A rola Foresta Whitakera po prostu nieziemska a zarazem jest to jego rola życiowa.Moja ocena 10/10.
Fenomenalny ? Przecież w tym filmie zabrakło dramaturgi,kilka scen z martwymi ciałami miało oddać to co wydarzyło się w Ugandzie ?
Biegający koleś który dmucha czarne kobiety to był dramat Ugandy ? To ekipa robiąca ten film miała na myśli ?
Zabrakło dramatu ludzi,tej męki którzy tamtejsi mieszkańcy musieli przeżyć. Jak powiedział dyktator Ugandy "Bawisz się w białego pana i tubylca" Jakoś tak to powiedział..
Ale owszem rola dyktatora odegrany bardzo dobra.