widzialem ten film w kinie juz trzy miesiace temu (nie mieszkam w polsce) i musze przyznac ze zrobil na mnie ogromne wrazenie... historia jest swietnie przedstawiona a napiecie systematycznie budowane... motyw zemsty w filmie gra glowna role. mloda aktorka grajaca ofiare gwaltu jest tak slodka i niewinna, ze po tym co ja spotyka w widzu budzi sie chec zemsty i ma nadzieje, ze tych "zlych" spotka jak najgorszy los... przez to film (przynajmniej dla mnie) przestaje byc horrorem w pelnym tego slowa znaczeniu, bo juz sie nie boimy, ze zaraz poleje sie krew tylko chcemy zeby sie polala jak najszybciej; zeby winni zostali ukarani. mocne i trzymajace w napieciu kino! polecam!