Joe ma cztery zasady: nie zadaje pytań, nie uznaje dobra ani zła, nie spotyka się z ludźmi spoza interesu i zawsze wie, kiedy się wycofać. "Ostatnie zlecenie" to thriller o bezwzględnym płatnym mordercy (Nicolas Cage), który, wykonując zlecenie w Bangkoku, napotyka niespodziewane przeszkody i po raz pierwszy odstępuje od swoich żelaznych reguł. Przekonuje się, że jeśli praca polega na zabijaniu, próba ocalenia czyjegoś życia może okazać się śmiertelnym wyzwaniem.
Może ja jestem już chora psychicznie, może jestem z innej planety, ale coraz częściej filmy, które nikomu się nie podobają, są dla mnie naprawdę dobre. Max Payne, Ostatnie zlecenie itp. Filmy ogółem średnio oceniane, ale dla mnie mają to coś, bo zawsze szukam w nich tego czegoś, jakiegoś morału, pouczenia, albo po...
zwroty akcji, ciekawa fabuła, no i na końcu jest ten młot, nie wiem czemu filmweb dało niską
ocene, u mnie 7/10