Kolejny film przedstawiający sytuację w Afryce w czasie wojny domowej.
Yyyyy... no nie powiem, zeby ten film zasluzyl na Oscara... Nudny strasznie :/ Hotel Rwanda czy Krwawy Diament duuuuuzo lepszy. A ty chyba niezbyt dobrze znasz historie Afryki, bo to akurat byl tylko jej maly procencik. Kogo obchodzi jakis szkocki lekarz, ktory robi dla nowego prezydenta... Wedlug mnie Ostatni król Szkocji to bardziej komedia, ale rzecz gustu :)
Po pierwsze - dla mnie nudny to jesteś Ty :) Po drugie - to nie film dostał oscara(czy też "zasłużył" na niego) tylko aktor. "Ostatni król Szkocji" może nie jest jakimś wybitnym dziełem, ale napewno też nie jest słaby. Postać Amina, którą odegrał Whitaker wyszła bardzo wiarygodnie, dlatego nie dziwię się, że dostał za nią oskara. Powoli zaczynają mnie denerwować te komentarze zas*anych malkontentów. Pierwszy lepszy debil pisze komentarz, a na filmach się nawet nie zna. Jeden powie "kwestia gustu, kwestia gustu" - mam gdzieś kwestie gustu. Po prostu jedni potrafią dostrzec dobry film, drudzy nie. Te twoje porównanie to mnie śmieszy. Jak można porównywać do siebie dwa różniące się filmy, które mówią o czym innym? "Krwawy diament" opowiada o czym innym i "Ostatni król Szkocji" opowiada o czymś innym. Głównym wątkiem w tym pierwszym jest przemyt diamentów jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś, w drugim zaś chodziło o ukazanie terroru stosowanego przez Amina za czasów jego rządów. Jedynym wspólnym pierwiastkiem łączącym te dwa filmy jest problem niewolnictwa w Afryce, nic więcej. Ocena na fimwebie bardzo dobrze odzwierciedla poziom filmu, a tobie polecam Hostela "krytyku", coś na twoim poziomie xD