Oglądanie Jareda Leto na ekranie nie jest przyjemne tylko dlatego, że jest Jaredem Leto i wygląda jak Jared Leto, ale dlatego też, że jego sposób gry przychodzi mu tak naturalnie, nie jest wyćwiczony ani wyuczony, on po prostu jest.
Film świetny. Widz nie może dać się zmylić, że jest to prosty film o niezdecydowanym...
Nie ma co ukrywać, przez większość czasu film mocno zamula i niewiele ciekawego się dzieje, /Elvis i jakieś tam inne bzdety/ oczywiście jest to jakaś wakacyjna historia ale raczej mało porywająca, obejrzałem głównie dla Christina Ricci, jest tutaj bardzo krótko na ekranie ale to i tak jedne z ciekawszych momentów tego...
więcejNo nie do końca ale "Ostatnie takie lato" skojarzyło mi się z tym filmem. Oba są świetne. A tak odchodząc od tematu - z doswiadczenia wiem, co znaczy mieć matkę podobną do tej Frankiego. Nie życzę takiej nikomu.