Świetna rola McAvoya, KAPITALNA rola Whitakera, bardzo dobry film. Chciałbym przede wszystkim skomentować rolę Whitakera.. On zagrał tak prawdziwie i tak realistycznie wcielił się w rolę Amina, że czasami się zastanawiałem czy to nie prawdziwy Amin. Teraz tak sobie myślę co by było gdyby w tym roku Whitaker był nominowany do Oscara za rolę w filmie "Ostatni król Szkocji" razem z Day-Lewisem, który jak dobrze każdemu wiadomo zagrał w "Aż poleje się krew" .. Ja osobiście postawił bym na Whitakera...Kapitalny aktor oczywiście nie ujmując nic Day-Lewisowi....
Chciałbym jeszcze dodać, że cieszy mnie to, że powstają takie filmy jak "Ostatni król Szkocji", "Shooting Dogs" czy "Hotel Ruanda"... Dzięki takim filmom można zobaczyć co działo się w Afryce wcześniej.. Ja osobiście przed obejrzeniem "Ostatni król Szkocji" nie wiedziałem kim był Idi Amin.. Tyle się mówi o Hitlerze, Mussolinim czy Stalinie tylko dlatego, że to byli europejczycy. A tak naprawdę teraz i wcześniej w afrykańskich państwach było wielu takich "przywódców"...A w niektórych państwach nadal tak jest..
Co do samego filmu zdecydowanie polecam !!!!