiłam) i wierz mi, że jeśli byłaby w nim fabuła, która by mnie
zainteresowała- na pewno nie zwracałabym uwagi na takie szczegóły.

Co do reżyserii- mam zamiar się za to wziąć, szczególnie gdy widzę jaką
szmirę produkuje się ostatnimi czasy.

P.S. Tak, noszę przy sobie rękawiczki, niebieskie- jeśli to ma jakieś
znaczenie?

pzdr

ocenił(a) film na 9
Martine

...yhymmm i powiedz że chciałabyś zrobić horror :)
...z niecierpliwością czekam na Twój "Straszny Film". ;]

prawdziwy_hamas

To takie dziwne, że niektórzy chcą robić filmy? Bo żebyś mogła coś oglądać,
ktoś musi się tym zajmować. Nie, akurat o horrorze nie myślałam, więc się
nie doczekasz.

Martine

*mógł
<za krótki><za krótki><za krótki>

ocenił(a) film na 6
Martine

Czym się różni? W kontekście fabuły nie jest to
kolosalna różnica, aczkolwiek na pewno ten film
wydrążył własne miejsce w odbiorze widza.
Natomiast różnicą na pewno jest fakt, że zamieniają się role
(wreszcie!!), przez co polujący w końcu staje się zwierzyną,
dzięki czemu widz identyfikując się z filmem może w końcu łapać oddech,
co w wielu pozostałych produkcjach jest nie do przyjęcia.
Film mimo to nazbierał sporo nawyków z innych thrillerów/horrorów i
to niestety tych złych nawyków... mianowicie chodzi
o tę PRAWIE "nieśmiertelność" każdego (super)bohatera.
Myślałem, że reżyserzy już powoli wychodzą z tego uzależnienia.

Film nie jest wielkim dziełem, nie jest wyjątkową odskocznią
od standardów i norm, ma wiele błędów i do tego to mięso, niepotrzebne zdecydowanie... natomiast momentami miałem wrażenie,
że to moja wyobraźnia (i moje "widzimisię") kreuję scenariusz,
co jest wielkim plusem.

Co do rękawiczek.
"bo nawet ja- zwykły szarak noszę przy sobie rękawiczki."
Wybacz, ale przedstawiłaś siebie jako odnośnik, co jest trochę dziwne akurat w danym przypadku, bo np. taki szarak jak ja i wieeeeeelu innych szaraków tych rękawiczek nie nosi.
Fakt faktem pod punktem "detale" film otrzymuje drobnego minusa
z tego powodu, aczkolwiek argumentacja brzmi mniej więcej tak,
jak prośba więźnia o nóż, uzasadniona faktem, że w każdym domu powinny być przecież sztućce, a jakby nie było, to jest teraz jego dom;>

"To tatuś był
psychopatą. I taki jest mój wniosek. Bo tłumaczenie, że to była zemsta-
no sorry, zwykłą zemstą bym tego nie nazwała."

Nie mylisz się. Przypuszczalnie każdy w takiej sytuacji okazałby się psychopatą, bynajmniej każdy, kim kierują pewne zasady i nie paraliżuje go świadomość dotycząca sytuacji, co jednak nie kłóci się z faktem, że zemsta była powodem.

WyprzedzonyPrzezRozsadek

"Wybacz, ale przedstawiłaś siebie jako odnośnik, co jest trochę dziwne
akurat w danym przypadku, bo np. taki szarak jak ja i wieeeeeelu innych
szaraków tych rękawiczek nie nosi. "

Przedstawiając siebie jako przykład noszenia rękawiczek, nie miałam na
myśli, że noszą go wszyscy ludzie. Chodzi mi o to, że skoro ja mam je
przy sobie, to tym bardziej powinien każdy rozsądny lekarz, będąc
świadomym tego, że jego obowiązkiem jest ratowanie ludzkiego życia. I
nie ważne czy jest w sklepie, autobusie czy jedzie na wczasy nad
jezioro- w każdym momencie może trafić na wypadek na drodze lub ktoś
ranny może zapukać do jego domu (heh- film). I każdy lekarz wie czym
grozi brak ochrony przed kontaktem z krwią obcej osoby. I pisząc o tym,
miałam na myśli fakt, że tworząc bohatera który jest np. lekarzem,
powinno się dbać o każdy szczegół, dotyczący tego zawodu. Twoje
uzasadnienie mojej argumentacji absolutnie do mnie nie przemawia.
Ale akurat kwestia tych szczegółów jest najmniej ważna, bo jak już
pisałam- gdyby film zrobił na mnie dobre wrażenie, prawdopodobnie w
ogóle nie zwracałabym na nie uwagi.

"Przypuszczalnie każdy w takiej sytuacji okazałby się psychopatą,
bynajmniej każdy, kim kierują pewne zasady i nie paraliżuje go
świadomość dotycząca sytuacji, co jednak nie kłóci się z faktem, że
zemsta była powodem."

Wsadziłbyś komuś głowę do mikrofalówki? Rozumiem, że można zrobić coś
pod wpływem chwili- być w szale i w akcie zemsty zadźgać kogoś nożem
czy strzelać do niego aż zabraknie nabojów. I prawdopodobnie, gdyby ktoś
skrzywdził naszych bliskich- każdy byłby do tego zdolny. Ale nasz
wspaniały bohater wszystko zaplanował, miał czas na przemyślenie,
odesłał żonkę i córkę do domu, a sam niczym psychopata przygotował sobie
plan zemsty i zrobił to co zrobił. Dawno nie widziałam tak durnego
zakończenia, które jednocześnie tak pięknie podsumowało moją opinię o
tym "dziele". A ponownie czepiając się szczegółów- umiesz włączyć
mikrofalę bez zamykania drzwiczek?
pzdr

ocenił(a) film na 6
Martine

No i w sumie o takie argumentacje mi chodziło;) Dziękuję i oczywiście się zgadzam;)

Martine

Pomysł z mikrofalówką był moim zdaniem głupi, ale jakby zamiast mikrofalówki postanowił się nad nim powoli znęcać, to to bym zrozumiała. Mikrofalówka działa szybko, więc równie dobrze mógł go zabić na miejscu, a tu wydaje mi się, że chodziło o satysfakcje z zemsty, zaplanowaną już nieco na chłodno. Jak czasem słucham jakie w polskich sądach zapadają wyroki, to wcale się nie dziwię, że ludzie sami mają ochotę wymierzać sprawiedliwość.

Martine

Tak, zgadza się - jeżeli chodzi o horrory z widza zawsze robi się idiotę (że nie ma zasięgu, że burza, że
rękawiczki pies zjadł itp.) - ale taka jest w horrorach konwencja! Zresztą co może być bardziej przerażające
dla człowieka niż świadomość, że traci nad WSZYSTKIM kontrolę (że burza, że nie ma zasięgu, światła itp.). A
co do mikrofali - wg mnie film świetnie by się obronił i bez tej sceny; możnaby poprzestać na tym, że nasz
pan główny czarny charakter, gwałciciel, morderca i fatalny ojciec budzi się sparaliżowany, a tatuś-lekarz
(zauważmy, w tej scenie także NIE ma rękawiczek) pochyla się nad nim złowieszczo. Czasem warto czegoś nie
pokazać, żeby bardziej widza przestraszyć (brzmi paradoksalnie, ale obejrzyjcie "Dziecko Rosemary", w
którym tytułowe dziecko NIE jest pokazane). Na marginesie - zestawienie ujęcia przecinania ciała nożykiem z
ujęciem przydomowego ogrodu z kojąco fioletowym zielskiem (przepraszam za ignorancję botaniczną) jest
absolutnie genialne!

ocenił(a) film na 3
grotesqua02

Bezmyślny, wtórny, brutalny i nudny.
Jak dla mnie oczywiście.

ocenił(a) film na 5
nemrod25

Sam-a jesteś półgłówkiem! Nie karmmy trolla!! :)

ocenił(a) film na 10
Baby_Black27

Film wspaniały i wcale nie był brutalny :/ w filmie jest pokazana zemsta czyli co zrobią ludzie żeby pomścić osobę którą kochają ,i ja na ich miejscu zrobiłbym to samo 10/10

ocenił(a) film na 8
damx388

Czepiacie się tego filmu. Film jak najbardziej życiowy i dość realistyczny bez jakiś komputerowych ''stworów'' co prawda horrorem ciężko nazwać tą produkcje bo to jak najbardziej thriller :) tak jak osoba wyżej zrobił bym podobnie na miejscu ojca lub nawet gorzej... momentami mnie wkurzała ''głupota'' bohaterów lub zwiększona odporność na ból gdzie normalni ludzie by leżeli wykończeni oni biegali... to tyle jeżeli chodzi o te większe minusy. Film ogólnie dobry trzyma w napięciu, realistyczny i życiowy, daje 8/10
Pozdrawiam ;)

nemrod25

Cieszę się, że pierwsze oglądłam film a potem przeczytałam opinie bo mi akurat ten film bardzo się podobał 10/10 i pewnie gdybym wcześniej przeczytała co tu pisze to bym go nie oglądla wiec ja jestem akurat za tym filmem.

ocenił(a) film na 3
ilona55

KOMPLETNA TANDETA,
grotesqua02:
"Może skoro z Ciebie droga miłosniczko filmów taka reżyserka, to sprobuj własnych sił?" - takie gadanie jest żenujące, reżyserowie biorą grubą kasę za filmy, więc może powinni stworzyć coś nowego,a nie takie parodie filmów.
Początek filmu był obiecujący (szczególnie spodobało mi się że gdy bohaterka płyneła to koleś ją trafił i myślałem już że zginęła), nie że jestem jakimś "brutalem" ale nie lubię takich cudownych przypadków uniknięcia kul o włos. Jednak chyba twórcą zabrakło chyba pomysłu i wstawili po tym samą tandetę. Nie wierzę że można przepłynąć taki szmat jeziora z kulą w plecach, krwawiąc i do tego przeżyć bez natychmiastowej pomocy. Ogólnie film był kiepski. Nie wiem czemu piszecie o nim jako o horrorze? To jest Dramat, Thriller a dla mnie dramat obyczajowy, oraz nie zgadzam się że ten film jest odmienny od tych masowo powstających...

PS. Ja też bym wsadził klientowi łeb do mikrofali w takich okolicznościach i nie wiem czemu go tak potępiacie...
PSS. Aha i ten tytuł jest także tandetny

ocenił(a) film na 9
DeSpeRaDoCS

Acha. To pierwsza rzecz jaka nasuwa mi się do głowy. Gadanie "sprobuj własnych sił" jest tak samo żenujące jak ciągłe zaprzeczanie sobie samemu.
Ogólnie rzecz biorąc wczesniej juz powiedziałam, że prawdą jest ,że w filmie dostrzegamy kilka niedociągnięć. Co nie oznacza , że film należy wpisac na liste " żenad roku". Moje osobiste zdanie jest takie jak wcześniej napisałam. I nie twierdze i moi przedmówcy chyba także nie , że końcówka jest godna potepienia.

ocenił(a) film na 3
grotesqua02

danielp -"Tu ofiara przerosła kata"
Martine -"Co z tego, że ofiara przerosła kata (wyobraź sobie, że ZAUWAŻYŁAM), skoro
ofiary zamieniły się w jeszcze gorszych psycholi?"

Chodziło mi o takie wypowiedzi z tym potępieniem, bo uważanie doktorka za psychola jest przesadą