Kilka scen jest zbyt zabarwionych... Np. gdy Sadie zostaje postrzelona w tętnice przez ojca Mari., po takim strzale nie miałaby siły, by z nim jeszcze walczyć! Tak samo Mari nie dałaby razy dopłynąć po strzale w plecy. Zbyt fantastyczny, ale kilka scen zapierało oddech w piersiach. Dałam 8, bo na prawdę spodobał mi się, lecz gdyby nie kilka troszke zmyślonych scen na pewno moje notowania byłyby wyższe.
Pozdrawiam :)