No nie do końca ale "Ostatnie takie lato" skojarzyło mi się z tym filmem. Oba są świetne. A tak odchodząc od tematu - z doswiadczenia wiem, co znaczy mieć matkę podobną do tej Frankiego. Nie życzę takiej nikomu.
"Ostatnie takie lato" też mi się skojarzyło z Gilbertem ^^. Matka z problemem i zażyły stosunek z bratem. Ale zupełnie inaczej ten film na mnie podziałał. Pokazał trochę inny problem i tak powinno być. Popieram poprzednika, oba świetne.