PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=735683}
7,6 130 259
ocen
7,6 10 1 130259
8,3 49
ocen krytyków
Ostatnia rodzina
powrót do forum filmu Ostatnia rodzina

w obronie TOMKA!

ocenił(a) film na 1


Świeżo po seansie - co tu dużo gadać - jestem zaszokowany ! ... w głowie mam mętlik wzburzonych uczuć... ten film jest ...ZBRODNIĄ NA CZŁOWIEKU !. Wygląda to tak, jakby Ogrodnik wku**ił się na Beksińskiego i postanowił zemścić na nim tą KREACJĄ. Film jest pokazem bezsilności polskiej kinematografii w samodzielnym zgłębianiu czegokolwiek, traktując temat powierzchownie. Jakimś takim odgrzaniem wersji Grzebałkowskiej z dodatkowym obrzydzeniem w stosunku do TB. Myślałem że wszystko co najgorsze pojawiło się w artykułach zaraz po śmierci Tomka, z czasem ludzie zaczęli rozumieć jak bogatą miał osobowość - niektórzy wycofywali się z tego co pisali wcześniej, kajali się, że niczego wcześniej nie rozumieli... Ale nie: najgorsze przyszło TERAZ.. Nie do pomyślenia jest reakcja Tomka na widok tego co tu się dzieje: spodziewał się po ludziach i po świecie najgorszego, ale to przerosłoby wszystkie jego czarne wizje. Jako jego przyjaciel wolałbym go zastrzelić niż pokazać mu ten film, znając jak wrażliwym był na swoim punkcie ... nie umiem inaczej określić tego dzieła jak HAŃBĄ POLSKIEGO KINA ! Amen.

yavoro

Ona na pewno znała TB lepiej niż Ty: https://www.facebook.com/AnjaOrthodox.official/photos/a.778643828896805.10737418 26.171007049660489/1132646820163169/?type=3&theater

nie oglądaj filmów o postaciach historycznych: artystach, wodzach, politykach, sportowcach i naukowcach, bo z pewnością się zawiedziesz, aktor gra tak jak czuje rolę i jak reżyser widzi daną postać. Gruszka też zapewne nie będzie taką Skłodowską jaką sobie wyobrażasz

ocenił(a) film na 1
onyx887

No cóż... Ten tekst niezbyt dobrze świadczy o inteligencji emocjonalnej pani Ortodox. Może dlatego w ostatnich latach życia Tomek przestał wspierać jej twórczość...

yavoro

A to ciekawe! Więc w 1998 roku u Jagielskiego w "Wywiadzie z wampirem" mówiąc, że Closterkeller to jedyny polski zespół który lubi, Tomasz kłamał? A w 1999 roku recenzując w magazynie Tylko Rock album w "Graphite" słowami :"Otrzymujemy sporą dawkę poezji, romantyzmu i wielobarwnej melancholii. Słowem: wszystko, co w tekstach Anji lubię najbardziej. Muzyka idealnie koresponduje z tymi klimatami, a nad wszystkim unosi się odurzający zapach róż. Już przy pierwszym słuchaniu nie miałem wątpliwości: to najlepsza płyta Closterkellera od czasu Violet. I najpiękniejsza od czasu Blue" oraz "Po nagraniu materiału odszedł Krzystof Najman, którego małżeństwo z Anją rozpadło się. Aż dziw bierze, że w takich okolicznościach otrzymaliśmy płytę tak piękną, dojrzałą, spójną i wzruszającą. Najbardzej wiekopomne dzieła rodzą się w bólach" robił sobie jaja?

ocenił(a) film na 7
spacelab

Wywiad u Jagielskiego był na początku 1999 roku bo Tomasz mówi o Monthy Pythonie nadanym przez TVP w Sylwestra do którego robił powtórne tłumaczenie. W jednym z felietonów pod koniec 98 właśnie o tym pisze. Nie wiem dlaczego ludzie ciągle łapią się że u Jagielskiego to 98 rok.
Poza tym nie wiem dlaczego powiedział że Closterkeller to jedyny polski zespół który lubił, a Collage, Fading Colours, Abraxas - szczególnie pod koniec lat 90tych. To chyba takie najbardziej znane polskie rzeczy jakie prezentował.

newton91

Rok 1999 tylko utwierdza w przekonaniu, że yavoro opowiada bzdury.

ocenił(a) film na 1
newton91

Nie opowiadam bzdur. Tomek przestał puszczać Closterkeller na tyle, że zacząłem podejrzewać iż zespół się rozwiązał. Nie jestem pewien jak było naprawdę, ale oni chyba w pod koniec lat 90tych wydawali jakieś płyty. Poza tym Ania zawsze podkreślała zdystansowanie do Tomka. Obstawiam że nie zadawala sobie nawet trudu słuchać jego audycji, co przecież nie musi być warunkiem "przyjaźni". Dla mnie Ortodox jest słabą artystką... Tomek był nadprzecietny i bardzo skomplikowany.

ocenił(a) film na 1
yavoro

Jest mi cholernie przykro że ci wszyscy tandeciarze tańczą teraz chocholi taniec na jego grobie przy aplauzie i wiwatach gawiedzi.

ocenił(a) film na 5
spacelab

Z pewnością nie robił sobie jaj i wspierał Orthodox aż do końca, co nie zmienia faktu, że tą płytą Closterkeller nagrywał coraz słabsze płyty z coraz słabszymi tekstami. Ale to już tylko moje zdanie..

onyx887

Ortodox zawsze była dla Tomka kobietą fatalną, szkoda że również okazała się fatalną przyjaciółką. Dziwiłam się że Tomek jest w niej zakochany bo wydawała się zwyczajnie głupia.
Inny przyjaciel Tomka również jest oburzony obrazem jaki światu próbuje sprzedać film:
https://m.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1768425066780519&id=176823775346 5917

Monky

Wiesław Weiss nigdy był przyjacielem Tomasza Beksińskiego. Był kolegą Tomka. Anja Ortodox była jego przyjaciółką a fatalna to jest Twoja wypowiedź.

ocenił(a) film na 7
spacelab

Zkąd ta pewność?

ocenił(a) film na 5
newton91

A no z tą pewnie, że to prawda. Sam Weiss mówił już wielokrotnie, że dobrze znał Tomka, ale nigdy nie byli przyjaciółmi. Anja natomiast zawsze mówiła, że była wręcz jego najlepszą przyjaciółką. Nie znamy opinii Tomka na ten temat, ale można się domyślać, po jego wypowiedziach, że rzeczywiście tak mogło być. Co nie zmienia faktu, że bliższy jestem opinii Wiesława Weissa.

ocenił(a) film na 5
onyx887

Nie chodzi tutaj o indywidualne oczekiwania widza, tylko oddanie prawdy postaci, która żyła na tyle niedawno i na tyle pozostała w pamięci setek osób, które miały z nią do czynienia (TB był duszą towarzystwa, jakkolwiek trudno w to uwierzyć po filmie), że tworzenie jego ekranowego portretu nie powinno opierać się na widzimisię twórców. O wspomnianej Marie Curie wiemy mniej, ale raczej wszyscy byliby oburzeni, gdyby w jej ekranowej biografii poświęcono trzy krótkie sceny jej pracy naukowej, coś tam przebąkując o epokowych odkryciach, zaś osią fabuły uczyniono np. aberracyjną relację z mężem, ukazując wszystkie domowe kłótnie oraz okazjonalne sadomasochistyczne zabawy w paryskich burdelach...
Nieco tu pofantazjowałem, ale twórcy Rodziny "odlecieli" jeszcze bardziej, robiąc z Tomasza klinicznie dysfunkcyjną personę, z jaką nie sposób wytrzymać pięciu minut (po tym czasie wszystko w pokoju będzie już rozbite w drobny mak), i któram jakimś cudem wegetowała na marginesie życia, ukrywając się za konsoletą i listami dialogowymi. Zabrakło zarówno przygotowania, jak i wrażliwości, niezbędnych do właściwego ukazania skomplikowanej osobowości TB. Scenarzysta poszedł po najmniejszej linii oporu, tworząc postać na jednej histerycznej nucie, pod tezę schlebiającą obiegowej opinii o Beksińskich: "Ojciec nie okazywał uczuć, malował straszne obrazy, syn był z jego winy wariatem". Spodziewałem się czegoś głębszego, mniej łopatologicznego, nie tylko jako fan Beksińskich, ale też dobrego kina...

ocenił(a) film na 8
yavoro

Oj, zastanawiam się teraz, czy iść do kina. Byłam słuchaczką audycji Tomka. Czytałam tez o jego rodzinie. Chyba nie chcę tego oglądać. ..

ocenił(a) film na 5
makalu8_fw

Jeśli byłaś i jesteś zafascynowana Tomaszem Beksińskim, to oglądając film, nie będziesz mogła na niego patrzeć. To Ci gwarantuję. Nie dość, że porusza się i wypowiada jak wariat połaczony z debilem, to jeszcze pokazany jest bardzo płytko, że laik może zadawać sobie pytanie "Kim ten facet w ogóle jest i co robił w swoim życiu, oprócz plucia na wszystkich dookoła?"

ocenił(a) film na 8
yavoro

Dajcie już sobie za przeproszeniem siana... Wszyscy nagle wiedzą o rodzinie Beksińskich tyle, jakby niemalże 20 lat z nimi przemieszkali pod jednym dachem. Ja rozumiem, że dla kogoś, kto słuchał audycji najwyraźniej TB urósł do miana jakiegoś boga, ale ten film traktuje o RODZINIE jak sama nazwa mówi. Jestem po seansie i wcale nie odebrałam go jako schizofrenika, ani człowieka z porażeniem, tylko właśnie kogoś z problemami psychicznymi, które na pewno miał - depresja, może dodatkowo jakieś inne zaburzenie. Co więcej, wielu geniuszów coś takiego miało/ ma, nawet sama po seansie stwierdziłam, że film tylko podkreśla, że za każdym geniuszem stoi zazwyczaj jakieś nieprzystosowanie do życia, realiów, wybieganie "ponad". I to jest w tym filmie genialnie ukazane. Tam jest obraz tego, jak ta rodzina była niezwykła, jak każdy z jej członków był właśnie wyjątkowy. Nie da się jednak ukryć, że Tomek nie był przystosowany do życia i nie wiadomo nawet czy swojej kariery muzycznej nie zawdzięczał ojcu który ściągał mu te płyty...Warto mieć też na uwadze, że nie są to tylko wizje reżysera, ale oparte są opiniami ludzi którzy NAPRAWDĘ znali Beksińskich osobiście. Że już nie wspomnę że film ocenia się na wielu płaszczyznach - oprócz gry aktorskiej mamy scenariusz, reżyserię, charakteryzację, muzykę... Więc nie wyobrażam sobie jak można dać 1 bo mamy jakiś wyimaginowany i przeidealizowany obraz osoby przedstawionej w filmie..

ocenił(a) film na 1
suncarol

Otóż wyobraź sobie że znałem Tomasza osobiście. Jestem gotowy w każdym momencie dawać świadectwo temu że był osobą nadzwyczajną. Niewątpliwie trudną we współżyciu, ale to wynikało z zupełnie czegoś innego niż jest to pokazane w filmie. Dużo już o tym pisałem, choć i tak nie zdradzilem wszystkich faktów na których opieram swoje stwierdzenia oraz rangi społecznej która pozwala mi się bronić w tym temacie . Nie przeszkadza mi że masz inne zdanie, ale weź przynajmniej pod uwagę że jedno z nas się bardzo grubo myli...

ocenił(a) film na 8
yavoro

A mi dlatego zawsze będzie go brakować:
https://www.youtube.com/watch?v=IpHmq4wddNc

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
New_World_Order

Teraz sami "dobrzy" znajomi TB w natarciu i jak widać nawet zagorzałych apologetów nie brakuje na forum. Dla mnie opinia kogoś kto tak dopracowany i genialnie zagrany film ocenia na 1 gwiazdkę nic nie waży.

kalakatakimuru

Sami przyjaciele od serca na forum (ciekawe gdzie byli jak łykał tabsy w końcu '99...). Niektórzy mam wrażenie mają chyba jakieś ołtarzyki w domu i modlą się do błogosławionego TB 5x dziennie. Niemal drugi Aleksander Wielki - że też przespałem epokę tego geniusza...

ocenił(a) film na 4
yavoro

A jakiś konkret, bo poza stosem żalu i trwogi nie napisałeś NIC o tym, co takiego zrobił ten film, a jaka naprawdę była rzeczywistość

ocenił(a) film na 1
katedra

Nie chce mi się. Sorry, temat zamknięty.

ocenił(a) film na 4
yavoro

:D

ocenił(a) film na 1
katedra

Naprawdę tak Ci wesoło?

ocenił(a) film na 10
yavoro

Że się wtrącę do dyskusji. Zadam Ci jedno pytanie i proszę o szczerą odpowiedź bez owijania w bawełnę, prosto w 3 zdaniach. Wiesz o czym jest ten film?

ocenił(a) film na 3
yavoro

Dokładnie tak jak piszesz. Film jest słaby, nawet biograficznie kiepski

ostry_cenzor

Oczywiście Brytyjskich nie znałem, się jeśli to prawda co jest w filmie, to jakim cudem niebezpieczny niezrównoważony psychopata zrobił taką karierę? Fabuła nie trzyma się kupy.

ocenił(a) film na 3
yavoro

Zgadzam się, chociaż kiedy umarł Beksiński byłem dzieckiem. Film słabizna, mnie męczył, miałem wrażenie że trwa z 5 godzin.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones