Gangsterski film akcji krecony na Singapurze.
W roli glownej sprowadzony z Hong Kongu Francis Ng, a w epizodzie sam Harvey Keitel.
Na okladce porownywali do filmow Tarantino - zalosne.
Zwlaszcza "blyskotliwe" i "zabawne" rozmowy im nie wyszly bo byly zwyczajnie glupie i psuly dosc dobry scenariusz.
Strzelaniny tez ot takie sobie, bardzo razila mocno komputerowa krew.
Co ten film robil w konkursie Sundance nie wiem.
Rezyserem jest jakis czlek polskiego pochodzenia - Max Makowski. Przyznam ze pierwszy raz o nim uslyszalem dopiero przy tym filmie.
Mozna obejrzec jako ciekawostka z Singapuru gdyby kogos interesowalo. W przeciwnym razie sa dziesiatki znacznie lepszych gangsterskich filmow z Azji.
Singapur to nie Madagaskar. Filmy kręcie się w Singapurze a nie na Singapurze, odwrotnie niż w przypadku Madagaskaru. Reszta wypowiedzi też niespójna. Przede wszystkim to nie jest "gangsterski film akcji", jeśli spodziewałeś się produkcji w stylu "Człowiek Pies", to dziwnym nie jest, ze się rozczarowałeś.
zdrów